Firma Chicback wprowadza na rynek nowy projekt bielizny, który został opatentowany w 153 krajach.
embed

Biustonosz jest tak powszechnym elementem damskiej garderoby, że wydawać by się mogło, że już wszystko (albo prawie wszystko) zostało wymyślone. Jednak nie.

Natalia Martínez, założycielka Chicback, ponad osiem lat temu wpadła na pomysł, by stworzyć biustonosz, który będzie można swobodnie nosić do ubrań odsłaniających plecy. Wynalazek ujrzał światło dzienne po półtora roku, a jego innowacyjność opiera się na konstrukcji – biustonosz wykorzystuje wymienne tylne paski o różnych wzorach. To właśnie one stały się kluczem do zaprojektowania na nowo tej części damskiej bielizny.

– Wiem, że nie jest to wynalazek, który uratuje ludzkość, ale rozwiązał mi jeden problem. Dzięki niemu mogę w końcu pokazać plecy, zamiast je ukrywać – uśmiecha się pomysłodawczyni.

Początkowa inwestycja wyniosła 650 tys. euro i pozwoliła stworzyć podstawowy model biustonosza sprzedawany w trzech kolorach (białym, czarnym i cielistym) w cenie 16,90 euro. Następnie Martínez i jedna z jej czterech wspólniczek, aktorka Mónica Estarreado, zajęły się projektowaniem wymiennych pasków, które dopasowuje się do biustonosza i są sprzedawane jako osobne elementy.

EY Przedsiębiorca Roku
CZYTAJ WIĘCEJ

Charakteryzują się one szeroką gamą wzorów: od koronkowych, ozdobionych piórami lub kamieniami po takie z frędzlami albo ćwiekami. Ich ceny kształtują się od 14,90 do 24,90 euro. – Możemy dotrzeć do każdej kobiety niezależnie od jej stylu, a jednocześnie sprawiają, że nasz produkt jest ponadczasowy i na każdą porę roku – wyjaśnia Martínez.

Kryzys wywołany COVID-19 zmusił wspólniczki do zamknięcia biznesu na dwa miesiące. – Spowodowało to opóźnienie w wypuszczeniu nowych kolekcji, ale obecnie pracujemy już nad nowymi modelami, które będą zarówno klasyczne, jak i dość ekstrawaganckie, dodatkowo projektujemy też modele do sukien ślubnych – zaznacza założycielka.

Madrycka firma Chicback wprowadza na rynek nowy projekt bielizny, który został opatentowany w 153 krajach.
Madrycka firma Chicback wprowadza na rynek nowy projekt bielizny, który został opatentowany w 153 krajach.  Materiały Prasowe

Firma pokazała również swoją solidarnościową stronę, projektując biustonosz dla Fundacji Sandry Ibarry zajmującej się walką z rakiem - zyski ze sprzedaży tego modelu są całkowicie przeznaczone na wsparcie organizacji.

Ich produkcja odbywa się w stu procentach w Hiszpanii. – Chciałyśmy móc kontrolować cały proces produkcyjny, widzieć, jak powstają nasze produkty, i dlatego musiałyśmy robić wszystko właśnie tutaj – wyjaśnia Martínez. Serce produkcji znajduje się w fundacji Juan XXII Roncalli w Madrycie, która aktywizuje osoby z niepełnosprawnością fizyczną i umysłową.

– Znałyśmy ich sposób pracy, który nas urzekł. Są oni niezwykle dokładni i dbają o szczegóły, dlatego też stwierdziłyśmy, że to właśnie oni powinni zająć się produkcją naszych biustonoszy – dodaje.

Głównym kanałem sprzedaży jest sklep online, chociaż ostatnio ich produkty trafiły również do sklepów stacjonarnych w Madrycie, Barcelonie i na Wyspach Kanaryjskich. Do tej pory zrealizowano ponad 5,5 tys. zamówień. W 2019 roku sprzedaż wyniosła 300 tys. euro, więc na zyski jeszcze czekają.

Wynalazek został opatentowany w 153 krajach i zamówienia płyną ze wszystkich stron świata. Chociaż głównym rynkiem zbytu jest Hiszpania (90 proc.), to Włochy, Portugalia i Wielka Brytania zaczynają stawać się coraz bardziej kluczowymi rynkami sprzedaży produktów firmy Chicback. 

Trwa 18. edycja konkursu EY Przedsiębiorca Roku. Swoje kandydatury można zgłaszać do 30 września. Partnerami są: PKO Bank Polski, Polski Fundusz Rozwoju, Giełda Papierów Wartościowych w Warszawie, "Gazeta Wyborcza", "Puls Biznesu", ICAN Management Review, TVN 24 BiS.

embed
Komentarze
czyli i tak stanik na wierzchu, wynalazek to nie jest
już oceniałe(a)ś
21
6
Po pierwsze - od dawna można było pokazywać światu plecy z paskiem od stanika, więc reklamowany produkt to nic nowego. Plecy nie są gołe, a tylko przedzielone ładniejszym paskiem.

Po drugie - na stronie firmy widać, że mają dość ubogą rozmiarówkę od A do E. A co z większymi biustami?
już oceniałe(a)ś
13
4
Czy ktoś mi wyjaśni czemu przy zwykłych biustonoszach nie można odsłonić plecy? Jasne, że jak stanik brzydki, to lepiej go nie pokazywać, ale przecież są ładne modele i wcale nie trzeba na to patentu.
@samson90
"... nie można odsłonić pleców" (w zdaniu przeczącym dopełniacz)
już oceniałe(a)ś
14
4
650 tysięcy ? na rozpoczęcie produkcji staników w trzech kolorach i pięciu rozmiarach? I paski do wyboru! Zaiste, przedsiębiorca roku.
już oceniałe(a)ś
7
0
Zakładanie biustonoszy do takich sukni to zwykłe barbarzyństwo, niezależnie od ozdóbek.
@buka.buka.buka
A jak ktoś ma biust D lub E, to jak ma łazić w takiej sukni? Dobry pomysł dla kobiet z piersiami. Bo te bez mogą latać we wszystkim.
już oceniałe(a)ś
28
4
@izarider123
To niech nie łazi. Nie, żeby historycznie to było jakoś wzbronione, to tylko teraz się tak niedouczonym wydaje. Ale niezależnie od tego - naprawdę osoby o całkiem dowolnych figurach mają obowiązek mieć pełną wolność bycia podziwianym, w czym im się tylko zechce? Nie sądzę.
już oceniałe(a)ś
4
21
@buka.buka.buka
Bzdura, ładnie to wygląda.
już oceniałe(a)ś
13
1
@buka.buka.buka
Zakładanie biżuterii do takich sukni to zwykłe barbarzyństwo?
już oceniałe(a)ś
0
1
Przy takim popycie, niedługo do każdej ceny dołożą po jednym zerze. Z tyłu:)
już oceniałe(a)ś
9
2
e tam pasek, zapięcie było bogatsze semiotycznie, pełne znaczeń i sensów, do których odsyłało, ubogacało muślin bluzki i grubsze materie swoim zaznaczaniem się. Oczywiście to wąski genderowy punkt widzenia, ale czy nie zasługuje na uwagę?
już oceniałe(a)ś
5
0
Wciskanie kitu.
już oceniałe(a)ś
9
4