W przypadku, kiedy bank źle policzy koszty kredytu lub pobiera odsetki od kredytowanej prowizji i składek ubezpieczeniowych, klient może dostać darmowy kredyt gotówkowy. Przepytujemy prawników, czy warto bić się o to z bankiem w sądzie. I najważniejsze - ile to by kosztowało.
Kredytobiorcy i ich prawnicy czekali na orzeczenie sądu, które miało otworzyć drogę do pozywania banków za kredyty gotówkowe. Ale w ostatniej chwili firma pożyczkowa się przestraszyła, sama wycofała powództwo i poszła z klientem na ugodę. Co to oznacza dla pozostałych klientów, którzy mogliby dostać od banku darmowy kredyt gotówkowy?
Wiele Polek i Polaków pozostanie bez gotówki na przedświąteczne zakupy, nie będą mogli też wpłacić pieniędzy, opłacić rachunków za prąd i gaz. Właściciele agencji strajkują i agencje największego polskiego banku PKO BP są w poniedziałek 18 grudnia zamknięte.
Posiadaczka kredytu hipotecznego, której rata pochłania równo połowę wynagrodzenia, może pożyczyć góra 50 tys. zł. I to aż na 10 lat. Kiedy wydatki na kredyt hipoteczny pochłaniają ponad połowę wynagrodzenia, zdolność kredytowa szoruje po dnie lub w ogóle znika.
To jest opcja również dla tych, którzy nie mają zdolności kredytowej, żeby wziąć kredyt gotówkowy w banku albo wnioskować o podwyższenie limitu na karcie kredytowej. Na pierwszy rzut oka to świetne rozwiązanie: bez żadnych dodatkowych opłat możemy przesunąć spłatę o 30 dni.
Na razie w sądach biją się klienci firm pożyczkowych (a niektórzy z nich już wygrali darmowe kredyty), ale wyrok TSUE będzie miał wpływ również na klientów banków. Chodzi o sankcję darmowego kredytu, na przykład jeśli bank pobierał odsetki od kredytowanej prowizji czy składek ubezpieczeniowych. A to bardzo częsta praktyka banków.
Jeśli umowa kredytowa zawiera niedozwolone zapisy lub nie ma w niej tego, co jest wymagane prawem, to kredytobiorca może mieć darmowy kredyt. Tak może być w przypadku, kiedy bank źle policzy koszty kredytu lub pobiera odsetki od kredytowanej prowizji i składek ubezpieczeniowych.
Nie tylko właściciele kredytów hipotecznych zyskają na niższych stopach procentowych. Ulgę odczuć mogą też posiadacze kart kredytowych, pożyczek i wszyscy ci zadłużeni pod korek. Odsetki spadną im w sposób niemal automatyczny.
Mamy w Polsce rekordowa drożyznę, inflacja wciąż jest dwucyfrowa i pozostanie z nami na lata. Efekt? Zadłużamy się na potęgę: zaciągamy dwa razy więcej niż rok temu kredytów z ratą do 1 000 zł, a połowa zaciągniętych kredytów gotówkowych to konsolidacja długów.
Jaką prowizję zapłacimy za udzielenie kredytu gotówkowego na 20 tys. zł? Banki na potęgę ukrywają te informacje przed potencjalnymi klientami. A jeżeli już informują o maksymalnej prowizji, okazuje się, że zapłacimy nawet jedną trzecią pożyczanej kwoty.
Czy banki udzielając kredytów gotówkowych, mogą kredytować prowizję i składki ubezpieczeniowe, a potem liczyć od tego odsetki? Na ten temat wypowie się Trybunał Sprawiedliwości Unii Europejskiej. Będzie przełom jak w przypadku kredytów we frankach szwajcarskich?
Ponad dwie trzecie składki ubezpieczeniowej, którą płaci kredytobiorca, to prowizja dla banku. Jeszcze gorzej, że towarzystwa ubezpieczeniowe odmawiają wypłat ponad 30 proc. roszczeń o odszkodowania z polis kredytowych. To najnowsze wyniki badań przeprowadzonych przez europejski nadzór.
Maksymalne oprocentowanie kredytów gotówkowych i kart kredytowych to już 20,5 proc. Czyli za pożyczone 10 tys. zł po roku trzeba oddać 12 tys. zł. A do tego dochodzi prowizja, która czasami sięga aż 30 proc. pożyczanej kwoty. Czyli prawie jak w chwilówkach. Co zrobić ze swoimi długami w czasach kryzysu, żeby płacić bankom mniej?
Ani hipoteczny, ani nawet gotówkowy. Cofamy się o dziesięciolecia, kiedy to kredyty w złotych były prawie niedostępne. Przez wysokie stopy procentowe i rekomendacje nadzoru finansowego bankowcy zakręcają kurek z kredytami.
Ci, którzy kupowali mieszkanie na kredyt w czasach ultraniskich stóp procentowych, mogą mieć największy problem ze spłatą comiesięcznych rat. Jeszcze gorzej, jeśli kredyt brali w pojedynkę, ich pensje nie rosną, a dodatkowo obok hipoteki spłacają też kredyt gotówkowy. - A takich osób jest blisko 89 tys. - wynika z danych Biura Informacji Kredytowej dla Wyborcza.biz.
Banki tak wysoko wywindowały prowizje za udzielanie kredytów gotówkowych, że większość z nich przestała pokazywać rzeczywiste koszty kredytu. Nic dziwnego, prowizje dochodzą do 30 proc. Czyli prawie jak w chwilówkach.
Urząd Ochrony Konkurencji i Konsumentów nałożył ponad 44 mln zł na Santander Consumer Bank. Zakwestionowane zostały m.in. praktyki banku związane z udzielaniem kredytów konsumenckich.
Pod koniec roku najczęściej decydujemy się na większe zakupy, często bierzemy na nie kredyty i zaciągamy pożyczki. Jak nie obciążyć nadmiernie domowego budżetu i nie wpaść w spiralę długów?
Bankowe eldorado trwa w najlepsze - bierzemy rekordowo dużo kredytów, zarówno na zakup mieszkań i domów, jak i na spełnianie konsumpcyjnych zachcianek. A bankowcy mogą wybierać i kredytować tylko najwiarygodniejszych dłużników.
Cyfrowy Raiffeisen Digital Bank zadebiutuje z ofertą pożyczek w Polsce. Austriacki właściciel cyfrowego biznesu to ten sam, który kilka lat temu wyprowadził Raiffeisena z Polski, a teraz na potęgę pozywa frankowiczów.
Kredyty gotówkowe są coraz droższe, mimo że ich oprocentowanie jest coraz niższe. To przez wysokie prowizje i drogie ubezpieczenia.
Droższe konta, karty, kredyty i wypłaty gotówki z bankomatów - 2021 rok stoi pod znakiem podwyżek dla klientów banków. Będzie dużo drożej zarówno dla firm, jak i dla klientów indywidualnych.
To najtańszy sposób na zakupy za pieniądze banku. Spłacając kartę kredytową w terminie i aktywnie z niej korzystając można nie płacić za bankowy kredyt.
Zapożyczanie się w celach konsumpcyjnych nie jest najlepszym pomysłem, szczególnie w niepewnych czasach. Niekiedy jednak nie ma innego wejścia, a wtedy warto dokładnie porównać oferty i sprawdzić wiarygodność pożyczkodawcy.
- Jako osoba, która funkcjonuje w tej branży od prawie trzech dekad, muszę stwierdzić, że od połowy lat dziewięćdziesiątych banki nigdy nie były tak osłabione i zagrożone jak teraz - mówi Cezary Stypułkowski, prezes zarządu mBanku.
Od października ci, którzy przy okazji wybuchu pandemii zdecydowali się zawiesić spłatę długów na sześć miesięcy, muszą wrócić do terminowego przelewania rat. Problem w tym, że nie wiadomo, czy kilkumiesięczna przerwa w regulowaniu zobowiązań nie zamknie im furtki do zaciągania kolejnych kredytów.
Zarówno PKO BP, jak i Bank Pekao o ponad połowę ograniczyły sprzedaż nowych kredytów gotówkowych i hipotecznych w drugim kwartale 2020 roku. A przecież banki z polskim kapitałem miały wspierać kredytami zwłaszcza podczas kryzysów. A może to ich klienci niechętnie zadłużali się podczas pandemii?
Młody, niedoświadczony i niedouczony kredytobiorca to nie tylko ryzyko dla pożyczkodawcy, ale także dla niego samego. Ponad 1 mld zł wynoszą zaległości kredytowe osób w wieku 18-24 lat.
W razie wcześniejszej spłaty kredytu konsumentowi należy się proporcjonalny zwrot wszystkich poniesionych przez niego kosztów - orzekł Trybunał Sprawiedliwości Unii Europejskiej.
Nowe zasady ogłoszenia upadłości przygotowało Ministerstwo Sprawiedliwości. Resort zapewnia, że będą one bardziej korzystne. Są też jednak pewne niebezpieczeństwa dla dłużnika.
Chociaż windykator i komornik mają wspólny cel: odzyskać należności dla wierzyciela, to ich metody działania są różne. Co może komornik, a co windykator?
Dodatkowa prowizja wyższa niż zysk z obniżonych odsetek, dwie prowizje za linię kredytową zamiast jednej, tani kredyt w drogim koncie osobistym, zamiana nieoprocentowanego kredytu na karcie na oprocentowany - takie błędy można popełnić, refinansując kredyt konsumencki. Podpowiadamy, jak ich uniknąć.
Najkrótszą drogę do uzyskania kredytu mają "etatowcy", czyli osoby zatrudnione na umowę o pracę na czas nieokreślony. W najgorszej sytuacji są drobni przedsiębiorcy oraz zatrudnieni na umowach śmieciowych. Ale i oni nie są bez szans. Jak się starać o kredyt nie mając etatu?
- Klient ma wszystko zaoferowane w bankach, fintechy nie mają czego tu szukać. Ale widzę okazję do współpracy - powiedział podczas XXVIII Forum Ekonomicznego w Krynicy Tomasz Górski z zarządu Idea Banku.
Choć już nie jest tak dobrze jak w pierwszym kwartale, to mBank wciąż rośnie i coraz więcej zarabia na odsetkach od kredytów. Sprzedaż pożyczek gotówkowych, kredytów samochodowych i innych kredytów niehipotecznych wzrosła o ponad 25 proc. rok do roku.
Nie zawsze kredyt gotówkowy jest najlepszym rozwiązaniem. Często bardziej opłaca się zwiększyć limit na karcie kredytowej, a czasem lepiej skorzystać z limitu na koncie. Niezmiennie szerokim łukiem trzeba omijać firmy pożyczkowe.
4,64 proc. - tyle wynosiło średnie oprocentowanie bankowych kredytów pod koniec ubiegłego roku. To najniższy wynik w historii. Spada nie tylko oprocentowanie, ale też pozostałe prowizje i inne koszty kredytu.
Jeśli po sześciu miesiącach od wejścia w życie ustawy nie będzie działać żadna porównywarka kont bankowych, Komisja Nadzoru Finansowego ma ją stworzyć sama - wynika z ustawy o usługach płatniczych. Minęło pół roku, a klienci banków nadal nie mogą sprawdzić, gdzie są najniższe opłaty.
Tej zimy oferty pożyczek gotówkowych są rozstrzelone bardziej niż w poprzednich latach. Co się dzieje? Czyżby do bankowych głów zaczęła docierać świadomość, że lichwa to zło?
Zamiast kredytu gotówkowego raty zero procent bezpośrednio w markecie? Liczymy, co się bardziej opłaca i jaki jest najtańszy sposób na świąteczną pożyczkę. Uwaga na haczyki i dodatkowe koszty!
Copyright © Wyborcza sp. z o.o.