- Medycy czuli się bezkarni. Ich pseudonimy - "Mengele", "Doktor Potasik", "Skórołapka", "Anioł Śmierci" - znali wszyscy w pogotowiu. Byli tak pazerni, że potrafili się pobić o ampułkę pavulonu.
Były dziennikarz "Wyborczej", związany teraz z TVN, rekonstruuje jedno z najważniejszych śledztw dziennikarskich z początku XXI w. Należące do Znaku wydawnictwo Otwarte wydało książkę Tomasza Patory "Łowcy skór. Tajemnice zbrodni w łódzkim pogotowiu".
Łowcy skór. W łódzkim pogotowiu od ponad dziesięciu lat handluje się zwłokami zmarłych pacjentów. Kto sprzedaje? Niektórzy lekarze, sanitariusze, kierowcy karetek i dyspozytorzy. Kto kupuje? Zakłady pogrzebowe. Ciało zmarłego w pogotowiu nazywa się skórą. Za jedną skórę płaci się dziś 1200-1800 zł. Czy żeby zdobyć skórę, można zabić pacjenta? Są takie poszlaki.
Copyright © Agora SA