Słyszę głosy, że jeśli Trump ponownie dojdzie do władzy, będzie chciał podzielić świat na strefy wpływów amerykańskich, rosyjskich i chińskich. Nie muszę dodawać, w której strefie znalazłaby się Polska. Wygrana Trumpa mogłaby więc stać się tragedią światową
Copyright © Wyborcza sp. z o.o.