
123rf
W Polaków dorabiających za granicą rykosztem uderza międzynarodowa batalia o uszczelnianie podatków.
Według GUS na emigracji przebywa 2,5 mln Polaków. Najwięcej w Wielkiej Brytanii – 788 tys., Niemczech – 687 tys., Holandii (116 tys.) oraz Irlandii (112 tys.).
W skrócie i w uproszczeniu: 1 lipca weszły w życie przepisy, które na pewną część Polaków pracujących za granicą (jak dużą – tego nie wie nikt) nakładają obowiązek składania zeznania podatkowego w Polsce, czyli PIT-u. Przy czym liczba rodaków, których to dotyczy, będzie się szybko powiększać.
Konwencja MLI
A teraz wersja dłuższa. Jak tłumaczy Grzegorz Grochowina, menedżer w zespole ds. PIT w KPMG, w Polsce na początku miesiąca weszła w Polsce w życie wielostronna konwencja podatkowa (ang. Multilateral Instrument to Modify Bilateral Tax Treaties, tzw. konwencja MLI). W przypadku Polski zakłada ona zmianę zawartych przez nasz kraj 78 umów o unikaniu podwójnego opodatkowania. Obecnie w większości przypadków wygląda to tak, że jeśli Polak zarobił coś za granicą, a w ogóle nie osiągnął dochodu w Polsce, to nie musi składać rocznej deklaracji PIT (to tzw. metoda wyłączenia).
Wypróbuj cyfrową Wyborczą
Nieograniczony dostęp do serwisów informacyjnych, biznesowych, lokalnych i wszystkich magazynów Wyborczej
Jedyna, która przychodzi do głowy to taka, że w niektórych krajach emerytura nie jest obciążona podatkiem (bo to pieniądze, od których kiedyś podatek został już pobrany, i uczciwe państwo nie ściąga go ponownie). Witajcie w państwie PIS....
Oczywiście, każdy w swojej parafii.
sypilecyko zapomniałeś/aś o czymś. Ta emerytura w Niemczech, Holandii lub Belgi powstała z tego, że zainteresowany wpłacał część składki emerytalnej, a drugą część dopłacał pracodawca niemiecki, holenderski lub belgijski. Czyli tamte społeczeństwa dopłacały do emerytur Polaków a ten p... rząd czerpie z tego korzyści nie dokładając nawet grosza do emerytury. To złodziejstwo - jeden pracuje a drugi kradnie emeryturę do której w żaden sposób sie nie przyczynił! I to tyle?. A ty jak jesteś za granicą to też po ich drogach jeździsz i na światłach przechodzisz ale nikt ci za to nie każe płacić...
....jak jeździ po drogach, to płaci podatek drogowy w koszcie benzyny, generalnie i tak płaci kilka innych podatków: od nieruchomości, vat, .....
jak już o oszustwach mowa, to pochyliłbym się nad uposażeniami poselskimi, jakimś ku... dziwnym trafem zwolnionym z PIT.....
"? Należy podkreślić, że zmiana dotyczy tylko polskich rezydentów podatkowych, a rezydencja podatkowa nie jest automatycznie połączona z obywatelstwem; wymaga określonych związków z danym państwem ? tłumaczy Łukasz Kempa, doradca podatkowy w Grant Thornton. ? Jeżeli np. polski obywatel przez większą część roku przebywa w innym państwie, ma tam dom, rodzinę, a z Polską łączy go już tylko paszport, przestaje być polskim podatnikiem PIT i podlega wyłącznie prawu państwa nowej rezydencji ? tłumaczy Kempa."
Czytanie ze zrozumieniem przerosło?
A może Ciebie przerosło? Ten kraj stoi interpretacją a nie tym co jest napisane w kodeksie, ustawie, etc. Liczy się tylko interpretacja urzędnika. Jak on zinterpretuje tak będzie. Niektórzy przez takie interpretacje w tym kraju firmy potracili. Tu urzędnik może sobie pofantazjować do woli i tak za nic nie odpowiada.
Nie , nie przeroslo . Mam dom w Polsce, w ktorym bywam ok. mieiaca w roku ,ale wg. definicji to moze byc " punkt zywotnych interesow "
zrobie dokladnie to samo
Taki właśnie będzie efekt tego działania. Myślę, że oni sobie skalkulowali, że emigracja europejska wybiera inne partie niż pis, więc lepiej ich wyłączyć z głosowania. Mogą w głosowaniu liczyć tylko na emigrantów z USA, ale ta emigracja kurczy się coraz bardziej z roku na rok. Oczywiście, wszystko przy bardzo optymistycznym założeniu, że będziemy mieć wolne wybory, na co się po przejęciu TK i SN nie zanosi.
Im o to chodzi, że ludzie nie będą chcieli emigrować.
No nie kochany, na mnie jako emigranta z USA na pewno te ......syny nie moga liczyc i na wielu innych tez nie
"? Należy podkreślić, że zmiana dotyczy tylko polskich rezydentów podatkowych, a rezydencja podatkowa nie jest automatycznie połączona z obywatelstwem; wymaga określonych związków z danym państwem ? tłumaczy Łukasz Kempa, doradca podatkowy w Grant Thornton. ? Jeżeli np. polski obywatel przez większą część roku przebywa w innym państwie, ma tam dom, rodzinę, a z Polską łączy go już tylko paszport, przestaje być polskim podatnikiem PIT i podlega wyłącznie prawu państwa nowej rezydencji ? tłumaczy Kempa.
Jak z tego wyjaśnienia widać kluczowym elementem jest tutaj, czy ktoś osiąga dochody wyłącznie za granicą oraz czy ta osoba ma w Polsce tzw. ośrodek interesów życiowych, np. rodzinę, majątek, dom itp. Jeśli ma, to deklarację PIT teraz będzie musiał złożyć."
99.99999 emigrantów to nie dotyczy.
A jak te procenty policzyles? Skoro do Polski płyną miliardy złotych z wymienionych funtów euro i koron, to znaczy że mnóstwo emigrantów związki z krajem ma. Samoloty w obie strony też są pełne bo urlopy spędzają w Polsce. Więc o tym kto ma złożyć PiT będzie decydować jakiś misiewicz, interpretacje urzędów skarbowych będą na niekorzyść raczej
To zależy wyłącznie od interpretacji urzędnika, a premia np. od 42 tys. zł będzie urzędnika kusić. Tym bardziej, że obatel i tak nie ma tu nic do powiedzenia.
taki rząd wybrali miedzy innymi w większości Polacy mieszkający w Wielkiej Brytanii i USA. Myśleli, ze mogą nam psuć życie w kraju, a sa bezkarni i zyją w normalnych krajach :-))) a tu surprise :-)))
A ja mówię "dobrze Wam tak" ,przecież głosowaliście na pis ?/większość/