Jeżeli będziemy mogli z naszymi bliskimi, którzy odeszli, kontynuować rozmowę, na gruncie ich myśli, marzeń, emocji i wiedzy - to czy nie przestaną być oni dla nas żywi? A i my sami, pozostawiając morze swoich nagrań i tekstów w smartfonach i mejlach, będziemy ciągle mogli odpowiadać na pytania, złościć się na zaniechania, doradzać swoim bliskim i ich pocieszać. A nawet wyznawać im miłość. W ten sposób nie tyle zmartwychwstaniemy, ile po prostu przejdziemy do życia wiecznego.
- Nie wierzę w życie wieczne, a nawet uważam, że to, iż życia wiecznego nie ma, jest dla nas zbawienne - mówi prof. dr hab. Ireneusz Ziemiński z Instytutu Filozofii i Kognitywistyki Uniwersytetu Szczecińskiego, laureat Nagrody im. ks. Józefa Tischnera.
"Immortal Kombat" to tytuł filmu dokumentalnego poruszającego problematykę szans na życie wieczne, a nawet na nieśmiertelność człowieka. Jego premiera odbędzie się w sobotę, 26 czerwca w zabrzańskim kinie Roma.
Śmierć i co? Znikamy z pamięci - źle. Nasza biografia obrasta w mity i uproszczenia - też niedobrze. Ale może być gorzej: gdy w życiu pozagrobowym będzie tak samo, tylko inaczej
Copyright © Wyborcza sp. z o.o.