Jan Chrzciciel to wielki święty. Towarzyszy Jezusowi bardzo często. Nie jest Mesjaszem, ale do Niego prowadzi. Z cyklu "Najkrócej".
Jan Chrzciciel to bohater Nowego Testamentu. Ale tkwił w nim tylko jedną nogą, drugą w Starym. Bywał konserwatystą. Fascynująca postać. Z cyklu "Najkrócej".
Dzisiaj moje imieniny. Nie, nie nawala mi głowa od upału, ten święty ogromny to mój patron.
Ewangelia wg św Mateusza: Jezus przyszedł z Galilei nad Jordan do Jana, żeby przyjąć od niego chrzest. Lecz Jan powstrzymywał Go, mówiąc: To ja potrzebuję chrztu od Ciebie, a Ty przychodzisz do mnie? Jezus mu odpowiedział: Ustąp teraz, bo tak godzi się nam wypełnić wszystko, co sprawiedliwe. - A gdy Jezus został ochrzczony, natychmiast wyszedł z wody. A oto otworzyły się nad Nim niebiosa i ujrzał ducha Bożego zstępującego jak gołębica i przychodzącego nad Niego. A oto głos z nieba mówił: Ten jest mój Syn umiłowany, w którym mam upodobanie. - czytamy w Ewangelii Dzisiejsza niedziela nazywana jest też dniem Chrztu Pańskiego. Jan Turnau tłumaczy dlaczego Syn Boży, ten bez grzechu, stanął na równi z grzesznikami i prosił człowieka o sakrament chrztu. Zobacz wideo
Słowa Jezusa z Ewangelii wg św. Mateusza: "Między narodzonymi z niewiast nie powstał większy od Jana Chrzciciela. Lecz najmniejszy w królestwie niebieskim większy jest niż on". Jezus wykluczał przemoc i dał temu wyraz umierając na krzyżu, a jak było z Janem Chrzcicielem? Znaczenie tych słów tłumaczy Jan Turnau. Zobacz wideo
Na dzisiejsza niedzielę Kościół rzymskokatolicki przeznacza do czytania fragment Ewangelii według św. Łukasza o Janie Chrzcicielu. W tym fragmencie Jan Chrzciciel zapowiadał na pustyni przyjście Jezusa Zbawiciela. Jan Chrzciciel był wielką postacią, z olbrzymim poważaniem i autorytetem, uważany za oczekiwanego mesjasza, sam podkreślał, że nim nie jest. Mimo wielkiego poparcia ludu chylił czoła przed nieznanym cieślą z Nazaretu Jezusem Chrystusem. Słowo od Jana Turnaua na niedzielę.
Wielki przed Bogiem, w łonie matki natchniony Duchem Świętym - przez niektórych teologów uważany za postać bez skazy grzechu pierworodnego. Człowiek niezwykły, jeden z pierwszych, który uznał Chrystusa za Mesjasza. Jaką rolę odgrywa we współczesnym chrześcijaństwie Jan Chrzciciel? Opowiada jego imiennik - Jan Turnau.
Na dzisiejszą niedzielę Kościół katolicki przeznacza teksty biblijne z księgi Starego Testamentu pt. "Mądrości Syracha", ale przede wszystkim fragmenty Ewangeli św. Mateusza. Skupia się na osobie Jana Chrzciciela, który zapowiedział przyjście Jezusa. Chociaż Jan nie był Mesjaszem i sam o sobie mówił, że nie jest prorokiem, to w Ewangelii św. Mateusza Jezus określił go jako swojego poprzednika i największego człowieka, który narodził się na ziemi. Czego możemy nauczyć się z postawy ostatniego proroka przed nadejściem Chrystusa?
Jan Chrzciciel to w chrześcijaństwie duchowy olbrzym. Już w życiu płodowym dawał oznaki natchnienia Duchem Świętym, za życia jego sława sięgała aż do Efezu. Dzisiaj prawosławni świętują nawet odnalezienie jego głowy po ścięciu. Dlaczego więc duchowy patron Jana Turnaua był zdolny do okazania ogromu pokory przed kimś, kto był mniej znany? I dlaczego Jan Chrzciciel uznał, że musi umniejszać się przed Jezusem?
To był duchowy olbrzym, człowiek wielkiej sławy, który potrafił "umniejszyć się" - tak o św. Janie mówi Jan Turnau. I dodaje, że jego słowa bardzo trudno urzeczywistnić.
Copyright © Wyborcza sp. z o.o.