Konkurs EY Przedsiębiorca Roku wygrywają biznesmeni prowadzący firmy o dużej skali działania. Ale to nie wystarcza. W krajowych edycjach, a także podczas światowego finału, coraz częściej zwyciężają ci, którzy odpowiadają na najważniejsze problemy świata czy rodzimego regionu.
EY Przedsiębiorca Roku to konkurs organizowany na świecie przez firmę doradczą EY, już od 31 lat. W Polsce w tym roku trwa 16. edycja. – Wyjątkowość naszego konkursu polega na tym, że nie ma w nim żadnej uznaniowości. Niezależne od EY jury dokonuje wyboru laureatów w oparciu o obiektywne kryteria – takie same we wszystkich krajach – i bardzo głęboką analizę, także danych finansowych, oraz bezpośrednie wywiady z kandydatami. Dopiero na tej podstawie członkowie podejmują decyzję – mówi Jacek Kędzior, partner zarządzający EY.
W 2015 roku nie było dużego zaskoczenia, gdy światową edycję konkursu wygrał Mohed Altrad. To Beduin syryjskiego pochodzenia i francuskiego obywatelstwa, założyciel i właściciel AltradGroup, koncernu działającego w branży budowlanej (w Polsce Altrad Group przejęła Spomasz w Białymstoku i Mostostal w Siedlcach).
Nagrodę za zwycięstwo dedykował wszystkim, których celem życia jest pomoc innym, a jego historia jest dowodem na to, że każdy może zmienić swoje przeznaczenie.
Jako spełniony przedsiębiorca przekonuje innych biznesmenów, by dzielili się zyskami z tymi, którzy w życiu dostali mniej szans – z głodującymi czy bezdomnymi. Także do Warszawy przyjechał z przesłaniem: – Pamiętajcie, że firmy powinny być częścią społeczności i jej służyć – mówił podczas gali kończącej zeszłoroczną polską edycję konkursu, której był gościem.
Skąd te słowa? Kluczowa jest jego osobista, dramatyczna historia. Był półsierotą, a życie miał poświęcić wypasaniu zwierząt. Wszystko zmieniło stypendium we Francji, gdzie skończył studia i doktoryzował się z informatyki. W końcu kupił upadłą fabrykę rusztowań, z której wyrósł największy dostawca dla branży budowlanej, zatrudniający około 17 tys. osób w stu krajach. A jego życiorys czytają dzieci w podstawówkach.
– EY Przedsiębiorca Roku to jedyna na tak dużą skalę międzynarodowa inicjatywa promująca najlepszych przedsiębiorców na świecie. Nieważna jest branża, w jakiej działa firma, ale pasja i duch przedsiębiorczości osoby, która biznes prowadzi i rozwija. Często za sukcesem przedsiębiorcy i jego firmy stoi niezwykła historia. Udział w konkursie to okazja, żeby ją opowiedzieć – mówi Bartłomiej Smolarek, audytor konkursu EY Przedsiębiorca Roku.
W zeszłym roku światową edycję wygrał Kanadyjczyk Murad Al-Katib, szef firmy w branży spożywczej AGT Food and Ingredients. Al-Katib chce wyżywić miliardy ludzi wysokobiałkowymi roślinami zamiast mięsem, by zlikwidować ryzyko głodu na świecie.
Wykarmienie miliardów ludzi białkowymi i tanimi ziarnami jest jego wizją, bo są odżywcze, a ich uprawa nie obciąża środowiska tak jak produkcja mięsa. Na przykład w przypadku kilograma wołowiny wymaga ona około 16 tys. litrów wody. – A soczewica? Na produkcję jednego funta [niecałe pół kilograma] potrzeba 163 litrów – mówił Al-Katib podczas międzynarodowego finału konkursu.
Tłumaczy, że roczna produkcja roślin strączkowych to około 65 mln ton, a konsumpcja rośnie w tempie do 10 proc. rocznie. – Natychmiast znikają z rynku. Tak duże jest zapotrzebowanie. Są jeszcze ogromne rynki, które mogą produkować rośliny, zwłaszcza Rosja i Kazachstan. Niewykorzystany potencjał jest też w Ameryce Południowej – podkreśla.
Podczas finałowej gali w Monte Carlo, po ogłoszeniu werdyktu, mówił: – Nie ma już czegoś takiego jak społeczna przedsiębiorczość. Bo społeczny aspekt nie może być dłużej opcją biznesu, a koniecznością.
W zmiany w sposobie żywienia wierzy też Holender Jaap Korteweg, rolnik, właściciel gospodarstwa ekologicznego, w którym uprawia warzywa. Kilkanaście lat temu wymyślił firmę The Vegetarian Butcher (Wegetariański Rzeźnik), w której produkuje „mięso” na bazie roślin. Produkty mają takie same nazwy jak mięsne – kiełbasa, szynka, tuńczyk i inne. Dwa lata temu Korteweg otrzymał tytuł Przedsiębiorcy Roku w kategorii nowy biznes w holenderskiej edycji konkursu prowadzonego przez firmę doradczą EY.
Kiedy w latach 90. w Holandii panowała świńska grypa, miliony świń trzeba było wybić. Wtedy po raz pierwszy Korteweg pomyślał, jak nieekonomiczna może być hodowla zwierząt na pożywienie. I że trzeba wynaleźć bardziej efektywny sposób produkcji żywności, która nie będzie zależała od zdrowia zwierząt, bo może to przynosić rolnikom ogromne straty. – Wiedziałem, że przyszłość i bezpieczeństwo producentów żywności musi leżeć w innych metodach, opartych na maszynach i technologiach – mówi Korteweg.
Innym zwycięzcą z misją jest MK Goh z Malezji, największy na świecie producent prezerwatyw. W 2016 roku wyeksportował ich 5 mld do 120 krajów. Interesy przejął po śmierci ojca, ale znał je od podszewki, bo gdy w dzieciństwie przycisnęła ich bieda, rodzina straciła dom i przeniosła się do fabryki.
Jak mówi, jednym z pierwszych pytań, jakie zwykle słyszy, jest… gdzie sprzedaje największe kondomy. Dyplomatycznie odpowiada, że do każdego kraju trzeba wysyłać także rozmiary XXL. A tak na poważnie, to co innego chodzi mu po głowie: co robić, żeby prezerwatywy spełniały cel, czyli ratowały życie i zdrowie, zapobiegając rozprzestrzenianiu się niebezpiecznych chorób. Podjął wyzwanie w muzułmańskiej Malezji, gdzie antykoncepcja to ciągle temat tabu, a jeszcze promuje swoje produkty wśród mniejszości seksualnych.
M.in. dzięki jego firmie prezerwatywy są powszechnie dostępne, a nie tylko w toaletach w barach.
Z kolei Uday Kotak z indyjskiego Kotak Mahindra Bank, laureat światowego tytułu EY Przedsiębiorca Roku 2014, walczy z biedą przez udzielanie nisko oprocentowanych mikropożyczek i świadczenie innych usług finansowych na preferencyjnych stawkach. Dotarł do jednej trzeciej mieszkańców Indii, którym mógł zaproponować usługi bankowe. Jak mówi, wcześniej nie były dla nich dostępne przez nieefektywne zarządzanie tym sektorem przez państwo.
Także polskie firmy mają ambicje na dużą skalę. To na przykład Selvita, pierwsza firma w Polsce, która wprowadziła lek onkologiczny, czyli SEL24 przeciwdziałający białaczce, do badań klinicznych. Szef Selvity, Paweł Przewięźlikowski, to laureat w kategorii nowe technologie/innowacyjność w konkursie EY Przedsiębiorca Roku 2015.
Według szacunków pacjenci poczekają na lek jeszcze co najmniej sześć lat, ale najprawdopodobniej czas badań, co normalne, jeszcze się wydłuży.
Jeśli uda się wprowadzić lek, na świecie wzrośnie prestiż tej branży w Polsce, który obecnie jest praktycznie zerowy. – Na spotkaniach pytają nas w pierwszej kolejności, kto w Polsce wymyślił już wcześniej jakiś lek albo kto, wśród naukowców pracujących w Polsce, dostał Nagrodę Nobla. Także o to, na którym miejscu są nasze uczelnie. To dla inwestorów kluczowe informacje, a my nie mamy się czym pochwalić – mówi Przewięźlikowski.
W połowie czerwca w światowym finale konkursu udział weźmie Piotr Krupa, szef firmy windykacyjnej KRUK. To pierwsza firma zarządzająca wierzytelnościami w Polsce oparta na prougodowości. Krupa traktuje swoich dłużników jako klientów, a jego misją jest pomoc w spłaceniu długu. Został polskim Przedsiębiorcą Roku w 2017 roku.
– Windykacja źle się kojarzy, bo wcześniej firmy traktowały osoby zadłużone jak oszustów. My do nich podchodzimy jak do klientów. Zresztą większości po prostu powinęła się noga w życiu. Nie zadłużyli się specjalnie i nie mieli złych intencji. To w gruncie rzeczy uczciwi ludzie, których obsługujemy tak, jak my sami chcielibyśmy być traktowani w takiej trudnej sytuacji – mówi Krupa.
Kruk zatrudnia 3 tys. pracowników, obsługuje 6,3 mln zadłużonych osób i firm. Zysk netto Kruka w 2017 roku wyniósł 295 mln zł, a przychody były ponad trzy razy wyższe.
Jak mówią przedstawiciele EY, Przedsiębiorca Roku to przede wszystkim konkurs na osobowość, która stoi za sukcesem firmy. W ich ocenie Piotr Krupa tę osobowość bez wątpienia ma, bo sam założył firmę, przeszedł przez wiele etapów jej rozwoju, od firmy prywatnej, poprzez fundusz do spółki giełdowej obecnej na zagranicznych rynkach. – Pytanie, czy Piotrowi uda się przekonać komisję konkursu podczas finału w Monte Carlo, bo branża w jakiej działa nie jest typowa, windykacja kojarzy się z trudnymi sytuacjami życiowymi. Piotr stworzył firmę, której misją jest ułatwienie klientom wyjścia na finansową „prostą”. Mam nadzieję, że przekona jury i zostanie pierwszym polskim przedsiębiorcą, który wygra światowy finał konkursu – mówi Bartłomiej Smolarek.
Światowy finał konkursu w Monte Carlo odbędzie się 16 czerwca.
Konkurs jest organizowany przez firmę doradczą EY co roku w niemal 60 krajach. Laureaci zostają wyróżnieni w kategoriach: produkcja i usługi, nowe technologie/innowacyjność oraz nowy biznes.
Spośród nich wybrany będzie zdobywca głównego tytułu. Do udziału w kolejnej polskiej edycji można się zgłaszać do 29 czerwca. Oceniać kandydatów będą m.in. Jerzy Koźmiński, prezes Polsko-Amerykańskiej Fundacji Wolności, Marcin Grzymkowski, Przedsiębiorca Roku 2016, prezes internetowego obuwniczego Eobuwie.pl, Marcin Iwiński, Przedsiębiorca Roku 2008, wiceprezes CD Projekt, autor m.in. bestsellerowej gry komputerowej „Wiedźmin” i Piotr Krupa, Przedsiębiorca Roku 2017, prezes firmy windykacyjnej KRUK SA. Jury oceni przedsiębiorczość kandydatów, strategię firmy i jej wyniki finansowe, innowacyjność oraz działalność międzynarodową. Przyjrzy się też czynnikom pozaekonomicznym, do których należą m.in. relacje przedsiębiorcy z pracownikami czy zaangażowanie na rzecz rozwoju lokalnej społeczności.
W konkursie mogą wziąć udział twórcy, współtwórcy lub sukcesorzy, którzy poprzez swoje produkty, usługi czy zastosowane rozwiązania są wiodącymi podmiotami w Polsce i ambasadorami naszego kraju na rynkach zagranicznych.Aby wziąć udział w konkursie, należy wypełnić formularz dostępny na stronie www.przedsiebiorcaroku.pl. Udział w konkursie jest bezpłatny. Rozstrzygnięcie tegorocznej edycji konkursu nastąpi w listopadzie.
Partnerzy konkursu: PKO Bank Polski, Polski Fundusz Rozwoju, Giełda Papierów Wartościowych w Warszawie, „Harvard Business Review Polska”, „Gazeta Wyborcza”, „Puls Biznesu”, TVN24 BiS.
Czytaj więcej o konkursie na wyborcza.biz/przedsiebiorcaroku
Wszystkie komentarze