Prawda jest taka, że lubimy się afiszować nawet marką sedesu. I tu - jak w wielu branżach - nowinki wcale nie przesądzają, że będzie on lepiej spełniać swoje funkcje. Kulturowe różnice? Rosjanie lubią wykończenia z brązu i złota.

Radka Prokopová i František Fabicovic to założyciele firmy Alca Plast, producenta urządzeń sanitarnych, jak deski sedesowe czy kratki odpływowe. Firmę rozkręcali w 1998 roku w garażu Fabicovica, już jako małżeństwo. Dziś w portfolio mają 600 produktów, które eksportują do 70 krajów. W Czechach mają około 30 proc. rynku w tej branży.  

Radka Prokopová i František Fabicovic są zwycięzcami czeskiej edycji konkursu EY Przedsiębiorca Roku. W sobotę będą konkurować w globalnym finale w Monte Carlo. 

Edyta Bryła: Chyba w każdym budynku potrzebna jest łazienka. Ale sanitariaty wymienia się rzadko. Łazienkowy biznes jest więc łatwy czy nie? 

Radka Prokopová i František Fabicovic: - Dłuższe przerwy między wymianami sanitariatów sprawiają, że to ciekawy biznes. Dają czas na zmiany w produktach, rozwiązaniach, projektach, wzorach, designie, czy na wprowadzanie całkiem nowej oferty.

EY Przedsiębiorca Roku
CZYTAJ WIĘCEJ

Klient, jeśli jest zadowolony z jakości naszych produktów, a liczymy, że tak jest, i dajemy nawet 20 lat gwarancji jakości, wróci po całkiem nowe przy okazji następnego remontu łazienki. Nowymi rozwiązaniami możemy też przyciągać nowych klientów.

Jak często zmienia się moda w sanitariatach?

Pewnie co pięć lat. Czyli dużo rzadziej niż na przykład w odzieży, ale zmiany trzeba wprowadzać cały czas. Musimy szybko reagować na nowe trendy. Nasze produkty zmieniają się więc po trochu każdego roku. Teraz na przykład modna jest czerń, więc dbamy, by wprowadzać ten kolor.

Większości naszych produktów nie widać, są poukrywane w ścianach. To technologie są naszą specjalnością. Ale wygląd sanitariatów jest kluczowy w pozyskiwaniu klienta.

Jak z wystrojem całego domu, liczy się wygląd i pierwsze wrażenie. I tak jak w przypadku innych elementów wystroju wyboru sanitariatu dokonują kobiety.

Dbanie o wygląd i wykończenie naszych produktów jest chyba najprzyjemniejszą częścią tego biznesu. W design inwestujemy około 20 proc. przychodów.

Prócz mody jeszcze jedna rzecz zmienia się z czasem - łatwość instalacji. Koszty pracy fachowców są już tak wysokie, że najlepiej, by klient potrzebował jak najmniej pomocy z ich strony w instalacji urządzeń.

Od czego zależy moda w tej branży?

Od deweloperów i architektów. Zdecydowanym trendem jest projektowanie łazienek tak, by były jedną spójną przestrzenią. Kiedyś było inaczej, łazienkę dzieliło się nawet na trzy części, toalety czy prysznice były osobno. Teraz przestrzeń się oszczędza. Ściany są cieńsze, więc i my musimy projektować tak, by instalacje się w nich mieściły.

Łazienka ma być teraz miejscem do życia. W końcu spędzasz tam czas, nie tylko wtedy, gdy bierzesz prysznic, ale też gdy robisz makijaż. W dużej mierze umożliwił to kompletnie nowy pomysł na prysznic. Zamiast całej kabiny można zainstalować kratkę ściekową w podłodze. Prysznic stał się otwartą przestrzenią, a nie urządzeniem sanitarnym. To chyba najbardziej rewolucyjne, co wydarzyło się w łazience od lat, i zostanie z nami na bardzo długo.

Taki prysznic oszczędza miejsce, ale też wpisuje w inne nowe potrzeby. W starzejącym się społeczeństwie potrzebujemy jak najmniej barier w łazience. Brodziki i wanny stracą na popularności, bo korzysta się z nich trudniej osobom starszym czy niepełnosprawnym. Ale młodzi też coraz częściej wybierają prysznice, bo żyją w większym pośpiechu. Sprzedaż wanien zdecydowanie więc spada.

Eksportujecie produkty do 70 krajów. Są jakieś kulturowe różnice w wyborze sanitariatów?

W różnych krajach wymagane są różne wymiary urządzeń i instalacji. A jeśli chodzi o styl, to generalnie Europejczycy lubią proste wzory.

Rosjanie się wyróżniają na tym tle, bo lubią wykończenia z brązu i złota. Ale luksusowe sanitariaty to nie nasza branża. Raczej skupiamy się na prostocie i jakości, które cenią klienci ze średniej i z wyższej klasy.

Konkurencja jest oczywiście ogromna. Zaczęliśmy za późno, bo pod koniec lat 90. Wtedy rynek był już zapełniony innymi, dominującymi teraz markami, do których klienci do dziś są przywiązani. Prawda jest taka, że lubimy się afiszować nawet marką sedesu, choć, jak w wielu branżach, wcale nie przesądzają, że sanitariaty będą lepiej spełniać swoje funkcje. 

Trudno się konkuruje ze znanymi graczami, ale jeśli masz do zaoferowania dobry jakościowo produkt, to i tak masz szansę.

Partnerami 16. edycji konkursu Przedsiębiorca Roku 2018/2019 byli:
PKO Bank Polski, Polski Fundusz Rozwoju, Giełda Papierów Wartościowych w Warszawie, „Gazeta Wyborcza”, Harvard Business Review Polska, „Puls Biznesu”, TVN 24 BiS

Komentarze
Zaloguj się
Chcesz dołączyć do dyskusji? Zostań naszym prenumeratorem
"Prawda jest taka, że lubimy się afiszować nawet marką sedesu" = serio? Może mówcie za siebie, kretyni, niewolnicy mody i pozerstwa.
już oceniałe(a)ś
2
0
ja nawet nie wiem jaką mam markę sedesu. I nigdy, nigdzie nie sprawdzam jaka jest marka, ważny by było czysto
już oceniałe(a)ś
0
0