- Nie płaczmy, patrzmy w przyszłość. Odbudowanie reprezentacji piłkarzy ręcznych będzie jednak bardzo trudne - mówi Wojciech Nowiński, były trener młodzieżówki.
Jedna polska drużyna broni mistrzostwa świata, druga mierzy w największy sukces w dziejach, trzecia jedzie tam, gdzie dawno jej nie było.
Wszyscy kluczowi siatkarze z reprezentacji Polski, która zdobyła wszystkie trofea w młodzieżowych rozgrywkach, bardzo dobrze radzą sobie w PlusLidze. Ich trenerzy twierdzą jednak, że na liderów seniorskiej kadry jeszcze się nie nadają.
Nowy trener Ernesto Valverde podniósł efektywność gry drużyny do poziomu Atletico Madryt. Sceptycy uważają jednak, że odbyło się to kosztem finezji.
Reprezentacja Holandii jest już gorsza od polskiej, tamtejsi ligowcy osiągają w pucharach tyle, ile kluby ekstraklasy. Najbardziej utytułowane futbolowe maleństwo padło ofiarą kolonizatorów.
- Przeżywałem męczarnie na skoczni. Był to jeden z najbardziej przykrych momentów kariery. Coś okropnego. Bo jeśli skoczek nie czuje mocy, to start olimpijski zmienia się w tak głęboki zawód, jaki mnie spotkał w Nagano w 1998 roku - mówi Adam Małysz, polski skoczek wszech czasów.
Najbardziej rozwydrzony? Najbardziej uprzywilejowany? A może po prostu typowy dla czasów, w których w pojedynczego piłkarza inwestuje się więcej niż w całe kinowe superprodukcje, i to te najdroższe?
Do mundialu w Rosji zostało pół roku, a selekcjoner ma już niemal skompletowaną kadrę. Rywalizacja toczy się właściwie tylko o cztery miejsca.
Zorganizowane u nas na pożegnanie roku klubowe mistrzostwa świata wyeksponowały wszystkie słabości naszej męskiej siatkówki. Pozbawionej już kogokolwiek szybującego wokół szczytów. Gdzie szukać nadziei?
- Robert Lewandowski dał wszelkie argumenty, by w 2017 roku umieszczono go na podium plebiscytu Złota Piłka. Byłem zawiedziony jego dziewiątą pozycją - mówi były bramkarz Liverpoolu, Realu i reprezentacji Polski Jerzy Dudek.
Copyright © Wyborcza sp. z o.o.