Prezydent Andrzej Duda zaprosił dziennikarzy, by wygłosić oświadczenie po uwięzieniu Michała Kamińskiego i Macieja Wąsika.
- Co do tych osób, które były wysoko na liście, myślę, że można liczyć na ich lojalność - mówił Jarosław Kaczyński w TV Republika. Zdradził, jaki będzie los osób, które na objęcie mandatów się zdecydują.
W TV Republika wydanie specjalne. Telewizja donosi z komisariatu policji na Grenadierów na warszawskiej Pradze, "gdzie przetrzymywani są Wąsik i Kamiński".
Policja we wtorek dostała nakazy doprowadzenia do zakładu karnego polityków PiS Mariusza Kamińskiego i Macieja Wąsika. Zamiast w więzieniu skazani - na zaproszenie Dudy - pojawili się w Pałacu Prezydenckim.
Były wicepremier i minister nauki w rządzie PiS zeznaje przed komisją w sprawie prezydenckich wyborów kopertowych z 2020 roku.
Nie będzie zapowiadanego na środę i czwartek posiedzenia Sejmu. Posłowie zjadą na Wiejską na trzydniowe obrady dopiero 16-18 stycznia.
We wtorek śledczy, którzy badają wybory kopertowe z 2020 r., przesłuchają Jarosława Gowina, byłego wicepremiera w rządzie PiS. Będzie to jedna z pierwszych publicznych wypowiedzi byłego lidera Porozumienia po odejściu z polityki.
Skazany za wierność państwu, walkę z korupcją, doprowadzony do więzienia, będzie pierwszym więźniem politycznym. Jeśli do środy to się nie wydarzy, to przyjdzie do Sejmu i tylko przemoc fizyczna może uniemożliwić mu udział w głosowaniach - tak przedstawił się Mariusz Kamiński, polityk PiS w porannej rozmowie z RMF FM.
Co powie Jarosław Gowin przed komisją śledczą? Czy Kamiński i Wąsik wejdą do Sejmu? Co zrobi marszałek Szymon Hołownia? I jak wypadnie manifestacja PiS przed Sejmem? - odpowiedzi na te pytania przyniesie najbliższy tydzień w polityce.
Jacek Cichocki, szef Kancelarii Sejmu, zablokował karty do głosowania posłom Mariuszowi Kamińskiemu i Maciejowi Wąsikowi. Tymczasem PiS buduje legendę byłych szefów CBA: nie są przestępcami, lecz symbolami walki z korupcją i więźniami politycznymi.
Jarosław Kaczyński mobilizuje partię na 11 stycznia. Wydarzenie ma być testem przed wyborami samorządowymi. W planach jest manifestacja "wolnych Polaków" przed Sejmem. Ale niewykluczony jest też marsz pod budynek TVP na plac Powstańców.
- Ta demonstracja będzie w obronie polskiej demokracji, polskich mediów, wolności słowa, ale też przyszłości Polski jako suwerennego państwa - mówił Jarosław Kaczyński w siedzibie PiS o wydarzeniu, które partia planuje 11 stycznia.
- Jeśli Maciej Wąsik i Mariusz Kamiński zostaną umieszczeni w zakładzie karnym, będą pierwszymi po '89 roku więźniami politycznym - stwierdził w Radiu ZET prezydent Andrzej Duda. Wysłał specjalne pismo do marszałka Sejmu Szymona Hołowni. A działania nowej władzy w sprawie TVP nazwał "rażącym złamaniem konstytucji".
W PiS zapanowały bojowe nastroje. Posłowie dyżurują w siedzibach mediów publicznych, organizują manifestacje, chodzą na kontrole poselskie. Uwiera ich tylko zachowanie prezydenta Andrzeja Dudy.
Dariusz Joński został przewodniczącym sejmowej komisji śledczej, która sprawdzi wybory kopertowe z 2020 roku. - Komisja będzie działała na podstawie faktów i dokumentów, szybko i precyzyjne, rzetelnie, skutecznie i profesjonalnie - obiecywał. I zapowiedział: 48 godzin na plan pracy i propozycje świadków.
Środowisko Mariusza Kamińskiego było przeciwne hurtowemu przyjęciu Republikanów do PiS. A były szef służb Mariusz Kamiński miał dać do zrozumienia, że trzecia kadencja rządów mogłaby oznaczać większą degrengoladę moralną zjednoczonej prawicy - ustaliła nieoficjalnie "Wyborcza".
- Zjednoczenie jest elementem konsolidacji sił prawicowych, patriotycznych, które muszą się przeciwstawić zamachowi na polską demokrację - mówił o wchłonięciu przez PiS partii Republikańskiej Jarosław Kaczyński. Rada polityczna PiS przyjęła szereg uchwał, by potępić pierwsze decyzje rządu Donalda Tuska.
"Każdy, komu zależy na demokratycznych zasadach, w których władza jest kontrolowana przez media, powinien protestować przeciwko zamachowi na media publiczne" - czytamy w uchwale rady politycznej PiS.
Donald Tusk triumfuje w Brukseli i ogłasza 5 mld euro dla Polski. PiS mówi, że to konsekwencja ich starań i ustawka brukselskich salonów.
W sobotę PiS wybierze swojego sekretarza generalnego. Po rezygnacji Krzysztofa Sobolewskiego regiony będzie nadzorował jego zastępca Piotr Milowański, człowiek Nowogrodzkiej.
Przyjaciółka Jarosława Kaczyńskiego bez posady w radzie nadzorczej Orlenu. Kancelaria premiera bez komputerów, za to z zespołem do przywracania praworządności - nowa władza urządza się w kraju.
Pigułka "dzień po", armaty z Korei, inflacja, Orlen, relacje z Berlinem, przemoc na komisariatach, "Wiadomości"... Lista zadań dla rządu Tuska jest długa. Wybraliśmy 12 najważniejszych
248 posłów poparło rząd Donalda Tuska. Polska ma nowego premiera i jego rząd, za którymi stoi stabilna demokratyczna większość. Nie przeszkodził ani poseł Konfederacji Grzegorz Braun, ani politycy PiS, którzy chcieli przedłużać debatę o kolejny dzień.
Donald Tusk przedstawił swój gabinet: "Obiecujący debiut w resorcie rolnictwa", "Ulubienica PiS", "prawnuk Sienkiewicza od decyzji najtwardszych", "gwarant niezależności od partii".
Wśród oklasków i owacji na stojąco lider Koalicji Obywatelskiej obiecał naprawianie krzywd wyrządzonych przez PiS. Ale ostatnie słowa należały do Jarosława Kaczyńskiego - nazwał Tuska "niemieckim agentem".
Dwutygodniowy rząd Mateusza Morawieckiego upadł. Posłowie nie udzielili mu wotum zaufania, choć chwilę wcześniej Jarosław Kaczyński przekonywał, że to "jedyna alternatywa dla Polski".
Pożegnanie Morawieckiego z władzą to powrót sztandarowego pomysłu PiS sprzed lat: pakietu demokratycznego dla opozycji. Partia Kaczyńskiego ogłasza go po raz drugi. Zawsze, gdy nie ma dla niego sejmowej większości.
Po prawie dwóch miesiącach od wyborów i ośmiu latach rządów PiS oddaje władzę. Jeszcze dziś Sejm wybierze nowego premiera Donalda Tuska, który zapowiada rozliczenie ustępującej ekipy.
Decyzje warte miliony, posady dla swoich, gwarancje na lata i ruchy, by skomplikować start ekipy Donalda Tuska. Tym zajmowała się czołówka polityczna PiS na finiszu władzy.
Bielan, Morawiecki, Sasin, Gowin - padają nazwiska tych, którzy będą wzywani przed komisję śledczą w sprawie wyborów kopertowych z 2020 roku.
Jest plan przejęcia władzy od PiS: wybór premiera Tuska 11 grudnia, dzień później exposé i jego rząd. - Ze względu na rangę tego wydarzenia chcielibyśmy, by działo się to w dzień, a nie późną nocą - mówił kandydat na premiera.
Szef MSZ w podróży po Europie, by rozmawiać o zmianach w traktatach, a premier odwiedza ministrów i ustala z nimi priorytety rządu. Na 14 dni.
Donald Tusk, Jacek Cichocki, Bogdan Klich, Tomasz Siemoniak i Bartłomiej Sienkiewicz to osoby, którym nie powinno się powierzać funkcji publicznych związanych z odpowiedzialnością za bezpieczeństwo państwa - taką rekomendację ogłosiła tuż przed swoim odwołaniem komisja badająca wpływy rosyjskie w Polsce.
Piotr Gliński nie był chętny do działań, które według prawników mogą być uznane za przestępstwo. Jak nieoficjalnie dowiedziała się "Wyborcza": do wprowadzenia zmian w statutach TVP i Polskiego Radia został namówiony.
- Dziś ruszamy po sprawiedliwość, obiecaliśmy to wyborcom - mówił Zbigniew Konwiński z klubu Koalicji Obywatelskiej, przedstawiając w Sejmie projekt uchwały o powołaniu komisji śledczej w sprawie wyborów kopertowych.
Gdy Andrzej Duda zachwycał się liczbą kobiet w dwutygodniowym rządzie premiera Mateusza Morawieckiego, w centrali PiS komitet polityczny partii wybierał nowych szefów okręgów. Na 17 miejsc cztery przypadły kobietom.
W poniedziałek po południu premier Mateusz Morawiecki zaprezentował swój gabinet. A prezydent powołał ministrów. Większość jest z kręgu szefa rządu.
- Chodzi o to, aby w tym rządzie nie było zbyt wielu polityków. Trzeba jednocześnie sprostować informacje medialne, jakoby znaczący politycy PIS nie chcieli wejść do nowego rządu premiera Morawieckiego. To jest wierutne kłamstwo - przekonuje w poniedziałkowym wywiadzie dla PAP Jarosław Kaczyński
W poniedziałek premier Mateusz Morawiecki przedstawi prezydentowi Andrzejowi Dudzie swój rząd. Potem w Sejmie wystąpi z expose i poprosi o wotum zaufania. Mimo że nie ma większości, a ministrów szuka do ostatniej chwili.
W poniedziałek premier Mateusz Morawiecki przedstawi prezydentowi swój gabinet. I przez następne dwa tygodnie nadal będzie szukał większości, która mogłaby go poprzeć. Rozmowy prowadzi w ciszy, poufnie, żeby - jak tłumaczy - jego konkurenci nie mogli zastraszyć ani szantażować rozmówców.
Copyright © Wyborcza sp. z o.o.