Raj Rajaratnam, założyciel funduszu inwestycyjnego Galeon, który w maju został skazany na 11 lat więzienia za handel poufnymi informacjami i wykorzystywanie ich będzie musiał zapłacić rekordowe 92,8 mln dol. odszkodowania na rzecz amerykańskiej komisji nadzoru gieldowego SEC - uznał sąd
Na giełdach powiało optymizmem. Przewodniczący Komisji Europejskiej poinformował, że KE wkrótce przedstawi propozycje dotyczące wprowadzenia wspólnych obligacji strefy euro. Inwestorzy skorzystali z okazji i wybrali się za zakupy. Tymczasem złoty kolejny dzień zmagał się z przeceną.
Inwestorzy w obliczu zapowiadanego spowolnienia porzucili wszelką nadzieję na poprawę i masowo pozbywają się akcji. Po kilku spokojnych sesjach, na których podjęto próby odrabiania strat po ubiegłotygodniowej przecenie, indeksy znów zanurkowały. WIG20 skończył dzień 5,8 proc. minusem. - Po drugiej fali kryzysu Polsa nie ma szans by stać się zieloną wyspą - powiedział Grzegorz Łętocha z BPH TFI w TVN CNBC.
Frank zaliczył nowy rekord na koniec dnia - 3,67 zł. W ostatniej godzinie sesji wyprzedaż akcji nabrała tempa. WIG20 zjechał 1,34 proc. w dół do 2666 pkt jest najniżej od lutego.
Nowy tydzień inwestorzy rozpoczęli w fatalnych nastrojach. Po całkiem udanym poprzednim tygodniu, gdy świętowano ?ocalenie? Grecji, na rynki powróciły obawy.
Grecki parlament przegłosował plan, od którego zależna była dalsza zagraniczna pomoc. Dzięki temu udało się oddalić widmo bankructwa.
Powiało optymizmem na rynkach. Gracze najwyraźniej uwierzyli w słowa kanclerz Merkel i prezydenta Sarkozego o szybkim rozwiązaniu greckiego problemu.
Obawy, że amerykański rynek pracy zrobił krok do tyłu okazały się całkowicie uzasadnione. Inwestorzy jednak mocno się nie przerazili.
Indeksy zakończyły notowania praktycznie bez zmian. Mimo napływu istotnych doniesień ze świata, zamieszania na giełdach nie było bo zarówno Portugalia, jak i EBC nie zaskoczyły inwestorów.
Warszawskim indeksom nie udało się opuścić strefy spadkowej. Problemu z tym nie miały pozostałe europejskie giełdy, gdzie w końcówce udało się odrobić wszystkie straty.
Nastroje inwestorów na giełdach uległy znacznej poprawie. Odrzucenie planu cięć wydatków przez portugalski parlament nie zrobiło wrażenia na inwestorach.
Inwestorzy w Europie złapali oddech po sześciu z rzędu spadkowych sesjach. Giełdy odreagowały paniczne spadki z poprzednich sesji.
Środowa sesja nie dostarczyła zbyt wielu emocji. Ben Bernanke nie zafundował inwestorom niespodzianki, co sprawiło, że indeksy warszawskiej giełdy zanotowały ledwo zauważalne zmiany.
Copyright © Wyborcza sp. z o.o.