Zaczynamy od prostego przykładu. Kancelarie prawne często przekonują, że proces w pierwszej instancji trwa od roku do trzech lat. Może kiedyś tak było. Kto wie. Przykład z Warszawy. Nasz czytelnik (prawnik) złożył pozew w grudniu 2021. Pierwszą rozprawę ma wyznaczoną na kwiecień 2025 roku.
- Wiem, mogłem się procesować, wyliczyłem, że po odjęciu honorarium kancelarii frankowej miałbym ok. 50-60 tys. zł do przodu. Ale po prostu miałem już dość tego wszystkiego, nie chciało mi się paru lat w sądach spędzić - zwierza się czytelnik "Wyborczej". Prawnicy, którzy reprezentują banki, przekonują do ugodowego zakończenia przygody z kredytem we frankach jako oszczędność czasu i pieniędzy. Mają rację?
To wywołało prawdziwą burzę wśród frankowiczów. Banki będą ich pozywać o zwrot wypłaconego kredytu - i to by było sprawiedliwe rozliczenie po unieważnieniu umowy kredytowej, która zawierała niedozwolone zapisy. Ale niewykluczone, że zażądają też dodatkowych pieniędzy. - Rozważamy kwestię waloryzacji, obecnie trwają analizy w tej sprawie - mówi nam Tadeusz Białek, prezes ZBP.
Mimo korzystnego dla frankowiczów wyroku TSUE z 15 czerwca bankowcy i tak zapowiadają kontrpozwy - będą walczyć o waloryzację kapitału, nie o wynagrodzenie i odsetki. Prawnik frankowiczów ostro odpowiada.
Komisja Nadzoru Finansowego w końcu odkryła karty: banki mogą korzystniej liczyć zdolność kredytową dla chętnych na "Bezpieczny kredyt 2 proc.". To otwiera furtkę tym, którzy do tej pory zarabiali za mało, żeby kupić mieszkanie na kredyt. Liczby: ktoś, kto zarabia 6 tys. zł na rękę, będzie mógł pożyczyć z banku 400 tys. zł, a nie jak do tej pory nieco ponad 200 tys. zł.
Z dziewczyną, chłopakiem, a nawet rodzicami - Polacy chcieliby brać kredyt na 2 proc. Wielu też liczyło na tzw. spłatę rodzinną. Mogą się czuć rozczarowani. Doradca kredytowy wskazuje, na co trzeba się przygotować, gdy chce się skorzystać z programu "Bezpieczny kredyt 2 proc.".
Raty kredytów gigantycznie wzrosły, w górę poszły też koszty najmu. Wydatki na dach nad głową pożerają sporą część domowych budżetów. Młodzi ludzie są rozgoryczeni.
TSUE nie oceniał samych warunków zawieranych umów kredytowych. W tej sprawie orzekają polskie sądy, które masowo uznają, że umowy kredytów frankowych zawierały klauzule abuzywne, czyli niezgodne z powszechnie obowiązującym prawem.
Prezesi banków odnieśli się do czwartkowych wyroków TSUE. - Trybunał nie jest konsekwentny. Wyrok jest w naszej ocenie sprzeczny z celem dyrektywy 93/13, której celem było przywrócenie równowagi stron - powiedział na specjalnej konferencji Tadeusz Białek, prezes Związku Banków Polskich.
Frankowicze od lat walczą o sprawiedliwość, próbując zawrzeć ugody z bankami albo kierując sprawy do sądu. Wszyscy mówią wprost: "Czujemy się oszukani!". Nadzieję daje im wyrok TSUE.
Czwartkowy wyrok Trybunału Sprawiedliwości Unii Europejskiej był kluczowy dla kilkuset tysięcy osób, które mają kredyt we frankach. Teraz już wiadomo - warto iść do sądu i odzyskać pieniądze od banku. Ryzyka nie ma praktycznie żadnego.
Od lipca będzie dostępny "Bezpieczny kredyt na 2 proc." - program, który ma pomóc w zakupie pierwszego mieszkania lub domu. Potencjalnym kredytobiorcom nasuwa się tylko jedno pytanie, czy będą mieć zdolność kredytową, by skorzystać z nowego wsparcia.
Od marca 2023 r. jest dużo więcej chętnych na nowe mieszkania, co związane jest m.in. z zapowiedzią wprowadzenia kredytu 2 proc. Eksperci spodziewali się, że spowoduje to wzrost średnich cen mieszkań, ale te na razie się zatrzymały.
"Prezydent Andrzej Duda podpisał ustawę o pomocy państwa w oszczędzaniu na cele mieszkaniowe" - poinformowała Kancelaria Prezydenta RP. Jednym z elementów ustawy jest program "Bezpieczny kredyt na 2 proc.".
- Jeżeli czytam i słyszę, że banki chcą napisać umowę kredytową prostym językiem, tak żeby klient ją zrozumiał, to mogę tylko zapytać: "dlaczego teraz" - mówił Jacek Jastrzębski, prezes KNF podczas Europejskiego Kongresu Finansowego w Sopocie.
Jeszcze niedawno Jacek Jastrzębski, przewodniczący Komisji Nadzoru Finansowego, przekonywał w Brukseli, że wyrok TSUE może oznaczać dla banków armageddon. - Polski sektor bankowy jest przygotowany na negatywy wyrok TSUE w sprawie dotyczącej wynagrodzenia za korzystanie z kapitału po unieważnieniu umowy kredytu CHF - powiedział podczas Europejskiego Kongresu Finansowego.
Łodzianin, który ma kredyt hipoteczny we frankach, jako pierwszy w Polsce pozwał bank na podstawie opinii rzecznika generalnego TSUE. Sąd Okręgowy w Łodzi zdecydował, że do końca procesu może on nie płacić rat.
Od 26 czerwca 2023 r. ING Bank Śląski zaczyna sprzedaż kredytów hipotecznych ze zmiennym oprocentowaniem opartych na wskaźniku referencyjnym 1-miesięcznym WIRON. Bank jako pierwszy, w połowie grudnia 2022 roku, przestał sprzedawać kredyty hipoteczne oparte na kwestionowanym wskaźniku WIBOR.
Rząd boi się powtórki z maja ub. roku, gdy uruchomiono program "Mieszkanie bez wkładu", ale w żadnym banku nie można było skorzystać z tego rozwiązania. Przy "Bezpiecznym kredycie 2 proc." ma być inaczej. Bank Gospodarstwa Krajowego już kończy uzgodnienia z kilkoma bankami.
Agenci nieruchomości po trudnych miesiącach przecierają oczy ze zdumienia, bo interes idzie znakomicie: są klienci i są transakcje. Ludzie kupują, bo boją się podwyżek. A ci, którzy czekają na kredyt, robią rezerwacje.
Mamy w Polsce rekordowa drożyznę, inflacja wciąż jest dwucyfrowa i pozostanie z nami na lata. Efekt? Zadłużamy się na potęgę: zaciągamy dwa razy więcej niż rok temu kredytów z ratą do 1 000 zł, a połowa zaciągniętych kredytów gotówkowych to konsolidacja długów.
Rok do roku ceny nowych mieszkań we Wrocławiu wzrosły o ponad 1083 zł na metrze kwadratowym. Teraz trwają w sumie 82 inwestycje deweloperskie na terenie całego miasta. Na rynku widać ożywienie - deweloperzy sprzedają więcej mieszkań. Ale czy kupujący też mają się z czego cieszyć i czy grozi nam nierównowaga popytu i podaży?
Rząd zamyka program "Mieszanie plus". Szwedzkie i niemieckie fundusze mieszkań na wynajem mają święto - właśnie odpadł im największy konkurent. Ale cieszyć mogą się też prywatni najemcy. Oto skutki decyzji rządu dla twoich pieniędzy.
Na rekordowej inflacji tracimy potrójnie: coraz więcej wydajemy na zakupy, nasze wynagrodzenia tracą realnie na wartości, a jeżeli mieliśmy na koncie jakieś oszczędności, to jest spore ryzyko, że już nie są warte realnie tyle, co kiedyś.
Ważniejsze niż to, co PiS w weekend obiecał, jest to, co przemilczał. W "programowym ulu" nie ma odpowiedzi na najważniejsze wyzwania cywilizacyjne i problemy Polaków. Zamiast darmowej komunikacji - darmowe autostrady. Zamiast nowych mieszkań - ciasnota ula. To zresztą żaden ul, ale pusty bęben.
Mieszkanie bez wkładu własnego ma być prawem, a nie towarem. Dlatego hipoteki na 100 proc. wartości nieruchomości wracają do łask nie tylko w Polsce, ale też w Wielkiej Brytanii i Hiszpanii. Wcześniej ich udzielanie było zakazane. Banki mogą radykalnie zaostrzyć kryteria kredytowe.
- Złośliwi mogą powiedzieć, że państwo polskie promuje rozwody - mówi Wyborcza.biz adwokat Mateusz Radomyski. Chodzi o to, że w niektórych przypadkach, aby móc załapać się na "Bezpieczny kredyt 2 procent", małżeństwo będzie musiało wziąć rozwód. To może dotyczyć dziesiątek tysięcy Polaków.
Najpierw europejski nadzór finansowy, a teraz także Komisja Nadzoru Finansowego wzięły pod lupę ubezpieczenia dołączane do kredytów. Czy są korzystne dla klientów? Okazało się, że jest jeszcze sporo do poprawy. Czeka nas rewolucja?
Jak złapać w sidła sprzedających mieszkania? Jak kombinować, by co miesiąc zarobić 60 tysięcy złotych na rękę? [NAJWAŻNIEJSZE REPORTAŻE DF 2023 ROKU].
Czy można wygrać z dwucyfrową inflacją, która od ponad roku drenuje nasze portfele? To przez nią nasze wynagrodzenia są coraz mniej warte, a nieinwestowane oszczędności topnieją. Sprawdzamy, jak zaplanować domowy budżet i co zrobić z nadwyżkami, żeby inflacja nie pożerała naszych zarobków i zaskórniaków.
Które banki nie chcą iść na ugody? Kto proponuje fatalne warunki? A kto zaczyna się kruszyć i daje ofertę godną zastanowienia. - Skierowanie sprawy do sądu jest najlepszym rozwiązaniem przede wszystkim ze względu na korzystne orzecznictwo - mówi serwisowi Wyborcza.biz adwokat Michał Chmielowski z kancelarii Prosperitas.
- Ruch u notariuszy, dotychczas bardzo mocno uśpiony, ostatnio w widoczny sposób się zwiększył, notariusze już dziś widzą rosnącą falę, którą GUS i NBP wychwycą dopiero za jakiś czas - twierdzi Sławomir "Sławek" Muturi, który od 25 lat inwestuje w nieruchomości.
- Mam nadzieję, że pod koniec roku będzie możliwa pierwsza obniżka stóp procentowych - zadeklarował Adam Glapiński w wywiadzie dla "Gazety Polskiej". Po wakacjach, czyli tuż przed wyborami parlamentarnymi.
Jeszcze niedawno deweloperzy wstrzymywali inwestycje, bo brakowało chętnych na mieszkania. Sytuacja zmieniła się tak nagle, że teraz zaczyna ich brakować. Ceny już zaczęły rosnąć, a może być jeszcze gorzej.
Międzynarodowy Fundusz Walutowy uważa, że jeśli banki centralne będą dalej podnosić stopy procentowe, to spadki cen nieruchomości w Europie będą nieuniknione. Prognozy dla Polski mówią jednak co innego.
- Proszę nie czekać na rządowy "Bezpieczny kredyt 2 proc.", tylko brać teraz, bo tam będzie aż 4 proc. prowizji - taką informację od pracownika oddziału jednego z większych banków działających w Polsce miała usłyszeć nasza czytelniczka. Czy banki mogą podwyższyć koszty w przypadku kredytów w ramach programu "Bezpieczny kredyt 2 proc."?
O zaskakującym, nowym ryzyku rozmawiali paneliści podczas Europejskiego Kongresu Gospodarczego w Katowicach. W Europie Zachodniej nie buduje się już dużej liczby mieszkań. Polska też może nie uniknąć tego trendu.
Jak pan Kaczyński czy pan Glapiński mówią, że my możemy nadgonić kraje Europy, to nie jest prawda. My byśmy nadganiali, gdyby to nie pan, panie Kaczyński, rządził tym krajem. I gdyby pana kolega nie był prezesem banku centralnego - mówi były członek RPP, dr Bogusław Grabowski
Kto może, nie czeka na start programu "Bezpieczny Kredyt 2 proc." i już teraz próbuje zaciągnąć kredyt hipoteczny. A przecież teoretycznie ci, którzy się załapią na rządowy program, nie tylko będą płacić niższe raty, ale też dzięki niższemu oprocentowaniu mogą pożyczyć na mieszkanie więcej.
Po trzech dekadach Krzysztof Pietraszkiewicz odchodzi ze stanowiska prezesa Związku Banków Polskich. Przez lata walczył w imieniu bankowców o kredyty we frankach. Teraz nowy szef bankowców ma długą listę zadań: już nie tylko pozwy za kredyty we frankach, ale przede wszystkim próby podważania wskaźnika WIBOR.
Copyright © Agora SA