- Niektóre warstwy życia Saamów i Ślązaków są dla siebie przystające. Z pewnością są to walka o tożsamość i język - mówi Anna Dudzińska, dziennikarka, autorka audioserialu "Saamowie. Wyrzut sumienia Skandynawii".
Ksiądz Leopold wyczuł, że Ślązacy czują się tak oszukani bajkami o wspaniałości Ameryki, iż chętnie by go zlinczowali. Ewa Winnicka w "Miasteczku Panna Maria" zrealizowała marzenie Kutza w wersji reportażowej.
Europejski Trybunał Praw Człowieka przyznał rację Stowarzyszeniu Osób Narodowości Śląskiej. Uznał, że polski sąd, decydując o rozwiązaniu organizacji, naruszył Europejską Konwencję Praw Człowieka. - Czekaliśmy na tę decyzję 7 lat, ale było warto - mówią Ślązacy.
- Od lat trwa dyskusja, czy szyld, pod którym startujemy w wyborach, jest szyldem oddającym naszą regionalność - przyznaje Rafał Bartek, lider Mniejszości Niemieckiej w Polsce. W tej sprawie zapadły nowe decyzje. Kandydaci Mniejszości Niemieckiej w wyborach samorządowych wystartują jako KW Śląscy Samorządowcy
Bez wsparcia państwa śląskość nie przetrwa, zniknie, jak wszystkie małe etnosy i języki znikają pod ciężarem wielkich. Uznanie Ślązaków za mniejszość etniczną pozwoli sięgnąć po takie narzędzia, by temu zapobiec.
"Ślązacy to buractwo i hitlerowcy" - tak w internecie lżył Ślązaków Adrian z Włoszczowej. Właśnie został skazany.
Izabela Krzyczkowska, mama zucha z Zagłębia odpowiedziała na zarzuty regionalistów z Zagłębia Dąbrowskiego i Beskidów, którzy zaprotestowali na wieści, że harcerze z Będzina uczyli się śląskiej gwary, tańców, żeby zdobyć odznakę Służby Ziemi Śląskiej.
- Śląsk ma bardzo szeroką reprezentację ugrupowań społeczno-politycznych. Reprezentacja śląska jest bardziej dojrzała - mówi prof. Małgorzata Myśliwiec, politolożka z Uniwersytetu Śląskiego.
Ponad rok od zakończenia spisu powszechnego GUS wciąż nie podał danych dotyczących narodowości. Europoseł Łukasz Kohut podejrzewa, że komuś zależy na ukryciu, że milion, a może i więcej osób za Polaków się nie uważa.
My, Ślązacy, nie oczekujemy niczego, co nam się nie należy. Chcemy jedynie takiego prawa, jakie istnieje już w odniesieniu do języka kaszubskiego. Nic więcej i nic mniej.
Największym horrorem w szkole był WF, kiedy koledzy ściągali koszulki, albo sprinty, które oglądała cała szkoła, a ja ostatni, ledwo dyszący na mecie
Mieszkający na Śląsku Polacy mają w dupie śląskie powstania, o co nie mam do nich pretensji, mnie też nie obchodzi powstanie styczniowe albo wielkopolskie. Ślązacy zaś mają w rzyci polską o tych powstaniach opowieść, której jesteśmy tylko przedmiotem, nigdy podmiotem.
- Nasz, śląski, udział w niemieckiej machinie wojennej jest tak samo niewątpliwy, jak niewątpliwe są powojenne polskie obozy koncentracyjne dla Ślązaków i śląskich Niemców - mówi Szczepan Twardoch przed podwójną premierą "Byka", jego nowej książki i współreżyserowanego przez niego spektaklu.
Przywiązani do tradycji Kaszubi ciągle w dużym procencie popierają PiS, utożsamiając tę partię z obroną tradycji. Tymczasem ich tradycyjną kulturę bardziej chce chronić Unia niż tocząca z nią "wojnę" partia Kaczyńskiego, która obcina pieniądze na naukę języka kaszubskiego.
Moje życie na Śląsku naznaczone jest regularnymi i zwyczajowymi spotkaniami z ludźmi, którzy nigdy nie zawodzą, gdy trzeba pomóc mi zachować właściwy kierunek jazdy. W tej dziedzinie Ślązacy są niezrównani.
Pan tylko pisze w tych felietonach, że pogarda. U nas w rodzinie nikt motłochem nie pogardza, przecież to nie człowieka wina, że się urodził w jakiejś tam rodzinie.
Rozbebeszyć śląsko-zagłębiowskie konflikty. "Nikaj" to najnowsza premiera Teatru Zagłębia w Sosnowcu.
W polemice Pawła Stachowiaka najbardziej podoba mi się jej edukacyjny wymiar. Może spróbuję się odwdzięczyć?
Ja tylko pragnę, abyśmy wyszli z ciasnej, endeckiej wizji tożsamości narodowej, która zaprzecza możliwości, aby Ślązak mógł być jednocześnie polskim patriotą.
Policja nie będzie ścigać internautów, którzy obrażali Ślązaków. - Zaskarżymy decyzję o odmowie śledztwa - zapowiada Ślązak, który poczuł się poszkodowany.
Spis powszechny pozwala mniejszościom się policzyć, powiedzieć: zobaczcie - jesteśmy! Polska przestała być etnicznym monolitem. Pojawiły się narodowe deklaracje niemieckie, ukraińskie, amerykańskie, a nawet gujańska. Rozmowa z prof. Ewą Michną
W Chorzowie powieszono pierwsze billboardy nawołujące do podawania narodowości śląskiej w tegorocznym spisie powszechnym.
- Pochodzisz ze Śląska lub województwa śląskiego i odmówiono ci rezerwacji w hotelu, obsługi w restauracji czy w kinie? Pomogę - napisał europoseł Łukasz Kohut po kolejnych doniesieniach o tym, że nad morzem Ślązakom odmówiono wynajęcia kwatery.
Prawie dwustu Ślązaków walczyło w Hiszpanii pod czerwonymi sztandarami z generałem Franco. Przez głupotę? Naiwność? Z miłości do komunizmu? Po przeczytaniu "Śląska zbuntowanego" Dariusza Zalegi* łatwiej chyba na te pytania odpowiedzieć.
Jak dotąd, moje usiłowania aby was sprowokować do jakiegoś działania, które pokazałoby, albo zwyczajnie obudziło tożsamość śląską, okazały się bezowocne. Pisałem już o tym przed kilkoma miesiącami. Skończyło się na zgrzytaniu zębami. Ktoś tam podobno z obrzydzenia wymiotował na szpigeltuch. I to by było na tyle.
Jakiś czas temu stwierdziłem, że nie ma w zasadzie różnicy pomiędzy Ślązakami a paskudnymi i leniwymi Polakami, którzy ponadto mają zwyczaj topić szczeniaczki. U wielu moich czytelników obrzydzenie oraz niechęć do mnie, które ów felieton wywołał, przeobraziło się w uczucia twarde i bezlitosne, które z przyjemnością zabiorą do grobu.
Kilka spraw należy postawić jasno: Ślązacy są Polakami. Bo jak inaczej? Czy język, którym mówicie to śląski? Pokażcie mi człowieka, który mówi tym językiem. Pewnie siedzi gdzieś pod ziemią, głęboko ukryty przed prześladowcami.
- Ślązacy się ciągle zastanawiają, kim są. Jedni mówią, że identyfikują się tylko z polskością i to jest dla nich znak bycia Ślązakiem. Drudzy z kolei podkreślają, że są i Górnoślązakami, i Polakami. Całe spectrum tych pytań i odpowiedzi jest w ogóle próbą zastanowienia się nad drogą ludzką, nad człowieczeństwem - mówi prof. Zbigniew Kadłubek, dyrektor Biblioteki Śląskiej i członek kapituły konkursu Górnośląska Nagroda Literacka
Małżeństwo bywa dobre, złe i brzydkie, czasem jest mieszanką tych trzech; wystawia nas na próby, sprawia, że wzrastamy lub karlejemy, rozwijamy się lub cofamy. To kolejna opowieść z serii rozmów z anonimowymi Ślązakami. Zwykli ludzie opowiadają mi swoje historie, dobre, złe i brzydkie.
Wyrażenie "język śląski" nie powinno nikogo razić, bo z całą pewnością mowa mieszkańców Górnego Śląska bardziej się różni od mowy innych regionów Polski niż słownictwo i składnia Mickiewicza od słownictwa i składni twórczości współczesnych mu poetów polskich.
Niezłą bombę odpalił w "Wyborczej" prof. Zbigniew Kadłubek. Życzył Ślązakom, żeby zajedli się na śmierć kluskami i modrą kapustą, żeby na śląskiej pustyni wyginęli jak Izraelici. Wyśmiał tych, którzy dowodzą, że są Górnoślązakami "z dziada pradziada aż po śląskiego australopiteka". Wszystkich nazwał dziadami, nawet gorzej. "Zakute łby podobne do tych mazowieckich".
Przeczytałem wywiad Jarosława Makowskiego z prof. Zbigniewem Kadłubkiem ("GW Katowice" z 2 czerwca) z wielką uwagą. Pragnę podzielić się swoimi "bezbronnymi myślami" z czytelnikami i z panem profesorem.
Mieszkańcy Śląska, którzy chcą być oficjalną mniejszością etniczną lub narodową, po przegranej przed Sądem Najwyższym szykują się do boju na dwóch frontach. W Strasburgu i w Sejmie.
30 dni. Tyle opolski sąd rejonowy dał Ślązakom na wykreślenie z nazwy i statutu wszystkich sformułowań o narodowości śląskiej, bo Sąd Najwyższy uznał, że narodu takiego jak Ślązacy nie ma. Na początku września Stowarzyszenie Osób Narodowości Śląskiej zostanie wykreślone z KRS.
Sąd Najwyższy uchylił rejestrację Stowarzyszenia Osób Narodowości Śląskiej. Uznał, że nazwa może wprowadzać w błąd, bo naród śląski nie istnieje. A rejestracja stowarzyszenia może osłabić jedność i integralność Polski
W Polce mieszka więcej Ślązaków, Kaszubów i Ukraińców, niż wynikało z podsumowania spisu powszechnego, które Główny Urząd Statystyczny przedstawił w zeszłym roku.
Śląska kultura to nie tylko kołocze i krupnioki. To literatura, sztuka, nobliści, symbole. Co jest najważniejsze dla Ślązaków, co kształtuje ich tożsamość? - opowiada Piotr Długosz ze Stowarzyszenia Osób Narodowości Śląskiej.
Copyright © Wyborcza sp. z o.o.