"Kwity z Panamy" ujrzały światło dzienne 3 kwietnia po blisko rocznej pracy reporterów "Süddeutsche Zeitung" oraz 108 innych redakcji z 76 krajów działających pod egidą Międzynarodowego Konsorcjum Dziennikarzy Śledczych, do którego oprócz "Le Monde", "Guardiana", BBC czy "Wiedomosti" należy również "Wyborcza". Międzynarodowe śledztwo dziennikarskie opisuje klientów rajów podatkowych, a wśród nich: głowy państw i ich rodziny, działaczy politycznych i sportowych, miliarderów i pospolitych przestępców.
- Wyciek "Panama Papers", to jest 11.5 mln dokumentów. Międzynarodowe Konsorcjum Dziennikarzy Śledczych zamierza upublicznić część tych danych. Będą to dane o ok. 200 tys. spółek w rajach podatkowych i powiązanych z nimi osobach - mówi Leszek Baj, dziennikarz "Gazety Wyborczej".