W niedzielę przerwa modernizacyjna w PKO BP. Ważny test dla banku

Największy bank w Polsce zapowiada na niedzielę przerwę w dostępie do serwisu transakcyjnego. To dla PKO BP ważny test, bo po ostatnich awariach cierpliwość klientów jest na skraju wyczerpania

Na stronie internetowej PKO BP, na fanpage'u serwisu na Facebooku oraz na Twitterze bank zapowiada przerwę w dostępie do swojego serwisu transakcyjnego. Podobne komunikaty widnieją na stronie www Inteligo (oraz jej mediach społecznościowych) - internetowej marki PKO BP.

Bank w komunikacie pisze: "W niedzielę 8 grudnia 2013 r. od godz. 00:01 maksymalnie do godz. 13:30 nie będzie możliwe korzystanie z serwisu transakcyjnego, mobilnego i telefonicznego Inteligo oraz płatności w sklepach internetowych przy pomocy usługi Płacę z Inteligo (...) W czasie trwania przerwy transakcje przy pomocy aplikacji IKO połączonej z kontem osobistym w Inteligo zostaną ograniczone do wypłat z bankomatów oraz płatności w sklepach stacjonarnych. Portmonetka IKO w okresie przerwy nie będzie działać".

Post użytkownika Moje Inteligo .

Klienci już nie ufają

Jednocześnie bank zapewnia na Facebooku, że "w czasie przerwy będzie możliwe korzystanie z kart płatniczych Inteligo". Jednak wielu klientów banku nie wierzy już tym deklaracjom. Adrian, poirytowany użytkownik Inteligo, zaniepokojony napisał: "A nie prościej będzie, jeśli napiszecie: Szanowni Klienci, od tej pory co kilka dni system nie będzie działać z różnych powodów. Prosimy się przyzwyczaić?"

Wtóruje mu Robert: To zaczyna być śmieszne, rozważam przejście do innego banku. Niech robią w nocy, ale nie w dzień, kiedy człek ma ochotę coś kupić, a tu odmowa. Jak by się czuł taki dyrektor Inteligo, ale przecież On ma kilka kart z różnych banków. A ja mam tylko z tego i z PKO BP i pewnie też będzie nieczynny. (...)

A Maciej pyta: (..)kto robi prace modernizacyjne w ciągu dnia? 13,5 godziny prac modernizacyjnych.

Bank w przesłanym mailu wyjaśnia, że w niedzielę będą prowadzone "zaplanowane prace informatyczne" zarówno w serwisach dla klientów indywidualnych, jak i dla firm.

Karolina Tomczak z biura prasowego PKO BP wyjaśnia: - Jest to standardowa przerwa związana z aktualizacją oprogramowania systemu informatycznego, której dokonujemy regularnie i która pozwala między innymi na wdrażanie w przyszłości nowych produktów i usług bankowych.

Dodaje przy tym, że niektórymi kartami jednak nie będzie można płacić. - Operacji płatniczych i wypłat gotówki nie będzie można dokonywać kartami PKO typu Partner, PKO Visa Business Electron oraz kartami przedpłaconymi. Pozostałe karty, w tym najpopularniejsza karta debetowa PKO Ekspres oraz karty Inteligo, będą obsługiwane bez zakłóceń. Bank nie chciał jednak podać, jakiej liczby klientów przerwa będzie dotyczyła.

Czarna seria banków

Klienci są już jednak przewrażliwieni na punkcie każdej informacji o przerwie serwisowej. Banki, w tym PKO BP, same na to zapracowały.

Na początku września (w weekend 6-8 września) klientom Inteligo zaczęły znikać z kont środki. Bank zmieniał wtedy system informatyczny, przez co klientom naliczano na przykład opłaty za wypłaty z bankomatów. Bank księgował też na kontach transakcje, których klienci nie zrobili. Środki wróciły na konta klientów w połowie miesiąca.

Jednak prawdziwy wysyp problemów dla banków działających w Polsce zaczął się w listopadzie. 8 listopada zaczęły się kłopoty klientów PKO BP - nastąpiła awaria bankomatów. Klienci banku zostali odcięci od swoich pieniędzy, niektórzy mieli trudności z płaceniem kartami w sklepach. Awaria rozprzestrzeniła się też na bankomaty Euronetu.

Mimo zapewnień banku o usunięciu problemów trwały one przez następne dni. Tym razem dotyczyły kart MasterCard wystawionych przez bank.

Zaledwie tydzień później klienci mieli problemy z transakcjami elektronicznymi .

Potem kłopoty dotknęły niektórych klientów instytucjonalnych banku BZ WBK . Trzy dni później nawalił drugi największy bank w Polsce - Pekao SA, bo posiadacze kont mieli podwójnie księgowane transakcje kartowe .

Więcej o:
Copyright © Gazeta.pl sp. z o.o.