Mówią spokojnie niczym w trakcie rozmowy z małym dzieckiem. To tylko maska, bo w rzeczywistości to najbardziej waleczni polscy przedsiębiorcy. Kamila i Artur Błażejewscy z Cosmo Group, zamiast brać rządową pomoc w pandemii, postawili wszystko na jedną kartę: zwiększyli produkcję, przeszli do online'u, nie zwolnili nawet jednej osoby.

Poznali się na studiach w Niemczech. Na pytanie, jak tam trafili, od razu odpowiadają: nikt nam ich nie zasponsorował, sami zarobiliśmy na nie, pracując fizycznie w wakacje. Nie żałują. Zgodnie twierdzą, że studiowanie za Odrą była dla nich olbrzymią nauką. Zrozumieli, jak ważna w biznesie jest dokładność, nieodpuszczanie jakości w najmniejszym nawet szczególe, jasne wyrażanie tego, co się myśli, nawet jeśli nie jest to zbyt popularne. Uważają, że w biznesie nie można kierować się emocjami, ale czystą kalkulacją. 

- Jestem zodiakalnym Baranem, Kamila jest Koziorożcem. Dwa rogacze. Musi być ostro - śmieje się Artur Błażejewski, prezes Cosmo Group. - W pracy jednak jest czysty biznes, liczy się wynik - mówi. 

Wprowadzili hybrydę do Polski

To, że działają w branży kosmetycznej, to właśnie efekt tej kalkulacji. Kamila studiowała zarządzanie w turystyce, Artur w nieruchomościach. Zauważyli, że w Niemczech zaczął się boom na lakiery do paznokci. W Polsce w 2005 roku jeszcze ta kategoria kosmetyczna raczkowała: była droga i dostępna tylko w ekskluzywnych salonach. Odłożone kilkanaście tysięcy euro zainwestowali w lakiery do paznokci. Plan był prosty: hybrydy wysłać pod strzechy. Chwyciło. 

EY Przedsiębiorca Roku
CZYTAJ WIĘCEJ

Zaopatrywali się w produkty w Niemczech, sprzedawali w Polsce. Jak odłożyli kapitał, kupowali maszyny, by móc wytwarzać lakiery w naszym kraju. Tak stali się liderem polskiego rynku lakierów hybrydowych. Swoje produkty pod markami takimi jak Neonail, Neo czy MyLaq sprzedają też do kilkudziesięciu krajów na całym świecie. 

Problemy? Największe pojawiły się w 2020 roku. Wówczas wszystko zawisło na włosku.

Prezes w magazynie

- Pamiętam, jakby to było dzisiaj. Piątek, zapada decyzja o zamknięciu galerii handlowych. Dla nas to był koniec świata. W punktach sprzedaży zlokalizowanych w galeriach handlowych mieliśmy zatrudnionych 500 osób, połowę naszej firmy. Nie było sprzedaży, bo sklepy zamknięte, a my musimy je utrzymać. Drugie 500 osób w magazynach i biurach też nie miało co robić, bo nie było gdzie sprzedawać - wspomina najtrudniejszy moment w istnieniu firmy szef Cosmo. Choć pracowali na nią przez lata, to przez pandemię mogli stracić wszystko. 

Mieli do wyboru: albo wziąć rządową pomoc i żyć na tej kroplówce, albo podjąć walkę. Wybierają walkę. Wybierają walkę. Błażejewski błyskawicznie decyduje: wszystko przestawiamy na e-commerce, każdy pracownik w firmie pomaga ma pomóc w sprzedaży przez internet

- To był nasz stan wyjątkowy. Narady nie jak dotąd raz w tygodniu, ale codziennie. Każdy ruch z dnia poprzedniego analizowaliśmy, sprawdzaliśmy, jak rynek zareagował. Zrobiliśmy promocje, jakich nigdy nie robiliśmy. To był nasz frontalny atak na e-commerce - opisuje.

Działania pomogły. Sprzedaż ruszyła, i to tak wartką rzeką, że nie byli w stanie jej fizycznie obsłużyć. - Kompletny paradoks. Choć mieliśmy 500 sprzedawców siedzących w domach w całej Polsce, to w magazynie nie wyrabialiśmy się z pracą. Musieliśmy więc zatrudniać ludzi z biur pośrednictwa pracy - mówi Błażejewski.

Kamila Błażejewska dodaje, że dla całej firmy to był wielki sprawdzian umiejętności, matura z zarządzania. Ludzie z IT, księgowości, marketingu i z całego biura po godzinie 16, gdy skończyli pracę, szli pakować paczki. - My też to robiliśmy, nie było wyjątków. A trzeba dodać, że zaraz po ogłoszeniu pierwszych obostrzeń wielu zatrudnionych ze strachu przed pandemią nie przyszło w ogóle do pracy - mówi Kamila Błażejewska. - Ja po 2-3 dniach przeniosłem się dalej na produkcję, pamiętam, że pracowałem na etykieciarce - dodaje Artur.

Artur przyznaje też, że zaangażowanie jego, żony i kierownictwa spowodowało, że ludzie wrócili do pracy i uwierzyli, że firma da radę przetrwać kryzys. Cosmo przyjęło też zasadę: żadnych redukcji, żadnych obniżek pensji, żadnego postojowego. Ofensywne nastawienie sprawiło, że w pandemii obroty spółki wzrosły. I to aż o 20 proc. Zysk przy sprzedaży w okolicach 200 mln zł wyniósł ponad 30 mln zł. 

Wojna cenowa, ale nie kosztem jakości

Teraz szykują się na kolejne starcie: walkę z inflacją i spowolnieniem gospodarczym. A ponieważ ich produkty i usługi nie są na szczycie piramidy potrzeb, więc teoretycznie najłatwiej z nich zrezygnować. Skoro drożeje chleb, ogrzewanie i paliwo, to po co mi nowe hybrydy? - może myśleć wiele osób. Błażejewscy mają już jednak swoją strategię. Ponownie nie zamierzają się chować, kryć, liczyć na czyjąś pomoc. Przyznają więc wprost, że ich metoda na kryzys to po prostu wojna cenowa. Muszą ściąć ceny, by klient nie uciekł.

Druga część strategii to wieczna walka o jak najlepszy produkt. Właśnie inwestują w nowy magazyn wraz z olbrzymim centrum badania i rozwoju. Laboratoria mają najwyższą możliwą jakość - nawet jak potrzebna jest myszka do komputera, to taka za kilkaset złotych, która spełnia najbardziej wyśrubowane normy. 

Po co takie inwestycje firmie, która sprzedaje kosmetyki? Bo w Cosmo wierzą, że można kosmiczną technologię odkryć także w produkcji lakieru do paznokci. Już dziś oferują bazę hybrydową, która zawiera 51 proc. składników pochodzenia biologicznego. Co dalej? Marzeniem Błażejewskich jest dojście w tej naturalności jak najdalej. 

Komentarze
Zaloguj się
Chcesz dołączyć do dyskusji? Zostań naszym prenumeratorem
Ostatnie badania wskazuja, ze stosowanie lakierów hybrydowych (a raczej utwardzanie ich) może powodować nowotwory skóry.
No to jak w końcu - zwycięstwo? Porażka?
Dla kogo jedno, dla kogo drugie?
już oceniałe(a)ś
16
3
Kto mądry, paznokci takich nie robi. Dawka UV taką, że już lepiej se zajarać od czasu do czasu
już oceniałe(a)ś
7
1
I to są dobre wiadomości, nie dotacji tarcze i marudzenie - tylko robienie swojego i do przodu.
już oceniałe(a)ś
6
0
Idem na bybrydki!
już oceniałe(a)ś
1
0
o zodiakary...
już oceniałe(a)ś
0
0
Pseudoprodukt, totalny farmazon, elemencik kobiecej próżności - po co o tym pisać?!
@pislamabadX
To idź na motoryzacyjne, takie dla prawdziwych facetów.
już oceniałe(a)ś
4
2