Bankomatowa fuzja nie zadziałała? Klienci naciągani na prowizje

Choć od połączenia BZ WBK i Kredyt Banku minęło już dobre pół roku i sieci bankomatów obu banków powinny już być dawno zintegrowane, niektórzy klienci innych banków, choć cieszą się usługą ?bankomaty BZ WBK za darmo", wypłacając gotówkę z bankomatów dawnego Kredyt Banku, są naciągani na dodatkowe prowizje. A banki zrzucają winę na siebie nawzajem

Jeden z czytelników blogu "Subiektywnie o finansach", korzystając z bankomatu Kredyt Banku, nadział się na nieoczekiwaną prowizję. Nieoczekiwaną, bo jego bank - a klient ma konto w mBanku - oferuje za darmo wypłaty z bankomatów BZ WBK. Zaś bank ten - jak powszechnie wiadomo - połączył się na początku tego roku z Kredyt Bankiem. Czytelnik skorzystał więc z bankomatu obecnie przejętego już przez BZ WBK, licząc na obsługę za darmo, skoro to już jeden bank...

Tymczasem ku zdziwieniu czytelnika mBank naliczył mu od wypłaty gotówki prowizję taką, jakby korzystał z bankomatu obcego banku. "Ale jaki to obcy bank?" - zapytał klient, pokazując wypis z Krajowego Rejestru Sądowego, z którego wynika, że Kredyt Bank to teraz to samo co BZ WBK. W mBanku reklamację odrzucili i... obarczyli winą informatyków BZ WBK, którzy nie zdążyli ujednolicić systemów informatycznych.

W BZ WBK uważają, że to nie ich wina. - To BRE Bank jako właściciel marki mBank jest dostawcą usług płatniczych dla swoich klientów, którym wydał karty, i to on obciąża prowizjami rachunki, do których karty zostały wydane. Dotyczy to również opłat pobieranych za wypłatę gotówki w bankomatach obcych banków - komentuje Monika Nowakowska z BZ WBK. Wynika z tego, że to mBank powinien ustalić, czy bankomaty Kredyt Banku są dla niego "obce", czy też nie. Dlaczego w tym przypadku obciążył klienta za korzystanie z bankomatu Kredyt Banku?

Czytaj też: Czy mBank wprowadza klientów w błąd przy bankomacie? Tak twierdzi... BZ WBK

Według mBanku powód był oczywisty: bankomaty Kredyt Banku wciąż mają inny identyfikator w systemach międzybankowych niż maszyny BZ WBK. - To bank wydający kartę decyduje, czy i od jakich wypłat z bankomatów naliczy prowizję, i to bez względu na to, czy nasze sieci bankomatów mają jeden, czy dwa identyfikatory, bo to są sprawy operacyjne - ripostują w BZ WBK.

mBank jest oburzony postawą BZ WBK. - Z naszej perspektywy mimo połączenia BZ WBK z Kredyt Bankiem bankomaty z logotypami tych dwóch instytucji finansowej od strony technologicznej wciąż funkcjonują jako dwie niezależne sieci dysponujące osobnymi kodami, tzw. ACQ ID. Według informacji naszego partnera BZ WBK przekazanych mBankowi w czerwcu br. sytuacja ta ma się zmienić do końca września - mówi Krzysztof Olszewski z mBanku. I zapewnia: - Po uspójnieniu tych sieci maszyny pierwotnie należące do Kredyt Banku będą automatycznie traktowane jako sieć preferowana dla klientów mBanku, w której wypłaty będą realizowane bez prowizji.

Co ciekawe, mBank ma problemy nie tylko z bankomatami Kredyt Banku. - Potrzebowałem obcej waluty, a na moje szczęście sieć Euronet wprowadziła w niektórych bankomatach możliwość wypłaty w euro. Pieniądze wypłaciłem, na wakacje wyjechałem, wróciłem i sprawdziłem stan konta. Okazało się, że mBank pobrał prowizję 5 zł za wypłatę z obcego bankomatu. Jeden telefon na mLinię wystarczył, prowizję zwrócono, ale niesmak pozostał - relacjonuje klient.

Czytaj też: mBank złapany na gorącym uczynku. Nie wykonał przelewów, a obciążył kosztami klientów

Według BZ WBK inne banki problemów z identyfikatorami nie mają i przyjęły do wiadomości, że jeśli klient korzysta z bankomatu Kredyt Banku, to zasady naliczania prowizji są takie, jak gdyby korzystał z bankomatu BZ WBK. - Zgodnie z naszą wiedzą inne banki albo wdrożyły odpowiednie zmiany systemowe, albo też zapewniły działanie procesów, które mają na celu zwrócenie klientom prowizji - mówią przedstawiciele BZ WBK.

Wygląda jednak na to, że zamieszanie nie dotyczy wyłącznie bankomatów mBanku. - Mam konto w banku Millennium, korzystam z ulgowych prowizji za wypłaty z bankomatów BZ WBK za 1 zł. Pojechałem na wakacje, a tam bankomatów mało, więc jak zobaczyłem oddział oznaczony logo BZ WBK, a w nim bankomat Kredyt Banku, to natychmiast skorzystałem z okazji i wypłaciłem większą sumkę. Skasowali mnie na 5 zł za "wypłatę z obcego bankomatu" - opowiada czytelnik, który zadzwonił kilka dni temu do "Gazety". Jedyna dobra wiadomość w tej sprawie jest taka, że całe zamieszanie najprawdopodobniej skończy się we wrześniu, kiedy bankomaty BZ WBK i dawnego Kredyt Banku zostaną oznaczone tym samym identyfikatorem.

Chcesz porozmawiać z autorem tekstu? Napisz! maciej.samcik@wyborcza.biz

Więcej o:
Copyright © Gazeta.pl sp. z o.o.