Mieli makabryczne pseudonimy: "Anioł Śmierci", "Skórołapka", "Mengele". Mechanizm handlu ludzkimi zwłokami w łódzkim pogotowiu ujawnili reporterzy "Wyborczej". Tę makabryczną historię przypomina nowy serial dokumentalny "Łowcy skór".
Z apelem o wszczęcie śledztwa w sprawie śmierci poznańskiego dziennikarza Jarosława Ziętary, zwróciła do ministra sprawiedliwości Rada Polskich Mediów. Adam Bodnar chce porozmawiać o stanie tej sprawy i zaprosił przedstawicieli mediów na spotkanie.
Każdego dnia publikujemy setki tekstów, nasza strona zmienia się bardzo dynamicznie. W tym miejscu zbieramy najważniejsze wiadomości dnia.
Dziennikarze "Wyborczej" i Superwizjera TVN ustalili, że prywatnemu detektywowi pracującemu dla dużego tytoniowego koncernu pomagali przez lata funkcjonariusze policji, łamiąc prawo. Dziś prowadzą przeciw niemu śledztwo.
Dziennikarze "Wyborczej" i "Superwizjera" ujawniają kulisy walki z gangami nielegalnych producentów papierosów. Naszym bohaterem jest prywatny detektyw, były wrocławski policjant, z sukcesami pracujący dla wielkiego tytoniowego koncernu. Opowiadamy, jak z myśliwego stał się zwierzyną.
Auta na sprzedaż trzymane w garażach urzędu miejskiego we Wrocławiu i handel nimi w godzinach urzędowania tej placówki przez jednego z pracowników - do tego doszła ekipa portalu Ujawniamy.com. Zamieszany w to ma być m.in. kierownik dyspozytorni Działu Transportu UM.
Czy na dwunastu stronach starannego pisma wyjaśni, czy to z jego rąk wychodziły śmiercionośne tabletki ecstasy budzące strach w zachodniej Europie? Albo czy faktycznie stworzył najczystszą - jak donosiły media - amfetaminę w historii Wielkiej Brytanii?
Piotr Żytnicki za news o tym, że prokuratura usprawiedliwiła polskich polityków za więzienia CIA. Jacek Harłukowicz i Marcin Rybak za śledcze teksty poświęcone działkom Morawieckich. Michał Kokot za publikacje o Pegasusie, Emlia Dłużewska za publicystykę o upokarzaniu celebrytek - to tegoroczne nominacje dla dziennikarzy "Wyborczej" w prestiżowym konkursie Grand Press.
Marszałek lubuska rozwiązała umowę o pracę z dyrektorem Wojewódzkiego Urzędu Pracy w Zielonej Górze. To reakcja zarządu województwa na dziennikarskie publikacje w "Wyborczej" i "Superwizjerze" TVN24.
Sanocki dziennikarz Marek Pomykała zaginął pod koniec kwietnia 1997 r. Wyszedł z domu i już nie wrócił. Po prawie 25 latach od zaginięcia Prokuratura Okręgowa w Krakowie zatrzymała byłego policjanta, który miał zabić Pomykałę.
Dom Phillips i Bruno Pereira wyruszyli w głąb Amazonii, aby spotkać się z rdzenną ludnością patrolującą las. Potem zniknęli.
Sanocki dziennikarz Marek Pomykała zaginął pod koniec kwietnia 1997 r. Wyszedł z domu i już nie wrócił. Do dziś nie wiadomo, co się z nim stało, gdzie jest jego ciało. Po latach zostało wznowione śledztwo w sprawie jego zaginięcia. Prowadząca je Prokuratura Okręgowa w Krakowie przedłużyła je do końca bieżącego roku.
Parlamentarzyści lewicy złożyli dziś w CBA wniosek o skontrolowanie opisanych przez "Wyborczą" transakcji, w których grupa biznesmenów przejmowała nieruchomości po banku BZ WBK od czasów, gdy prezesem banku był Mateusz Morawiecki.
Skierujemy wniosek do CBA i będziemy konsekwentnie pytać przy każdej okazji pana premiera o te historie. Także po to, by wobec braku działań służb, opinia publiczna nie zapomniała, żeby nie udało się sprawy zamieść pod dywan, żeby nie udało się tego władzy przemilczeć - mówi wrocławska posłanka lewicy Agnieszka Dziemianowicz-Bąk.
Jaki związek z działką Iwony i Mateusza Morawieckich ma Paweł Marchewka, założyciel jednej z największych polskich firm gier komputerowych Techland? Co dalej z ustawą o jawności majątku rodzin polityków? "Mimo upływu trzech lat ani pan premier, ani jego żona nie są skłonni do rozmowy na ten temat" - mówi Jacek Harłukowicz, dziennikarz "Gazety Wyborczej", o kolejnych faktach dotyczących majątku państwa Morawieckich.
Iwona Morawiecka sprzedała słynną działkę we Wrocławiu ledwo co powstałej spółce, której 15 mln zł pożyczki - w gotówce i zaledwie na kilkanaście miesięcy - udzielił jeden z najbogatszych Polaków. Cena była wielokrotnie niższa niż w przypadku sąsiednich gruntów - ustaliła "Wyborcza".
"Pandora Papers" to największe międzynarodowe śledztwo dziennikarskie w historii. W przejrzenie blisko 12 mln dokumentów pochodzących z czterech kancelarii prawnych zaangażowało się 150 redakcji i 600 reporterów ze 117 krajów. Na czele projektu stoi Międzynarodowe Konsorcjum Dziennikarzy Śledczych (ICIJ), z którym "Wyborcza" współpracuje od samego początku. Oto ostatnie ustalenia śledztwa.
"Pandora Papers" to największe międzynarodowe śledztwo dziennikarskie w historii. Zaangażowało się w nie 600 reporterów ze 117 krajów. "Gazeta Wyborcza" była od początku częścią tego projektu.
Piosenkarka Shakira i modelka Claudia Schiffer ukryły swoje majątki na Brytyjskich Wyspach Dziewiczych. A prezydent Rosji Władimir Putin przez spółkę w Monako podarował apartament matce swojego nieślubnego dziecka.
Najpierw żmudnie przeglądaliśmy tysiące dokumentów, później weryfikowaliśmy fakty. Na końcu pracy nad "Pandora Papers" czekała rozmowa z ekspertami. Jednak dla wielu z nich temat unikania płacenia podatków jest tak grząski, że woleli zachować anonimowość.
"Wtedy podszedł Jean-Claude i chwycił mnie za pupę. Następnie zakrył mi ręką oczy i pociągnął za włosy. Zrobił to bardzo gwałtownie. Byłam tak zaskoczona, że nie zdążyłam zareagować. Trzymając mnie tak, zwrócił się do tamtych kobiet: >Spójrzcie na jej czoło, widziałyście kiedyś takie piękne czoło?. Stałam tam jak jakiś obiekt na wystawie" - mówi jedna z pokrzywdzonych kobiet w książce "Klub. Seksskandal w komitecie noblowskim".
W grudniu 2020 roku funkcjonariusze rządowej komórki antyterrorystycznej ostrzegali de Vriesa i adwokata, że znaleźli się na "liście śmierci"
Premier Malty zapowiedział, że poda się do dymisji. To pokłosie morderstwa dziennikarki śledczej sprzed dwóch lat - o możliwy współudział przy zlecaniu zabójstwa podejrzewanych jest już trzech najbliższych współpracowników premiera. Maltańczycy są wściekli i krzyczą: "Mordercy!"
Yorgen Fenech mógł mieć związek z aferą, nad której ujawnieniem pracowała zamordowana przed dwoma laty dziennikarka Daphne Caruana Galizia. Biznesmen został aresztowany w momencie, gdy próbował uciec z kraju na swoim jachcie.
Według danych Komitetu Ochrony Dziennikarzy od 2009 r. co najmniej 13 dziennikarzy na całym świecie zginęło pracując nad tematami związanymi ze środowiskiem naturalnym - cały tekst czytaj w sobotę w "Wyborczej"
Dziennikarze prowadzący międzynarodowe śledztwo w ramach projektu "Paradise papers" ujawnili, jak możni, w tym królowa Elżbieta II, potajemnie inwestują dochody w rajach podatkowych. Źródłem rewelacji jest 13,4 mln dokumentów, głównie z kancelarii Appleby na Bermudach.
Copyright © Wyborcza sp. z o.o.