Na 35. urodziny "Gazety Wyborczej' wybraliśmy 35 wybitnych tekstów: reportaży, esejów, wywiadów.
- Na lotnisku w Amsterdamie "Dziewczyna z perłą" co chwila obrywa walizką - prof. Maria Poprzęcka tłumaczy, dlaczego nie pojedzie na głośną amsterdamską wystawę dzieł Vermeera. I dlaczego Beksiński i Łempicka wielkimi malarzami nie byli.
Czarna noc i nagle wyrasta ta kobieta. W mgnieniu sekundy, jak w grze komputerowej. Skurcz mojego ciała i znowu ciemność
Anda Rottenberg: Do dziś przypominają mi się bezsenne noce, ten wieloletni czas czekania na znak: czy moje dziecko żyje, czy znaleziono jego ciało, dlaczego, gdy jeszcze mogłam mieć na cokolwiek wpływ, zachowywałam się tak, a nie inaczej? Te wyrzuty sumienia nie znikną nigdy.
Sąsiad (jeden z wielu): - Życie jest dziwne. Zdzicho zrobił źle i jakby tak zostawił, toby żył. A chciał naprawić błąd i zginął
- Gdzie jest etyczna granica powiedzenia pacjentowi, który oczekuje na pomoc: "Ja panu nie pomogę, bo muszę iść spać"? - pyta w rozmowie z serwisem Wyborcza.biz lekarka Żanna Pastuszak. W 2021 roku wystawiła ponad 320 tys. recept, obsłużyła 260 tys. pacjentów, zarabiała ponad 100 tys. zł miesięcznie.
Piekło egzorcyzmów, dług po rodzicu, internistka hochsztaplerka oraz onanizm polski. Z okazji 35. urodzin "Wyborczej" wracamy do naszych najgłośniejszych reportaży, do historii, którymi żyła cała Polska.
Do lekarza zgłaszają się uczniowie, którzy czują się zboczeni po przeczytaniu szkolnego podręcznika. Czyżby wracał onanistyczny kompleks, z którego podobno społeczeństwo uleczyło się w dwóch ostatnich dekadach?
Słowo "pedofilia" nie może przejść im przez gardło. Kluczą, wiją się, omijają je jak mogą, mówią "ten czyn", "to, co zrobiłem" albo "artykuł 200" - chodzi o kodeks karny. Kiedy już nie mogą inaczej, słowo "pedofilia" wymawiają szeptem.
On zaczyna monolog: "Ty niczego nie robisz dla domu, dla mnie...". Rekordowy trwa 106 minut, ona mierzy czas na stoperze
Nie potrafię mieć przyjaciółków, nie potrafię z ludźmi być. Krępuję się. Nie potrafię się zwierzyć, nie potrafię myśleć samodzielnie. Tato za mnie myślał. Ze mną nie jest w porządku. W czym to tkwi?
Słowa ks. Stefana Dziubiny, choć prawdziwe w detalach, są w gruncie rzeczy nieuczciwe. To już nie te czasy, gdy polskim Ukraińcom potrzebna była apologia własnej historii. Reportaż Pawła Smoleńskiego
Łowcy skór. W łódzkim pogotowiu handluje się zwłokami pacjentów. Kto sprzedaje? Niektórzy lekarze, sanitariusze, kierowcy karetek i dyspozytorzy. Kto kupuje? Zakłady pogrzebowe. Za ciało zmarłego płaci się 1200-1800 zł
Ostatnia rozmowa z Januszem Głowackim. "Siedzę przy oknie i razem z całą cywilizowaną Europą popijam espresso. Czasem się troszkę wstydzę, ale nie bardzo". Może to będzie pierwsze zdanie w książce, którą teraz piszę...
Chłopiec jest w agonii. Matka i ojciec pijani. Muszę im powiedzieć, żeby w ostatniej chwili trzymali syna za rękę. Z Justyną Rutkowską, psycholożką przez 15 lat pracującą w hospicjum, rozmawia Aleksandra Szyłło.
Kiedy leżała na łóżku skrępowana pasami, księża ruszyli, żeby obciąć jej paznokcie. Bo egzorcysta przestraszył się, że go podrapie.
Poszukiwana od ośmiu lat Linda H., internistka udająca psychiatrę, stanie wkrótce przed sądem. Policja zatrzymała ją po moim reportażu.
W ostatnią Wigilię mieliśmy opłatek, zupę i śledzia. Na prezenty zabrakło pieniędzy. W sylwestra - tuż przed wyjściem do pracy - życzyłem mamie zdrowia. I żeby nie było gorzej. Kilka dni później komornik zajął mi grudniową wypłatę. Na życie w styczniu zostało 200 zł i renta mamy. Jak tu się cieszyć? Z takim garbem na plecach?
Oj, żebym ja umiała opisać świat! Ja nie potrafię. Nie daję sobie rady z opisem krajobrazu. Niestety nie! To dla mnie za trudne. Raczej łapię jeden, drugi szczegół z tego, co jest, co się dzieje - mówiła Wisława Szymborska wkrótce po informacji, że została laureatką literackiego Nobla.
Przez pierwsze lata byliśmy krwistym małżeństwem. Uprawialiśmy seks, kochaliśmy się jak zwierzęta. Ale od tego dnia baliśmy się siebie dotknąć
Nie mam na co się skarżyć. Nareszcie jestem absolutnie wolny. Odeszły powinności, troska o państwo i o Śląsk, skończyły się ciągłe stresy i obawa, że z czymś nie zdążę - mówi Kazimierz Kutz
Daremnie szukasz swojej ulubionej torby podróżnej. Syn użył jej do transportu bomby.
- Matka podejrzewała, że w czasie wojny musiało się mu przytrafić coś strasznego. Może kogoś zastrzelił? Jakimś trafem czy cudem spadł na moście z wypełnionego wojskiem niemieckim samochodu ciężarowego prosto do rzeki. Mnóstwo w tym tajemnicy - mówił Jerzy Pilch.
Młodzi, dbający o swój własny wizerunek "instachłopcy" są jednocześnie zupełnie nieelastyczni w relacjach z kobietami: "Takie pierdoły, jak pranie, nie będzie należało do mnie". Za to starsi nie mają problemu, jeśli żona prowadzi samochód czy więcej zarabia. Są gotowi iść na kompromisy.
Przekroczyliśmy granicę w nocy. Następnego dnia wysłałam sms do przedszkola, że Patryka nie będzie. Norweska nauczycielka odpisała mi z prywatnego numeru, że rozumie i życzy powodzenia. Dopiero w Warszawie zobaczyłam, że na nogach mam dwie różne skarpetki - opowiada Iza. Uciekli, bo bała się, że Barnevernet odbierze jej synka.
Między Warszawą pod dwoma kilometrami lodu, Warszawą z bulwarami nad Wisłą i Warszawą bez wody, prądu, klimatyzacji jest cztery, pięć stopni różnicy. Rozmowa z prof. Szymonem Malinowskim
Wartość mojej pracy to nie tylko czas spędzony przy komputerze czy nad kartką papieru, ale też koncept, który mam w głowie, moja praca twórcza - mówi Gosia Herba, ilustratorka, która pracuje głównie dla zachodnich mediów i wydawnictw.
Monika: "Złożyłam wypowiedzenie. Potem przyszły lęki i tiki nerwowe. Nie spałam albo budziłam się z krzykiem". Anna: "Po czasie zrozumiałam, że doświadczyłam przemocy psychicznej. I to się za mną ciągnie".
Wyniki pierwszej tury wyborczej do Sejmu i Senatu wytworzyły w Polsce nową sytuację. Od tej chwili nic już nie będzie takie jak dawniej - pisał Adam Michnik w chwili, gdy pewne już było, że komuniści przegrali wybory
Sztuczna inteligencja jest teraz na poziomie ośmiolatka, ale za 10 lat może nas przerosnąć. Jesteśmy jednym z ostatnich pokoleń, które coś wnosi do rozwoju i logicznego myślenia - uważa prof. Andrzej Dragan, fizyk teoretyk, artysta, popularyzator nauki.
PiS działa tak, jakby byli szkoleni przez Rosjan albo mieli rosyjskich doradców od wojny psychologicznej
Ten czas jest testem dla nas i dla bliskich. Może się okazać, że wbrew pochwałom i deklaracjom rodzina wcale nie jest najważniejsza i najpiękniejsza, że dla wielu widok ukochanej osoby i przebywanie z nią przez cały dzień, bez przerwy, stanie się nie do zniesienia. Rozmowa z Olgą Tokarczuk z czasu pandemii.
Biskup Gocłowski do księdza Jankowskiego: "Poważny problem, który od kilku lat budzi mój niepokój, to twój stosunek do młodych mężczyzn, do chłopców"
Copyright © Wyborcza sp. z o.o.