Każdego dnia fotoedytorzy "Gazety Wyborczej" oglądają setki, czasem tysiące zdjęć z kraju i ze świata. Część z nich ilustruje potem wydarzenia opisywane przez naszych dziennikarzy, niemniej wiele wspaniałych fotografii nie ma szansy zaistnieć w serwisie Wyborcza.pl czy papierowym wydaniu "Wyborczej". A szkoda, by przepadły... Oto fotograficzne podsumowanie dnia, zestaw najlepszych, najciekawszych, wobec których nie mogliśmy przejść obojętnie.
W żołądku niedźwiedzia były foliowe worki, chusteczki dezynfekujące, woskowane opakowania na żywność i papierowe ręczniki. Cierpiał zanim podjęto decyzję o eutanazji.
Szkło, plastikowe butelki i papier mieszkańcy centrum Szczecina mogą już wrzucać do nowych, podziemnych pojemników na segregowane odpady, które zostały wybudowane jako jeden z projektów Szczecińskiego Budżetu Obywatelskiego 2022.
Wyją syreny, do niewielkiej miejscowości w gminie Bodzanów jadą strażacy z różnych części powiatu płockiego. W akcji bierze udział ponad 20 zastępów.
Jeszcze kilka dni temu na działce po Parku Miniatur w samym centrum miasta walały się sterty śmieci, a nad terenem unosił się nieznośny fetor. Wygląda na to, że po interwencji "Wyborczej" miastu i sanepidowi udało się wreszcie zmusić właściciela do sprzątania.
Gorzów po raz kolejny włącza się do akcji "Książka za worek śmieci". W sobotę, 16 września odbędzie się kolejne, wielkie sprzątanie terenów zielonych nad Wartą. Do udziału w akcji organizatorzy zachęcają książkami. Wystarczy się zarejestrować i przybyć na miejsce zbiórki. Zaproszenie skierowane jest do dorosłych oraz dzieci.
Jestem zwolennikiem tezy, że patriotyzm polega na tym, że się płaci podatki i segreguje śmieci. Tylko że to jest definicja na czas pokoju.
Sąd zdecydował, że były sekretarz Warszawy Włodzimierz Karpiński pozostanie w areszcie tymczasowym, ale może wyjść na wolność po wpłaceniu 750 tys. zł kaucji. Prokuratura zaskarżyła to postanowienie.
Firmy, które stanęły do przetargu na odbiór odpadów komunalnych we Wrocławiu w trzecim przetargu, podały swoje oferty. Dwa poprzednie miasto unieważniło, bo było za drogo. Teraz wychodzi taniej.
- Włos jeży się na głowie, co tu ma być składowane. Tuż przy naszych domach i przy rzece. A przecież niebezpieczne odpady to zagrożenie dla zdrowia i życia - mówi Irena Łęska. I dodaje: - Informacja o tym była tak ukryta, że przeciętny Kowalski by jej nie znalazł.
Mój pojemnik na odpady nie był myty z dziesięć lat. Nie wiem, jak się za to zabrać. Czy mogę to zrobić w łazience, czy raczej w ogrodzie i co zrobić ze ściekami? - pyta nasz czytelnik. O wyjaśnienie tych wątpliwości poprosiliśmy Ministerstwo Klimatu i Środowiska.
Według prokuratury starosta powinien działać, a tego nie zrobił. Dlatego zaczęła śledztwo o zaniechanie obowiązków.
Sterty śmieci, ludzkie odchody, martwe zwierzęta i nieznośny smród. A to wszystko w centrum Warszawy. Opuszczona przez właściciela działka na skrzyżowaniu ulic Świętokrzyskiej i Marszałkowskiej od dawna sprawia miastu problemy. Teraz dochodzi do tego zagrożenie sanitarne.
- Nie szanowali ani nas i naszej pracy, ani tego, co kupują. W śmietnikach znajdowaliśmy nowe ubrania, elektronikę, a nawet gotówkę - mówi Piotr, który pracował jako konsjerż w apartamentowcu na Nowym Żoliborzu.
Sfilmowałem ciągnącą się na Odrze plamę benzyny i opublikowałem wideo z ironicznym komentarzem w mediach społecznościowych. Uważałem, że tylko tyle mogę na to poradzić. A to nieprawda.
Poseł Nowej Lewicy Paweł Krutul apeluje do wojewody podlaskiego o przeprowadzenie kontroli składowisk śmieci w całym regionie. Domaga się też szczegółowego raportu na temat ich stanu, zagrożenia pożarowego i obecności tzw. bomb ekologicznych.
41-latek, który wyrzucił śmieci do rowu zamiast do kontenera, został ukarany mandatem wysokości 500 zł. Musiał też po sobie posprzątać.
Czytelnik odwiedził ostatnio Werlas. Zaskoczyło go, że nie ma koszy i kontenerów na śmieci. Za to mnóstwo śmieci leży przy drodze. Wójt Adam Piątkowski wyjaśnia, że w gminie Solina nie będzie ogólnodostępnych kontenerów. Za wywożenie śmieci odpowiada każdy właściciel posesji.
Znajdujący się na terenie Czyżkówka teren dawnej papierni od wielu lat jest dzikim wysypiskiem śmieci. Postępowania się toczą, ale efektów nie widać. Jak pozbyć się ton szkodliwych odpadów?
Strażnicy miejscy w Bydgoszczy podsumowali rok funkcjonowania fotopułapek na śmieciarzy. Bydgoszczanie wyrzucali na dzikie wysypiska zużyte opony, stare meble, odpady poremontowe i części samochodowe.
Osiem osób usłyszało zarzuty dotyczące nielegalnego składowania odpadów w gminie Wołów i we Wrocławiu. Zwozili tam śmieci - także niebezpieczne - z Wrocławia i Rawicza.
Ciekawe dane z MPO w Łodzi: spadła liczba produkowanych śmieci, za to rośnie ilość odpadów, które są poddane recyklingowi. Mimo to nadal sporo jest w tym zakresie do zrobienia.
Miejskie Przedsiębiorstwo Oczyszczania chwali się postępem prac przy budowie spalarni śmieci na Targówku. Jest już bardzo blisko chwili, gdy pierwsze śmieci wjadą do kotłów.
Nie pomogły kary finansowe, liczne kontrole, nawet decyzja o wstrzymaniu zbierania i przetwarzania odpadów. W sprawę składowiska pod Płockiem zostały wciągnięte policja i prokuratura, trwa batalia w sądzie.
Wielkie pojemniki z niebezpiecznymi chemikaliami zalegają pod Warszawą. Mieszkańcy boją się, że zapłoną, a ich wieś spotka los Zielonej Góry.
Pożar składowiska w Zielonej Górze wywołał polityczną awanturę o to, kto stoi za mafią śmieciową w Polsce. Zjednoczona Prawica wskazuje Platformę Obywatelską, Tuska i Niemcy, opozycja - Zjednoczoną Prawicę. Minister Michał Dworczyk nawet zapowiadał, że... pozwie Donalda Tuska.
Jacek Ozdoba, wiceminister klimatu i środowiska nazwał Arkadiusza Chęcińskiego, prezydenta Sosnowca "kolegą od odpadów". - Pan minister nie jest od pracy, ale od ozdoby - odpowiada Chęciński.
Tarnobrzescy radni zgodzili się na przeprowadzenie referendum w sprawie budowy spalarni nad Jeziorem Tarnobrzeskim. Mieszkańcy będą mogli wypowiedzieć się w tej sprawie jesienią.
W Zielonej Górze zapłonęła hala z nielegalnie składowanymi toksycznymi odpadami, które podrzuciła firma z wielkopolskiego Budzynia. W Polsce są setki takich miejsc. I firm działających w ten sposób.
W poniedziałek odbędą się strajki klimatyczne w całej Polsce. - Tylko w ciągu pierwszych trzech lat rządów PiS eksport drewna wzrósł dwukrotnie, a import śmieci do Polski wzrósł trzykrotnie - mówią inicjatorzy protestów z ramienia opozycji.
Taka społeczniczka to skarb. Marta Kuszewska regularnie spaceruje nad Odrą z workiem i zbiera śmieci. Dlaczego? - To moje miasto, tak po prostu trzeba - uśmiecha się. I apeluje, by nie zaśmiecać Nowej Soli. Nie tylko nad rzeką.
W Wołominie łatwopalne odpady wykryto już nawet w ściekach, w Rojkowie odkryto kolejne porzucone mauzery z czerwonymi wodami pochodzącymi z produkcji trotylu. A to wciąż wierzchołek góry śmieci, która zalewa Polskę i Mazowsze.
Michał Dworczyk zareagował na wystąpienie lidera PO Donalda Tuska i zażądał od niego przeprosin i wycofania się z pomówień. Poszło o kontrolę składowiska odpadów na Dolnym Śląsku. Wcześniej Dworczyk pozwał już radnego.
Minister w KPRM Michał Dworczyk grozi liderowi Platformy Obywatelskiej pozwem, jeśli ten w ciągu doby nie wycofa się ze stwierdzeń na temat polityka PiS wygłoszonych w czwartek w Ostródzie. Sprawa dotyczy nielegalnego składowania odpadów na Dolnym Śląsku.
Politycy PiS wymieniają siedem lokalizacji, w których Niemcy mieli podrzucić nielegalne odpady. Sprawdziliśmy jedną z nich. Odpady są niemieckie, ale zwieźli je polscy przestępcy. - Częściej widzę tu dziennikarzy niż polityków - mówi sołtyska.
Składowisko w Rudnej Wielkiej urzędnicy marszałka sprawdzili za pomocą drona - okazało się, że odpadów jest tam o ponad 700 tys. ton więcej niż w oficjalnych raportach. Radni sejmiku zażądali kontroli: "Jeżeli do niej nie dojdzie, złożymy wniosek do prokuratury".
Polska złożyła do KE skargę pod adresem Niemiec za odpady nielegalnie przewiezione przez granicę - poinformowała minister klimatu Anna Moskwa.
Pożar toksycznego składowiska, który dotknął Zieloną Górę, mógł się zdarzyć wszędzie. Mazowsze jest drugim województwem pod względem liczby nielegalnych i niebezpiecznych składowisk odpadów.
"Za utylizację toksycznych odpadów zapłacimy wszyscy - w podatkach, bo koszty poniesie Straż Pożarna - i zdrowiem i życiem - strażaków, policjantów i mieszkańców Przylepu, Płotów, Łężycy i gdzie tam jeszcze wiatr powieje. Samorząd wojewódzki będzie musiał szykować nowe polityki leczenia nowotworów" - pisze posłanka Nowej Lewicy Anita Kucharska-Dziedzic.
Władze Wrocławia zapowiadały, że miasto zostanie podzielone na więcej sektorów, pojawi się konkurencja i ceny za śmieci w przyszłości może spadną. Przetarg, jaki ogłosił Ekosystem, nie zostawia wątpliwości, wszystko zostało po staremu.
Copyright © Agora SA