Operacje laparoskopowe przeprowadza się na ekranie komputera za pomocą małej kamery i wziernika. Przedsiębiorcy najpierw opracowali domowy zestaw do ćwiczenia cięć. Potem bardziej zaawansowany - dla szpitali i uczelni medycznych.

Kilka lat temu ekonomista Mateusz Juszczak oraz inżynierzy biomedyczni Radosław Nowosielski i Mateusz Rulewicz postanowili wprowadzić na rynek symulatory, na których lekarze będą mogli ćwiczyć przeprowadzanie operacji laparoskopowych. Dlaczego? Przedsiębiorcy uznali, że rynek takich symulatorów to ciągle niezagospodarowana nisza. Tak powstała ich firma Laparo. 

Operacje laparoskopowe to mało inwazyjne zabiegi - wykonuje się tylko drobne nacięcia, przez które wprowadza się kamerę oraz narzędzia. Pacjenci mogą wracać do domu nawet po jednym dniu w szpitalu. Problem jest jednak taki, że ten rodzaj operacji jest bardzo trudny do przeprowadzenia - lekarz nie wykonuje zabiegu za pomocą skalpela w dłoni, tylko za pomocą narzędzi laparoskopowych, którymi manipulując, widzi je wyłącznie na ekranie w sali operacyjnej. Firma Laparo dostarcza więc sprzęt, na którym lekarze mogą się uczyć przeprowadzania tych zabiegów, zanim przejdą do operacji na człowieku.

Najpierw przedsiębiorcy zaproponowali proste urządzenie do ćwiczeń w domu, Laparo Aspire, które przyniosło firmie rozpoznawalność w środowisku medycznym. Następnie powstał bardziej zaawansowany sprzęt dla szpitali i uczelni medycznych. Na tapecie szefowie Laparo mają jeszcze lepsze urządzenie - symulator wykorzystujący wirtualną rzeczywistość do przeprowadzania operacji na niby.

Początki były jednak trudne, pomimo wsparcia finansowego od inwestora zalążkowego budżet przedsiębiorców był mocno ograniczony, a koszty prac badawczo-rozwojowych wysokie. W związku z tym zależało im, aby jak najszybciej znaleźć pierwszych klientów. Chodzili do szpitali i wystawiali je na sprzedaż w internecie. Pierwszą maszynę sprzedali po dziewięciu miesiącach, był to moment przełomowy, który udowodnił, że zainteresowanie produktami jest realne, a firma zaczęła się rozwijać jeszcze dynamiczniej.

Zdecydowanie najwięcej produktów Laparo jest wykorzystywanych w Polsce, ale przedsiębiorcy eksportują symulatory już do 80 krajów, a eksport stanowi ponad 90 proc. obrotów. Za granicą to głównie Niemcy, USA, Włochy i Wielka Brytania. W 2018 r. spółka wypracowała 2,5 mln zł przychodu i niemal 700 tys. zł zysku netto.

EY Przedsiębiorca Roku
CZYTAJ WIĘCEJ

Partnerami 17. edycji konkursu EY Przedsiębiorca Roku są: PKO Bank Polski, Polski Fundusz Rozwoju, Giełda Papierów Wartościowych w Warszawie, Harvard Business Review Polska, "Gazeta Wyborcza", "Puls Biznesu", TVN 24 BiS.

Partner Gali: Tor Wyścigów Konnych Służewiec.

Komentarze
Zaloguj się
Chcesz dołączyć do dyskusji? Zostań naszym prenumeratorem
czemu wszyscy niemal kandydaci sa wasaci a juz na pewno z broda? przejrzyjcie inne kandydatury
już oceniałe(a)ś
0
0