Firma spełnia wszystkie warunki do umorzenia subwencji, ale państwowy PFR nie zamierza tego zrobić. - Czekamy na decyzję już półtora roku, dłużej już nie damy rady. Konieczna będzie redukcja zatrudnienia i później upadłość - alarmuje firma.
Polski Fundusz Rozwoju domaga się pieniędzy przyznawanych w ramach tarcz finansowych, mimo że przedsiębiorcy spełnili wszystkie warunki, aby subwencji nie oddawać.
Ponad 700 firm, które błędnie zadeklarowały status przedsiębiorstwa w tarczy finansowej PFR, wezwano do zwrotu środków. Jest jednak dla nich nadzieja - to świeża analiza UOKiK, o którą poprosił sam fundusz.
Kilkaset firm w Polsce błędnie zadeklarowało status przedsiębiorstwa, pobierając pieniądze z tarcz finansowych PFR. Fundusz nie chce wzywać ich do zwrotu pieniędzy, ale że są to środki publiczne, zapytał UOKiK, jak może im pomóc. Ma już kilka pomysłów rozwiązania patowej sytuacji.
63 procent - to średnia wartość umorzenia subwencji z tarczy finansowej PFR polskim przedsiębiorstwom. Wciąż jednak trwa pat w sprawie przedsiębiorstw, które błędnie zadeklarowały swój status. Te rozważają pozew zbiorowy
Przedsiębiorcy w całym kraju dostają wezwania od PFR do złożenia wyjaśnień. Wątpliwości dotyczą wniosków o subwencje, które składali rok temu w ramach tarczy finansowej. Chodzi o błędne zakwalifikowanie statusu firmy. Fundusz: nieprawidłowe oświadczenia firm obligują do zwrotu pieniędzy
Tysiące przedsiębiorców, choć spełniają kryteria, nie dostało ani złotówki z tarczy finansowej PFR lub otrzymało zaniżone kwoty. Jedną z takich spraw zajął się właśnie sąd administracyjny.
Kilkaset tysięcy firm stara się o umorzenie długu z tarczy PFR. Terminy są krótkie, a dotrzymanie ich kłopotliwe - na drodze stoją problemy techniczne albo niejasne komunikaty banków. PFR: Przeanalizujemy sprawę.
Kilkaset tysięcy firm w całej Polsce wciąż nie wie, czy zapuka do nich fiskus. Na decyzję o umorzeniu podatku od subwencji z tarczy finansowej PFR czekają od miesięcy. Nic dziwnego: rząd musi znaleźć lukę w przepisach, które sam stworzył.
Już 160 tys. firm otrzymało dostęp do formularza umorzenia subwencji z tarczy finansowej PFR. Czasu jest mało, bo każde przedsiębiorstwo ma na to dwa tygodnie. I oczywiście im głębiej w las, tym więcej pytań o warunki umorzenia długu.
Od wtorku (20 kwietnia) rusza proces składania wniosków o umorzenie subwencji z tarczy finansowej Polskiego Funduszu Rozwoju. - Umorzenia mogą osiągnąć wartość nawet 40 mld zł - deklaruje Paweł Borys, prezes PFR. Fundusz wezwał do zwrotu pieniędzy 3 tys. firm, w tym... komorników.
Copyright © Wyborcza sp. z o.o.