Sąd Apelacyjny w Szczecinie oddalił zażalenie rolników, którym nie spodobała się decyzja urzędu w Myśliborzu, a potem Sądu Rejonowego, zabraniająca im kontynuowania blokady drogi S3.
Rolnicy z Podkarpackiej Oszukanej Wsi zablokowali w czwartek, 18 kwietnia przejścia graniczne z Ukrainą w województwach podkarpackim i lubelskim. Blokada ma potrwać 48 godzin. W kolejkach już stoją setki tirów.
Sąd Okręgowy w Szczecinie utrzymał decyzję burmistrza Myśliborza, który nie zgodził się na przedłużenie blokady drogi S3 przez zachodniopomorskich rolników. Protestującym przysługuje jeszcze odwołanie do Sądu Apelacyjnego.
Urząd Miejski w Myśliborzu zakazał zachodniopomorskim rolnikom kontynuacji blokady drogi ekspresowej S3 w rejonie tego miasta. Podpiera się danymi policji, które wskazują, że dotychczasowa blokada spowodowała wzrost liczby wypadków na trasach służących jako objazd.
- Człowiek, który ma kilka mieszkań i straci pracę, to mimo że ma przychody z najmu, może dostać w urzędzie pracy pomoc. A rolnik nie. To jest nierówność instytucjonalna - mówi Wyborczej.biz dr hab. Ewa Flaszyńska z MRPiPS.
Rolnicy zapowiedzieli nową formę protestów, która miała uderzyć bardziej w polityków, niż w zwykłych ludzi. Zgodnie z tą zapowiedzią postanowili uprzykrzyć życie Donaldowi Tuskowi i jego urzędnikom.
Do godziny 17 potrwają protesty rolników w całej Łodzi. Nieprzejezdne są cztery kluczowe skrzyżowania w Łodzi. Patrole policji wskazują objazdy.
Rolnicy nie odpuszczają, a ich protesty przybierają na sile. W piątek, 12 kwietnia, zablokują cztery ważne skrzyżowania w Łodzi. Utrudnienia potrwają wiele godzin. MPK Łódź wprowadzi objazdy.
Grupa rolników z powiatu częstochowskiego w ramach ogólnopolskiej akcji pikietowała w czwartek, 4 kwietnia biuro poselskie posłanki KO, minister zdrowia Izabeli Leszczyny.
Rolnicy odwiedzili biura obecnych posłów z Poznania. Mówią, że w żadnym nie zastali polityków. Oponuje poseł KO Franciszek Sterczewski. - Ja czekałem. Przyszedł jeden rolnik.
Trwa protest rolników w Łodzi. Największe utrudnienia w ruchu, także w kursowaniu komunikacji miejskiej, dotknęły Teofilowa, a tym samym dojazdów do Łodzi z Aleksandrowa Łódzkiego czy Zgierza.
Każdego dnia fotoedytorzy "Gazety Wyborczej" oglądają setki, a bywa, że tysiące zdjęć z kraju i ze świata. Tylko niewielki ułamek z nich ilustruje potem wydarzenia opisywane przez naszych dziennikarzy. Wiele wspaniałych fotografii nie ma szansy zaistnieć w serwisie Wyborcza.pl czy papierowym wydaniu "Wyborczej". A szkoda, by przepadły. Dlatego wybraliśmy dla Was zdjęcia, które nas dziś zachwyciły, zaciekawiły, zainspirowały lub po prostu wpadły nam w oko.
"Gleba, klimat i bardzo wysoki poziom technologiczny. W niektórych działach rolnych Ukraina już podwaja produkcję o 50 proc". Rozmowa o powodach protestu rolników z Jackiem Zarzeckim, rolnikiem z warmińsko-mazurskiego, szefem Polskiego Związku Hodowców i Producentów Bydła Mięsnego
Protest rolników. Komisarz Janusz Wojciechowski poróżnił na ostatniej sesji sejmiku województwa świętokrzyskiego radnych PiS i PSL. Ci pokłócili się o jego rolę w Zielonym Ładzie i w konsekwencji nie przyjęli stanowiska dotyczącego "poparcia postulatów polskich rolników".
Tydzień temu miało dojść do podpisania porozumienia między przedstawicielami rolników a ministrem rolnictwa. Ale ci, którzy poszli na barykady oponują: - Te osoby nas nie reprezentują. Mają na myśli m.in. Filipa Pawlika z Agrounii, kolegę i współpracownika obecnego wiceministra rolnictwa.
Trwa przesłuchanie 59-latki, która doprowadziła dzisiaj (22 marca) do groźnej sytuacji pod Bydgoszczą. Kobieta, potrąciła autem jednego z protestujących i komendanta bydgoskiej policji
- Rolnicy kierują teraz swoją siłę przeciwko najsłabszym - mówi jeden z mieszkańców Podkarpacia. Czy społeczeństwo ma dość protestów rolników?
Rolnicy pokazali, że nie ustąpią i będą walczyć z tzw. Zielonym Ładem do skutku. Wielu im kibicuje, jednak część kierowców traci cierpliwość. Nadzieję dają uzgodnienia z Ministerstwem Rolnictwa, które mają być wstępem do szerszego porozumienia.
Nieoczekiwany obrót przybrał protest rolników przed Urzędem Wojewódzkim w Lublinie. Zamiast dyskutować o zbożu z Ukrainy i polityce rolnej Unii, protestujący domagali się od wojewody powieszenia krzyża w urzędzie. Zaś na scenie pojawili się politycy PiS-u i Konfederacji.
Podhalańscy rolnicy narzekają na przerost biurokracji i domagają się odrzucenia zapisów Zielonego Ładu. Utrudnienia w ruchu drogowym w rejonie Nowego Targu potrwają do godz. 16, natomiast na polsko-słowackiej granicy do 19.
- Nas nie da się wziąć na przeczekanie - mówią protestujący rolnicy. Zdecydowali też o przejeździe kolumny ciągników przez Poznań. Kierowcy narzekali na utrudnienia. Ale rolnicy przyznają, że protesty w środę, 20 marca, mogą być ostatnimi.
Blokada w okolicach Dywit potrwa od godz. 10 do 16. Organizatorzy spodziewają się około 50 ciągników w tym miejscu i około 100 rolników
"Chłopaki są w mieście i lecą w stronę starego mostu" - to jedna z pierwszych informacji jaką rano zaczęli sobie przekazywać w mediach społecznościowych kierowcy z okolic Płocka w kontekście mostu im. Legionów Piłsudskiego. Ale utrudnienia mogą występować nie tylko w środę.
Jak podała dzień wcześniej policja, protestu rolników w Łodzi można się spodziewać 20 marca na skrzyżowaniu ulic Szczecińskiej i Aleksandrowskiej.
Na 20 marca rolnicy zaplanowali Ogólnopolski Strajk Generalny. Postulaty ich są powszechnie znane. Buntują się przeciwko importowi produktów rolnych z Ukrainy oraz założeniom Unii Europejskiej regulowanym Zielonym Ładem. Traktory blokują każde miasto wojewódzkie, a punktów protestu wyznaczono ponad 500! Jest o wyjątkowo uciążliwe nie tylko dla kierowców, ale i mieszkańców miast, dlatego protestujący apelują o zrozumienie: "Prosimy rodaków o wyrozumiałość i świadomość sytuacji w jakiej wszyscy się znaleźliśmy. Walczymy o nasze wspólne dobro, jakim jest uchronienie przed upadkiem i bankructwem polskich rodzinnych, niejednokrotnie wielopokoleniowych gospodarstw rolnych".
W środę w ok. 500 miejscach w całej Polsce odbędą się największe jak dotychczas protesty rolników. Dojdzie do nich także pod Tatrami - w Chyżnem i Nowym Targu.
- Otrzymujemy dużo sygnałów, że ta eskalacja jest wynikiem wpływu różnych grup, które się pod te protesty podłączyły. Dla mnie to niedopuszczalne - komentuje wicewojewoda wielkopolski.
Z powodu protestów rolników ruch na lubuskich drogach jest mocno utrudniony. Kolejne blokady zapowiedziano na środę, 20 marca.
- Jeśli nie wrócimy do starych odmian i ras, które udźwigną ekologiczną uprawę i hodowlę, wszyscy przegramy. Dziś świnia nie urośnie na zwykłym zbożu - mówi Rafał Nieżurbida, rolnik spod Zielonej Góry.
Piątkowy rosyjski atak na Odessę to kontekst niezbędny dla zrozumienia zbliżającego się porozumienia rządu Tuska i rolników
- Protest to musi być uciążliwy i widoczny dla ludzi. A nie, że policja zepchnie nas na bok i drogę odetnie, że praktycznie nas nie widać - narzekają rolnicy protestujący pod Poznaniem w okolicach gminy Tarnowo Podgórne. Na blokadę w centrum nie zgodził się wójt.
Mój lekarz zawsze, gdy przychodzę na wizytę, pyta: "Jak pan się czuje?". Chodzi nie tyle o moje zdrowie fizyczne, ile psychiczne.
Próba nowego, spokojniejszego przekazu PiS skończyła się, zanim się zaczęła. Co łatwo stwierdzić, czytając relacje z protestów rolników w Warszawie.
Strona rządowa zadeklarowała, że 15 marca będzie w stanie przedstawić konkrety w sprawie zmian w Zielonym Ładzie. Ponadto w poniedziałek mają się odbyć rozmowy dotyczące ściągnięcia nadwyżki zbóż z magazynów.
Niektórzy mają pomarańczowe kamizelki, inni jaskrawozielone, część trzyma w rękach flagi, jeden ma racę. Komenda Stołeczna Policji opublikowała 14 zdjęć poszukiwanych mężczyzn, którzy brali udział w manifestacji rolników Warszawie.
- Rośnie zagrożenie ze strony wilków dla ludzi. Ministerstwo dostrzega problem i potrzebę kontroli liczebności tych zwierząt - powiedział Stefan Krajewski z PSL, sekretarz stanu w Ministerstwie Rolnictwa i Rozwoju Wsi podczas komisji sejmowej, która debatowała nad losem chronionych obecnie wilków. Takie głosy dominowały.
- On nie walczy o sprawy szeroko rozumianego rolnictwa. On załatwia swoje biznesy zwierząt futerkowych - denerwują się protestujący rolnicy. Wójcik odpowiada: - Gdyby nie tacy ludzie, jak ja, którzy organizują i wspierają, to rolnicy na tych salkach wiejskich by wciąż siedzieli.
Suma partykularnych i często sprzecznych interesów nie stworzy wspólnoty. Tę - jak wskazuje źródłosłów - może zbudować i skonsolidować jedynie to, co wspólne.
- Tu jest regularna bitwa - donosili autorzy tej relacji spod Sejmu. Wybuchały petardy, w oczy gryzł gaz łzawiący. Do najbardziej ostrych starć doszło wtedy, gdy rozchodziła się już wiadomość, że Komisja Europejska odchodzi częściowo od "Zielonego Ładu".
Copyright © Wyborcza sp. z o.o.