mBank podwyższa opłaty za kartę i wprowadza nowy ROR

Największy w Polsce bank internetowy będzie kasował 4 zł za to, że klient zbyt rzadko używa swojej karty debetowej. W zamian wprowadza nowy ROR z darmowymi wszystkimi bankomatami w kraju. Co trzeba zrobić, żeby na niego zasłużyć? Płacić kartą za zakupy

Banki internetowe będą miały nie lada problem z wytłumaczeniem klientowi, że nie wszystko musi być w nich za darmo. Zarówno mBank, jak i Alior Sync rozpuściły swoich klientów kompletną darmochą, a czasy niskich stóp procentowych, kryzysu kredytowego i marnych zarobków na odsetkach mogą sprawić, że nawet bank z założenia low-costowy będzie musiał tu i ówdzie klienta skubnąć, żeby coś zarobić na prowizjach. W przypadku Alior Sync na razie mówimy nie tyle o skubaniu, ile o ograniczeniu skali dotowania klientów (ostatnio Sync drastycznie przyciął swój sztandarowy bonus, czyli cash-back za zakupy internetowe). Za to mBank próbuje przekonać do płacenia choćby niedużych prowizji klientów, którzy są najmniej rentowni.

Wszystkie karty liczymy naraz

W środę mBank poinformował, że od czerwca miesięczna opłata za nieużywaną kartę debetową wydaną do konta wyniesie już nie 2 zł, ale 4 zł. Bank zostawia bez zmian warunki, które pozwalają nie płacić tej miesięcznej prowizji za kartę - wystarczy zrobić nią zakupy za 100 zł miesięcznie. W dodatku - to już autorski patent mBanku - do tego limitu liczą się transakcje wszystkimi kartami klienta, także kredytowymi. To oznacza, że wystarczy płacić wydaną na to samo nazwisko kartą kredytową mBanku, a debetówka i tak będzie gratis, nawet nieużywana.

Jak dostać od mBanku 600 zł? O sensacyjnej promocji czytaj na blogu Subiektywnie o finansach

Bezpłatny ROR, ale uwaga...

Jednocześnie z podniesieniem opłaty za nieużywaną kartę debetową mBank pokazał klientom cukierka. Od maja wprowadzi nowy rodzaj eKONTA z darmowymi bankomatami w całym kraju. Do tej pory klienci mBanku dostawali w pakiecie gratis bankomaty Euronetu, BZ WBK, Cash4You i eCard (5000 urządzeń). Jak ktoś chciał mieć gratis wszystkie bankomaty w kraju, musiał wykupić dodatkowy abonament za 5 zł miesięcznie. Teraz mBank proponuje następujący interes: specjalny wariant ROR z kartą debetową i obowiązek miesięcznego wykonania tą kartą transakcji za 200 zł w sklepach lub punktach usługowych, a w zamian darmowe wypłaty ze wszystkich bankomatów w kraju. Jeśli klient nie spełni warunku, konto pozostanie bezpłatne, ale prowizja za kartę wyniesie aż 7 zł miesięcznie.

Czy ktoś to wykorzysta?

Pomysł wydaje się atrakcyjny, choć po rozpakowaniu cukierek niekoniecznie okaże się tak smaczny, jak wygląda. Bo pewnie 90 proc. klientów i tak nie wystawia nosa poza bankomaty Euronetu i BZ WBK. Można więc im obiecać darmowe wypłaty w innych sieciach, z których i tak nie będą korzystali. A płacić kartą za zakupy będzie trzeba więcej niż do tej pory (bank więc zarobi więcej na prowizjach od sprzedawców).

"Bank już w 2011 r. zdecydował się zoptymalizować ofertę kart płatniczych. Od tego momentu w mBanku karty do rachunków oferowane są bezpłatnie tym klientom, którzy dokonują nimi transakcji na kwotę minimalną. Teraz mBank kontynuuje strategię premiowania klientów aktywnych, oferując im bezpłatnie karty płatnicze oraz dostęp do wypłat ze wszystkich bankomatów krajowych" - czytamy w komunikacie.

Rzadko płacisz kartą? mBankowa podwyżka może cię mimowolnie dotknąć. Wszystko przez...

Czytaj też: Alior Sync po raz kolejny ogranicza cash-back. Teraz będziemy oglądać go pod lupą

Copyright © Gazeta.pl sp. z o.o.