Wysokie stopy procentowe, krach na rynku nieruchomości, zawirowania w sektorze bankowym, globalne konflikty - amerykańska gospodarka radzi sobie z tym wszystkim szokująco dobrze. Nieustannie rośnie, a na giełdach rekord goni rekord. Skąd ten cud?
Zrównoważone inwestycje przeżywają boom. Branża finansowa chce wnieść swój wkład w ochronę klimatu, a inwestorzy podchodzą do tego z entuzjazmem. Ale to jest wielki blef. Jeśli naprawdę chcesz inwestować w sposób zrównoważony, musisz obrać inną strategię.
Kluczowe państwa Zachodu zgodziły się ostatnio na twardsze stanowisko wobec Pekinu. Tamtejszy reżim odpiera ataki, posługując się karykaturą, która ma nawet podtekst rasistowski.
Niemcy i inne kraje strefy euro zaciągają gigantyczne długi, aby złagodzić skutki pandemii. Nawet w najkorzystniejszych okolicznościach spłacenie ich zajmie lata. Istnieje wiele możliwości, ale tak naprawdę tylko jedno rozwiązanie. Tylko że całkowicie narusza tabu
Prezydentura mogła kosztować Donalda Trumpa nawet kilka miliardów dolarów. Istnieje jednak kilka sposobów na to, by to nadrobić. Zagrozić temu może tylko jedna instytucja.
Ten wymyślony przez Xi Jinpinga projekt ma scalać chiński biznes ze strukturą gospodarczą reszty świata. Kraje uczestniczące w projekcie finansują go, popadając w długi i - wobec kryzysu pandemicznego - w spiralę recesji. Także Pekin ma tu wiele do stracenia.
Nominacja Christine Lagarde na stanowisko prezesa Europejskiego Banku Centralnego wyznacza nową erę dla europejskiej gospodarki. Odczują to wszyscy - od oszczędzającego obywatela po bankiera.
Copyright © Agora SA