Pepco Group w wyniku ataku phishingowego na Węgrzech utraciło środki o wartości ok. 15,5 mln euro (ok. 66,6 mln zł). Straty inwestorów też są spore, spółka straciła na giełdowym otwarciu 4 proc.
Ponad dwa lata temu władze Dąbrowy Górniczej zakazały prowadzenia handlu w niedzielę na miejskich gruntach w Gołonogu. To fragment targowiska, które działa nadal na prywatnym terenie. - Straciliśmy na tym zakazie, ale kto na tym zyskał i czemu miało to służyć? - pytają kupcy.
- Pracownicy sklepów chcą w niedzielę odpoczywać, spędzać ten dzień z rodziną - mówi Paweł Skowron, przewodniczący OZ NSZZ "Solidarność" w Carrefour Polska. - Zniesienie zakazu handlu jest w interesie tylko właścicieli sklepów.
Ustawa o handlu w niedziele powinna w całości trafić do kosza. To bubel prawny, który w arbitralny sposób różnicuje podmioty gospodarcze i ma mnóstwo wyjątków. Co gorsza, kilkanaście miesięcy temu, głosami PiS i Lewicy, Sejm przyjął nowelizację przepisów, zgodnie z którą właściciel sklepu może korzystać z nieodpłatnej pracy członków swojej najbliższej rodziny. Zła ustawa stała się jeszcze gorsza - twierdzi Piotr Szumlewicz, przewodniczący Związkowej Alternatywy.
- Dziękujemy za głupie teksty typu: trzeba było wybrać inny zawód - mówią kasjerzy i kasjerki. Nie chcą, by znów wróciły niedziele handlowe. A czego chcą klienci? Tu zaszła zmiana.
To, że sklepy są zamknięte w niedzielę, nie jest już dla nikogo zaskoczeniem. Jednak w ten weekend w sobotę przypada święto Trzech Króli. A to oznacza, że sklepy będą zamknięte w oba weekendowe dni.
- Drodzy państwo, radzę szybko zakumplować się z kasami samoobsługowymi - ironizuje jedna z łódzkich kasjerek. Burza w sklepach w związku z możliwością powrotu niedziel handlowych.
Dziś, czyli 10 grudnia możesz zrobić zakupy w dowolnym sklepie czy centrum handlowym. To wynik zmian z ostatnich dni. Jednak na większą liberalizację przepisów nie ma szans. Stanowisko ludzi prezydenta jest proste.
To pierwsza ustawa nowego parlamentu podpisana przez prezydenta Andrzeja Dudę. I pierwsza autorstwa nowej koalicji.
- Musimy dawać argumenty ludziom, by zeszli z kanapy, nie robili zakupów online, tylko przyjechali do nas - mówi Renata Kinde-Czyż, zarządzająca siecią galerii handlowych M1. W rozmowie z Wyborcza.biz apeluje o zniesienie zakazu handlu w niedziele, bo uważa, że jako zapracowany naród nie mamy kiedy robić zakupów. - Weekend to tak naprawdę czas na zakupy rodzinne - stwierdza.
Piąty dzień kontynuacji posiedzenia Sejmu. Izba powoła trzy komisje śledcze, nowego rzecznika praw dziecka, wybierze także nowego członka Państwowej Komisji ds. Pedofilii.
Pierwsza gorzka pigułka dla posłów PiS i odchodzącego rządu. Na posiedzeniu sejmowej komisji gospodarki i rozwoju padł rządowy projekt o zakazie handlu w Wigilię i dopuszczeniu go w niedzielę 10 grudnia. 19 głosów było za odrzuceniem. Siedem przeciw. PiS przełknął to z trudem
We wtorek, 14 listopada, Rada Ministrów przyjęła projekt ustawy, według której zakazem handlu w sklepach ma być objęta przypadająca w niedzielę Wigilia (24 grudnia).
W tym roku druga przedświąteczna niedziela handlowa wypada w Wigilię, 24 grudnia. Czy sklepy będą otwarte, pracownicy będą musieli się stawić w pracy? Rząd chciałby teraz przenieść niedzielę handlową z 24 na 10 grudnia. Ale na to musi się zgodzić już nowy parlament. Dlaczego PiS nie procedował zmian kalendarza handlowych niedziel wcześniej?
Część kasjerów ma nadzieję, że do końca roku nic się nie zmieni.
Za jego zniesieniem opowiedziała się w sobotę Koalicja Obywatelska i Trzecia Droga. Michał Kołodziejczak, który jest "jedynką" na liście KO w Koninie, obiecał, że połowa żywności w sklepach będzie polska
"Gospodarka, do przodu" to slogan konwencji wyborczej Trzeciej Drogi. - Mamy u sterów gościa, który cofa nas o 50 lat - mówił Szymon Hołownia.
27 sierpnia wypada jedna z siedmiu niedziel w tym roku, kiedy bez żadnych przeszkód możemy zrobić zakupy.
To dobre wieści zwłaszcza dla tych, którzy na wakacje wybierają się zaraz po zakończeniu roku szkolnego. Będzie można zdążyć z zakupami tuż przed wyjazdem.
Wszystko wskazuje na to, że w najbliższą Wigilię 24 grudnia wszystkie sklepy będą zamknięte. Handel usiłuje coś wytargować od rządu w zamian.
O zakazie handlu w niedzielę znów jest głośno. Wszystko za sprawą Związkowej Alternatywy, która chce jego zniesienia i proponuje trzy scenariusze, łącznie z dużą podwyżką pensji za pracę w niedziele. Pracownicy są podzieleni.
Koncesja wymaga, aby alkohol kupowały osoby pełnoletnie i trzeźwe? To w niedzielę przed wejściem do sklepu ochroniarz sprawdza trzeźwość i dokumenty. To może być zgodne z prawem. A pomysłów na obejście zakazu jest jeszcze kilka.
W Wigilię z zakupami trzeba będzie się pospieszyć. Chyba że chcemy je zrobić w aptece albo na stacji benzynowej.
Nowoczesna postuluje zniesienie zakazu handlu w niedzielę. Adam Szłapka, poseł z Poznania mówi, że jego partia ma już gotowe propozycje. - Jedną z nich jest wprowadzenie dodatkowego wynagrodzenia za pracę w niedzielę i możliwość wyboru pracownika - mówi polityk.
Niedziele handlowe w 2022 roku. 11 grudnia wypada szósta z siedmiu niedziel, w których nie obowiązuje zakaz handlu. Sklepy sieciowe będą czynne według weekendowych godzin otwarcia.
W 2022 r. mieliśmy w kalendarzu tylko siedem niedziel handlowych. Dwie z nich zaplanowane są w grudniu, przed świętami Bożego Narodzenia, gdzie szał zakupowy jest największy, bo wszyscy szukamy prezentów dla naszych bliskich. Pierwsza z nich już jutro - 11 grudnia.
Gdy właściciele sklepu Intermarche w Bielsku-Białej ogłosili, że zapraszają na zakupy w każdą niedzielę, rozgorzała gorąca dyskusja. Obiekt skontrolowały już wszystkie możliwe instytucje, ale wiele osób się cieszy z możliwości zrobienia niedzielnych zakupów.
W wybranych sklepach Biedronki w całej Polsce stanęły "teleopiekomaty" - urządzenia sprzedające opaski medyczne. Opaski nie są tanie - kosztują normalnie 799 zł, do tego dochodzi abonament na teleopiekę - blisko 480 zł. Ale z kodem Biedronka przewidziano duży rabat.
Automat, w którym można kupić opaskę teleopieki dla starszych osób i uzyskać informacje na temat związanych z nią usług - to najwyraźniej najnowszy patent Biedronki na obejście handlu w niedziele. Znaleźliśmy taki sklep na Ratajach w Poznaniu.
Przeforsowany przez "Solidarność" zakaz handlu w niedzielę jest szkodliwym bublem prawnym i symbolem klerykalizacji Polski. Nie uda się go jednak znieść, dopóki władzę sprawuje PiS.
Biedronka oficjalnie rezygnuje z otwarcia sklepów w niedziele. Przedstawicielka sieci przekonuje też, że nigdy takiego planu nie było. Mimo tego na stronie internetowej ciągle można znaleźć regulamin wypożyczalni, który mówi co innego.
Trzeba sobie odpowiedzieć na pytanie, czy zakaz handlu, który istnieje przede wszystkim na papierze, bo ustawodawca nie jest w stanie spójnie skodyfikować warunków jego funkcjonowania, spełnia założony mu cel, jakim miała być ochrona pracowników - pisze dla Wyborcza.biz adwokat Piotr Leonarski.
- Ludzie zjeżdżają całymi rodzinami na zakupy. Biorą po 15 hot dogów. A kierowcy, chcący zapłacić za paliwo, wkurzają się na końcu kolejki - o niedzielach niehandlowych na stacjach benzynowych w Łodzi opowiada Patryk, pracownik Orlenu.
W minioną niedzielę, 7 sierpnia w wybranych marketach przede wszystkim sieci Intermarché i Biedronka pojawili się pracownicy Państwowej Inspekcji Pracy. Powód? Niektóre sklepy otwierają się mimo zakazu, bo uważają się za "biblioteki".
Biedronka, otwierając w niedzielę swoje sklepy, naigrywając się otwarcie z pisowskich regulacji, poszłaby (pójdzie?) na twarde zderzenie z rządem. Od pewnego czasu Mateusz Morawiecki mówi o wprowadzeniu specjalnego podatku od "nadzwyczajnych zysków" w kryzysie. Biedronka je właśnie osiąga.
Stolik, dwa krzesła i trzy regały z książkami, no i regulamin. Żadnego czytelnika, zamiast tego kolejki do kas i pełen parking. Tak wygląda "biblioteka" w swarzędzkim Intermarché, które od marca otwarte jest w każdą niedzielę. Handlowa "Solidarność" ma dość grania jej na nosie przez duże sieci.
Biedronka w najbliższą niedzielę nie otworzy swoich sklepów, mimo nieoficjalnych zapowiedzi. Sieć szukała takiego kruczka prawnego, który jej by na to pozwolił. Ostatecznie się z tego wycofała. Przynajmniej w najbliższą niedzielę.
Nagły zwrot w sprawie planowanego od tygodni otwarcia sklepów sieci Biedronka w niedzielę. Pracownicy właśnie dostali informację, że markety będą zamknięte.
Kiedy podpisujesz umowę jako sprzedawca-kasjer, to zobowiązujesz się do rozkładania towaru albo obsługi kasy. A nie do bycia bibliotekarzem w niedzielę - komentuje jedna z pracownic Biedronki.
Sieć Biedronka ciągle milczy w sprawie otwarcia sklepów w niedziele. Wiemy jednak, że część pracowników już dostała wytyczne, jak postępować. W sobotę w sklepach zostaną ustawione stoiska z książkami.
Copyright © Agora SA