Menedżerowie odchodzą z wielkich firm technoloogicznych - jak Apple, Facebook czy Google - bo kuszą ich małe spółki zajmujące się blockchainem czy kryptowalutami.
- Jeśli stracimy przyczółek, jakim są nastolatki, to stracimy też przyszłych użytkowników - ostrzegano w wewnętrznych dokumentach. Czy to ryzyko się materializuje?
Zapytaliśmy media społecznościowe z Doliny Krzemowej, co zrobiły, co robią i co zrobią, aby wybory prezydenckie były wolne od manipulacji.
Sztab Joego Bidena zdementował zarzuty sformułowane w tekście gazety "New York Post", który oparto na niezweryfikowanych materiałach otrzymanych od stronników Trumpa. Facebook i Twitter uznały artykuł za tak wątpliwy, że ograniczyły dostęp do niego na swoich platformach.
Facebook zapowiada radykalne zmiany w reklamach politycznych, aby zapobiec ingerencji w wybory prezydenckie i manipulacjom już po wyborach. W 2016 r. serwis stał się narzędziem w rękach Rosjan. W tym roku największym zagrożeniem są sami Amerykanie.
Copyright © Wyborcza sp. z o.o.