Jeszcze dwa lata temu w Polsce nie było diecezji, w której nie został wyświęcony ani jeden nowy ksiądz. W 2022 r. miało to już miejsce w diecezji olsztyńskiej, a w 2023 r. w diecezji łowickiej. - Wierni nie chcą już słyszeć tego, co mówią do nich ich pasterze - komentuje spadek powołań w Polsce Marta Abramowicz, dziennikarka, autorka książki "Irlandia wstaje z kolan".
Według najnowszych danych w 2023 roku święcenia kapłańskie księży diecezjalnych w Polsce przyjęło 192 neoprezbiterów. Na Opolszczyźnie przybyło 8 księży, ale już wiadomo, że w przyszłym roku będzie ich jeszcze mniej. Zaczyna brakować także nauczycieli religii.
- Jeśli ktoś z księży uwikła się w grzechy nieczyste i złe znajomości, niech się nawróci, a nie porzuca kapłaństwa! - pisze abp Stanisław Gądecki, metropolita poznański i przewodniczący Konferencji Episkopatu Polski w liście poświęconym odejściom księży ze stanu duchownego.
Kościół w Polsce ma 288 nowych księży. To nieco więcej niż w ubiegłym roku, gdy seminaria pomyślnie skończyło zaledwie 212 prezbiterów, ale o optymizm trudno. W porównaniu z 2022 rokiem Kościołowi przybędzie o 19 nowych kapłanów diecezjalnych mniej. Są diecezje, gdzie drugi rok z rzędu nie było nowych święceń, w Bydgoszczy przybyło tylko dwóch kapłanów
Kardynał Kazimierz Nycz wyświęcił kilka dni temu jednego księdza w seminarium pod Warszawą. - Święcenia przyjmowane pojedynczo nas - biskupów, księży, przełożonych, Kościół - powinny uczyć wielkiej pokory - mówił w czasie uroczystości metropolita warszawski.
W całym kraju w 2022 r. zostało wyświęconych 212 nowych księży, o jedną piątą mniej niż rok wcześniej. Mniejsze zainteresowanie życiem w kapłaństwie widać także w archidiecezji szczecińsko-kamieńskiej.
"Tak niskie zainteresowanie służbą Bogu jest bezprecedensowe w najnowszej historii Kościoła" - napisał autor Mapbloga, który policzył, ilu nowych księży zostało wyświęconych w Polsce w tym roku.
Seminarium ojców franciszkanów we Wronkach (Wielkopolska) dołączyło do listy katolickich uczelni, które zostały zlikwidowane przez kryzys powołań kapłańskich. W Polsce jest kilkanaście seminariów, które zgodnie z wytycznymi Watykanu powinny zostać natychmiast zamknięte.
W sobotę (28 maja) w bydgoskiej katedrze pw. św. Marcina i Mikołaja święcenia kapłańskie uzyskał ksiądz neoprezbiter Grzegorz Białek. "Oblicze świata i kościoła szybko się zmienia. Dlatego realizacja powołania postawi przede mną wiele wyzwań, z których dziś zapewne nie zdaję sobie sprawy" - mówił nowy kapłan diecezji bydgoskiej.
W Olsztynie po raz pierwszy od 72 lat nie będzie w tym roku święceń kapłańskich. Kilku kleryków zrezygnowało. W Poznaniu w tym roku zostanie święcenia przyjmie tylko pięciu diakonów - najmniej w ostatnich kilkudziesięciu latach.
- Wydaje się, że następujący w ostatnich latach spadek powołań kapłańskich to nie jest przejaw bożego skąpstwa, ale przejaw "kryzysu powołanych" - napisał rektor Wyższego Seminarium Duchownego "Hosianum" w Olsztynie.
W tym roku święcenia kapłańskie w diecezji przemyskiej przyjęło 19 prezbiterów. Znacznie mniej w diecezji rzeszowskiej. Gdy porównamy te liczby z danymi z poprzednich lat, skala problemu wydaje się olbrzymia. Dlaczego brakuje powołań kapłańskich?
Pięciu diakonów po studiach w seminarium w Paradyżu przyjmie w sobotę święcenia kapłańskie z rąk biskupa Tadeusza Lityńskiego. Zarówno msza św. w Paradyżu, jak i msze prymicyjne w parafiach będą miały kameralny charakter ze względu na reżim sanitarny.
Copyright © Wyborcza sp. z o.o.