3 mln zł kary dla Getin Banku . Formularz informacyjny ważny był zbyt krótko

Urząd Ochrony Konkurencji i Konsumentów wlepił Getin Bankowi 2,8 mln zł kary, bo uznał, że formularz informacyjny ważny jeden dzień to stanowczo za krótko. Bank odwołał się od tej decyzji do sądu.

W grudniu 2011 r. weszła w życie znowelizowana ustawa o kredycie konsumenckim. Pojawiło się w niej pojęcie formularza informacyjnego. Każdy, kto udziela pożyczki, musi klientowi wręczyć taki dokument. Znajdują się w nim najważniejsze informacje: dane dotyczące kredytodawcy, koszty kredytu, sposób spłaty itd. Formularz jest taki sam niezależnie od tego, czy kredyt bierzemy w banku, SKOK-u, czy firmie pożyczkowej.

UOKiK chciał w ten sposób ułatwić konsumentom porównywanie pożyczek w różnych instytucjach i wybór najkorzystniejszej oferty.

Kilka miesięcy temu kontrolerzy Urzędu wzięli pod lupę praktyki stosowane przez Getin Noble Bank przy udzielaniu kredytów konsumenckich.

Czym podpadł Getin Bank?

Urzędnikom nie spodobały się zapisy zawarte we wspomnianym formularzu informacyjnym. Z relacji UOKiK wynika, że widniała w nim informacja, iż oferta obowiązuje wyłącznie w dniu jej sporządzenia.

"W opinii Prezesa Urzędu jeden dzień na podjęcie decyzji o zaciągnięciu pożyczki jest niewystarczający, ponieważ uniemożliwia konsumentom porównanie otrzymanej oferty z innymi dostępnymi na rynku. Jednocześnie Urząd wskazuje, że termin ważności formularza powinien być dłuższy" - czytamy w komunikacie UOKiK.

Getin Bank podpadł też urzędnikom, nakładając na klientów "obowiązek wystąpienia do banku z wnioskiem o zmniejszenie oprocentowania, jeżeli stopa procentowa ulegnie zmianie".

UOKiK przypomina, że zgodnie z prawem maksymalne oprocentowanie kredytu nie może przekraczać czterokrotności stopy lombardowej NBP (dzisiaj to 16 proc.). Jeśli stopa lombardowa spada, bank musi automatycznie obniżyć oprocentowanie.

Tymczasem - twierdzi UOKiK - Getin Noble Bank żądał od swoich klientów pisemnego wniosku z prośbą o zmniejszenie odsetek w przypadku obniżenia stóp NBP.

"Bank niezgodnie z prawem obarczył swoich klientów obowiązkiem monitorowania zmian wysokości wskaźników NBP, przerzucając na konsumentów ciężar dostosowana oprocentowania do wymogów prawa. Praktyka była nieuczciwa tym bardziej, że w przypadku zwiększenia stóp procentowych Getin Noble Bank mógł samodzielnie podwyższać odsetki. Prezes UOKiK uznała, że była to praktyka naruszająca zbiorowe interesy konsumentów" - brzmi komunikat.

Inne przewinienia

Kolejny zarzut UOKiK-u: Getin nie podawał wszystkich informacji ważnych w razie spłaty pożyczki przed terminem.

"Wcześniejsza spłata kredytu konsumenckiego, zgodnie z prawem, oznacza zmniejszenie kosztów ubezpieczenia, prowizji czy też odsetek. Natomiast w umowach zawieranych przez Getin Noble Bank zabrakło wyraźnego zapisu, że konsument ma prawo do ich rozliczenia oraz otrzymania zwrotu proporcjonalnej części, chociażby poniósł je przed tą spłatą".

UOKiK uznał, że brak precyzyjnej informacji ze strony spółki sprawiał, iż konsumenci pozostawali w błędnym przekonaniu co do zakresu przysługujących im praw. "W efekcie mogli podejmować decyzje związane z przedterminową spłatą kredytu inne, niż gdyby posiadali pełne informacje" - czytamy.

Z informacji UOKiK wynika, że w przypadku dwóch zarzutów (obniżenie oprocentowania na wniosek klienta i błędy informacyjne związane z wcześniejszą spłatą) bank przyznał rację urzędnikom i zobowiązał się zmienić te praktyki.

Bank nie zgadza się jednak z zarzutami dotyczącymi formularza informacyjnego. Za tę praktykę UOKiK wlepił Getinowi 2,8 mln zł kary. Sprawa nie jest zakończona, bo bank odwołał się od tej decyzji do Sądu Ochrony Konkurencji i Konsumentów.

Więcej o:
Copyright © Agora SA