Szef Centrum Medycznego Medyk w Rzeszowie zaproponował zatrudnionym tam pielęgniarkom, by dorobiły sobie jako kelnerki, podczas bankietu dla młodych lekarzy. Puszczając oko do swoich pracownic, kusił je nie tylko stawkami za pracę (25 zł/godz.), ale też propozycją matrymonialną: "Może któraś znajdzie sobie wśród tych młodych lekarzy męża". Teraz przeprasza. Naczelna Izba Pielęgniarska określa propozycję, jako "oburzającą i seksistowską".
Tikrow okrzyknięto w internecie Uberem rynku pracy. Platforma, która reklamuje się jako agencja pracy natychmiastowej, obiecuje pracownikom zlecenia na już i wypłatę w 24 godziny, a pracodawcom szybki dostęp do pracowników na godziny.
Najpierw praca, a po pracy... kolejna praca. Niemal 800 tys. Polaków dorabia u co najmniej dwóch pracodawców. Harówka na dwa etaty podyktowana jest przede wszystkim niewystarczającymi przychodami z tylko jednego zakładu pracy. - Chcemy więcej zarabiać, ale płacimy za to swoim czasem - przekonuje socjolog.
Copyright © Agora SA