Opodatkowanie usług doradczych za granicą na rzecz polskich firm wciąż budzi wątpliwości

Spory problem dla polskich firm, które korzystają z usług doradczych za granicą stanowi ich opodatkowanie. Sądy administracyjne w wyrokach zajmują w tej sprawie dwa sprzeczne stanowiska. Konieczne jest zatem wydanie przez NSA uchwały rozstrzygającej ten problem lub zmiana przepisów.

Przykładowo - w sprawie rozstrzygniętej przez Naczelny Sąd Administracyjny w wyroku z dnia 22 października 2010 r., spółka wystąpiła o wydanie interpretacji podatkowej. We wniosku wskazała, że jest spółką z siedzibą w Polsce i nie posiada zakładu w Hongkongu. Na podstawie umowy nabywa od kontrahenta w Hongkongu usługi doradcze, chodzi m.in. o wyszukiwanie potencjalnych dostawców, nawiązywania z nimi kontaktów i prowadzenia w imieniu spółki rozmów z kontrahentami z Hongkongu.

Spółka chciała wiedzieć, czy istnieje obowiązek pobierania podatku "u źródła" od wynagrodzenia wypłacanego na rzecz kontrahenta mającego siedzibę w Hongkongu. Zdaniem spółki, należności wypłacane na rzecz kontrahenta z siedzibą na terytorium Hongkongu nie podlegają opodatkowaniu podatkiem dochodowym od osób prawnych na terytorium Polski z uwagi na fakt, że nie są to przychody, o których mowa w art. 3 ust. 2 ustawy z dnia 15 lutego 1992 r. o podatku dochodowym od osób prawnych (dalej: updop). Według spółki ze względu na to, że wszelkie czynności wykonywane są na terytorium Hongkongu, Makao i Tajwanu, to nie są to przychody osiągane na terytorium Rzeczypospolitej Polskiej. Ponadto wypłaty dokonywane przez podatnika nie są wypłatami z tytułów, o których mowa w art. 21 ust. 1 i art. 22 ust. 1 updop. W związku z powyższym na spółce nie ciąży obowiązek pobierania podatku "źródła" z tytułu dokonywania tych wypłat - uznał podatnik.

Dyrektor izby skarbowej, a następnie Wojewódzki Sąd Administracyjny oraz Naczelny Sąd Administracyjny uznały stanowisko spółki za nieprawidłowe. Organ podatkowy i sądy stwierdziły, że między Polską a Hongkongiem nie została podpisana umowa o unikaniu podwójnego opodatkowania. W przypadku państw, z którymi Polska nie zawarła tej umowy zastosowanie będą miały wprost przepisy updop. Zatem jeżeli świadczenia o których mowa w art. 21 ust. 1 pkt 2a tej ustawy są wykonywane na rzecz polskiego podmiotu (polskiego rezydenta podatkowego), dochodzi wówczas do osiągnięcia przez nierezydentów dochodów na terenie Polski.

Podobne stanowisko zajął też NSA w innej sprawie o podobnym stanie faktycznym w wyroku z dnia 21 sierpnia 2014 r.

Część sądów staje po stronie podatników

Część sądów administracyjnych natomiast wyraża całkiem przeciwne stanowisko w omawianej kwestii. Np. w wyroku z 4 lipca 2013 r. spółka polska korzystała z usług prawnych i doradczych w Rosji i na Ukrainie. Między spółką z fiskusem powstał spór, czy podatnik jest on płatnikiem zryczałtowanego podatku dochodowego od osób prawnych z tytułu wypłat należności z tytułów wymienionych w art. 21 ust. 1 updop. Spółka była zdania, że nie jest płatnikiem. NSA wydał wyrok na korzyść podatnika stwierdzając, że zagraniczne kancelarie prawne nie tylko wykonują wszelkie czynności generujące dochód poza terytorium Polski, ale również inwestycje, których dotyczą opinie prawne i pozostałe usługi spółka nie będzie realizować w Polsce.

W innych wyrokach, np. z dnia 23 kwietnia 2010 r., NSA jak również część wojewódzkich sądów administracyjnych zajęło stanowisko korzystne dla podatników. W powyższym wyroku NSA orzekł, że wykonywanie na terenie Puerto Rico przez mającego stałe miejsce zamieszkania w tym kraju czynności na podstawie umowy pośrednictwa i umowy świadczenia usług (w oparciu o art. 734 § 1 i 2 oraz art. 750 Kodeksu cywilnego) i uzyskiwanie przez niego wynagrodzenia bez względu na miejsce jego wypłaty, nie będzie podlegało ograniczonemu obowiązkowi podatkowemu w Polsce. Wypłacający wynagrodzenie nie będzie zobowiązany do pobierania od niego zaliczek na podatek dochodowy od osób fizycznych.

Jak zauważa mec. Robert Nogacki: "Przepis art. 21 ust. 1 pkt 2a rzeczywiście wywoływał, wywołuje i zapewne do czasu ostatecznego rozstrzygnięcia o jego wykładni - będzie wywoływał liczne kontrowersje. Dzieje się tak z uwagi na fakt, że podmiotom stosującym tę regulację trudno wyprowadzić z jej literalnego brzmienia racjonalne, praktyczne uzasadnienie dla opodatkowania środków pieniężnych, wypłacanych zagranicznym kontrahentom. Owa trudność wynika z przymusu skonfrontowania zwrotu użytego przez ustawodawcę - obowiązek podatkowy od dochodów osiągniętych na terytorium Rzeczypospolitej Polskiej, z charakterem usług, które w spornych sprawach są wykonywane za granicą, a jedynym związkiem, który faktycznie łączy je z naszym krajem jest siedziba usługobiorcy zlokalizowana w Polsce.

Mając na uwadze powyższe, organy podatkowe dbające o wpływy do budżetu państwa zmuszone były znaleźć taki sposób wykładni, który prowadziłby do opodatkowania podmiotów zagranicznych - niekoniecznie jednak dając podstawę do obrony urzędowego stanowiska w sądach. Sądy administracyjne z kolei korygowały orzeczenia organów podatkowych, zaś analiza orzecznictwa na przestrzeni kilku lat pozwala zauważyć jednolite kształtowanie linii orzeczniczej w latach 2007-2010, 2011-2013 oraz w okresie obecnym, gdzie sądy odwołują się do efektu wykorzystania usługi. Rozbieżność jest więc aż nadto widoczna.

Zapewnienie przez Naczelny Sąd Administracyjny jednolitości orzeczniczej stanowiłoby więc remedium na wątpliwości podatników, co machinalnie wiąże się z ich bezpieczeństwem finansowym. Pamiętać bowiem należy, że ostateczna decyzja o odpowiedzialności płatnika wygeneruje obowiązek zapłaty urzędowi skarbowemu 1/5 wynagrodzenia przekazanego zagranicznemu kontrahentowi, co przy stałej współpracy może okazać się mocno bolesne dla kasy przedsiębiorstwa" - konkluduje mec. Nogacki.

W związku z powyższym, aby uniknąć sprzecznych rozstrzygnięć sądów niezbędne jest doprecyzowanie w przepisach, jak należy rozumieć pojęcie dochodu osiągniętego w Polsce. NSA powinien także wydać wiążącą uchwałę w tej sprawie.

Copyright © Gazeta.pl sp. z o.o.