Prawdziwe publicity tej rocznicy zrobiły już w PRL-owskich czasach komunistyczne władze. Konstytucja 3 maja stała się owocem zakazanym, nie tyle ze względu na swoją zawartość, ale z uwagi na wagę, którą do tego święta przykładała przedwojenna Polska.
Przypominamy rozmowę Doroty Wysockiej-Schnepf z Henrykiem Wujcem, fizykiem, uczestnikiem obrad Okrągłego Stołu i działaczem opozycyjnym w czasach PRL.
Ławeczka poświęcona Adamowi Miturze, wybranemu 4 czerwca 1989 r. na posła z listy Komitetu Obywatelskiego "Solidarność", odsłonięta zostanie w niedzielę w parku Miejskim w Ostrowcu Świętokrzyskim.
Kilkaset osób, wśród nich działacze opozycji z czasów PRL-u, zgromadziło się w czwartkowy wieczór na placu Konstytucji, żeby świętować 31. rocznicę wyborów 4 czerwca 1989 r. Uczestnicy spotkania trzymali kartki z hasłami: "Wolne sądy", "Wolne samorządy", "Wolność prasy".
Zwykle 4 czerwca spotykali się na piknikach rodzinnych, na których świętują rocznicę pierwszych wolnych wyborów parlamentarnych. W tym roku, z powodu koronawirusa, w maseczkach i rękawiczkach członkowie opozycji ulicznej przemaszerowali ulicą Piotrkowską. Przez całą drogę towarzyszyła im policja.
Zielonogórski "Spacer wolności" z okazji wyborów 4 czerwca iskrzył od ostrych przemówień. - Do moich braci "pisowców", manipulowanych, oszukiwanych przez PiS. Bądźcie świadomi, że tak głosując, dajecie władzę dyktatorowi - przemawiał senator Wadim Tyszkiewicz.
- Jeszcze nie tak dawno wydawało nam się, że wolność będziemy już mieli na zawsze. Po doświadczeniach z Jarosławem Kaczyńskim wiemy już, że trzeba ją pielęgnować, by nie stracić - mówił poseł Nowoczesnej Adam Szłapka podczas Toastu za Wolność w Poznaniu
W 31. rocznicę pierwszych po II wojnie światowej częściowo wolnych wyborów parlamentarnych w Polsce w Podlaskiem zainaugurowano kampanię wyborczą Rafała Trzaskowskiego. Tym samym rozpoczął tu działanie jego obywatelski sztab wyborczy, a jego szef - prezydent Białegostoku symbolicznie wystąpił w tym dniu z "S".
- Spotkajmy się, aby wspólnie uczcić odzyskaną wolność, ale też dać świadectwo, że wywalczone wtedy prawa obywatelskie są dla nas ważne i oczekujemy ich respektowania przez każdą władzę - piszą organizatorzy internetowego happeningu "Za wolność pod Niespodzianką". Oglądaj na żywo!
Na kluczowe rozmowy musieli wychodzić z Zamku, ich tarpan ruszał dopiero na zapych, a czasem ratowali się reżimowym papierem, wyniesionym po cichu z ZSP. Mimo to w cuglach wygrali pierwsze częściowo wolne wybory 1989 r.
W 31. rocznicę pierwszych częściowo wolnych wyborów parlamentarnych prezydent Tadeusz Truskolaski zaprasza białostoczan do obejrzenia wystawy upamiętniającej drogę Polaków do wolności.
Kandydat KO na prezydenta Rafał Trzaskowski był w czwartek w Gdańsku w związku z rocznicą wyborów 4 czerwca. Odwiedził kilka miejsc, m.in. ECS i grób Pawła Adamowicza, a na koniec wygłosił przemówienie przed Dworem Artusa. - Niestety, mamy dziś w Polsce słabą prezydenturę. Polska potrzebuje silnego prezydenta, który nas poprowadzi.
Rzecznik Praw Obywatelskich Adam Bodnar wylicza, jakie ważne dla niego rocznice przypadają właśnie na 4 czerwca. To oczywiście 31. rocznica wolnych wyborów, ale także czwarta jego ślubu z Magdaleną Bodnar. - A także, o czym chciałbym przede wszystkim powiedzieć, druga rocznica Komitetu Obrony Sprawiedliwości - podkreśla RPO. - Demokracja polega na respektowaniu trójpodziału władzy. Jedną z władz jest władza sądownicza. Musi być niezależna od polityków - mówi. Zobacz komentarz Adama Bodnara!
- Historia się powtarza. Znów jesteśmy w sytuacji, że musimy wygrać wybory. Nie dla siebie, ale dla wolności, dla wartości, dla demokracji, dla Polski - mówiła wicemarszałek Sejmu Małgorzata Kidawa-Błońska w 31. rocznicę wyborów 4 czerwca 1989 r.
Na obywatelskie obchody rocznicy wyborów 4 czerwca 1989 roku w Toruniu zaprasza w czwartek (4 czerwca) Komitet Obrony Demokracji. Początek o godz. 18 pod pomnikiem Kopernika na Rynku Staromiejskim. Organizatorzy proszą, żeby pamiętać o zachowaniu rygorów sanitarnych.
Uczestnicy marszu planują przejść z Jasnych Błoni na pl. Solidarności. O godz. 17 zacznie się wydarzenie upamiętniające pierwsze, niemal wolne wybory, które doprowadziły do końca PRL.
- Nie wyobrażam sobie, jak byśmy doszli do niepodległej Polski bez 4 czerwca. Ale moje wnuki i ich rówieśnicy mówią: "Nie ułatwiacie nam startu". Nie znoszą układów, załatwiania, znajomości - mówi Maciej Jankowski, wieloletni szef zielonogórskiej "Solidarności".
To rocznica wyborów 1989 r., która przyniosła nam wolność. Więc zapraszamy na spacer wolności. Uwaga, maseczki są obowiązkowe - zachęca zielonogórski KOD.
W czwartek, 4 czerwca, grupa bydgoszczan organizuje obywatelski spacer w rocznicę wyborów z 1989 roku. - Senat "odbity", czas na wolnego prezydenta - to hasło spotkania, które odbędzie się na ul. Mostowej.
Najbliższe wybory prezydenckie pokażą, w którą stronę pójdzie polityka, co stanie się z opozycyjnym Senatem - mówiła w Szczecinie podczas Festiwalu Czytania Aleksandra Boćkowska autorka książki "Można wybierać. 4 czerwca 1989"
Studenci Politechniki Wrocławskiej zbudowali pawilon z tektury, drewna i papieru, który nawiązuje do wydarzeń 4 czerwca 1989 r. Instalacja ma zmuszać do refleksji: zwiedzający sami decydują, które wydarzenia były najważniejsze dla historii Polski.
Z okazji 30-lecia wolnej Polski "Wyborcza" zorganizowała w Manufakturze wystawę.
Szef klubu radnych Prawa i Sprawiedliwości Jarosław Wenderlich zapytał, ile kosztowały obchody Roku Wolności. Najdroższa była telewizyjna reklama w TVN i TVN24.
Każde takie wspólnotowe przeżycie procentuje. Ufam, że otwiera na drugiego człowieka, pozwala poczuć dumę i siłę sprawczą, wreszcie jednoczy. Żeby dojrzały owoce w postaci realizacji deklaracji i tez, o których wspomniałam, też trzeba czasu - mówi Aleksandra Dulkiewicz, prezydent Gdańska.
- Jedną z zasad człowieka wierzącego, a takich w rządzącym PiS jest chyba zdecydowana większość, brzmi tak: "Jeśli chcesz dar złożyć przed ołtarz, to wcześniej pogódź się z bratem". Myślę, że PiS z nikim godzić się nie chce - uważa Leonard Szymański, poseł do Sejmu w 1989 r.
Codzienne życie było naprawdę trudne. Polacy bardziej niż na sytuacji politycznej skupiali się na tym, jak przetrwać. Z Aleksandrą Boćkowską, reporterką, autorką książki "Można wybierać. 4 czerwca 1989", rozmawia Michał Nogaś
Czerwone tło, a na nim mała biała metka z napisem: "19,89 zł" - tak wygląda praca Pauliny Buźniak, która zdobyła pierwszą nagrodę w konkursie na plakat "Warszawa - Polska - Europa. Przemiany po 1989 roku".
Święto Wolności i Solidarności trwało w Gdańsku 11 dni. Centralnym punktem obchodów był 4 czerwca, kiedy do Gdańska przyjechali byli prezydenci Polski, premierzy oraz szef Rady Europejskiej Donald Tusk. W setkach wydarzeń wzięło udział około 220 tys. osób. W czwartek miasto Gdańsk dostało Nagrodę Księżnej Asturii w kategorii "Zgoda".
Polacy niemal z dnia na dzień poznali smak bezrobocia. Duże zakłady produkcyjne znikały, napływały wnioski o upadłość od mniejszych firm. Tymczasem w przydomowych garażach na fali zmian gospodarczych rodziły się prawdziwe potęgi.
"Można wybierać" to reporterska opowieść o dniu pierwszych częściowo wolnych wyborów parlamentarnych z perspektywy niedużych miast i drobnych spraw. O codzienności. O miesiącach tuż przed wyborami i tuż po wyborach.
- Demokracja może obronić się tylko wtedy, gdy stanie się życiodajną wartością dla społeczeństwa obywatelskiego, które będzie gotowe bronić jej swoim własnym ciałem na ulicach - mówiła prof. Danuta Hübner w Europejskim Centrum Solidarności.
Od roku 1980, wraz z powstaniem Solidarności, władza komunistyczna miała do wyboru: albo potraktować szeroki ruch społeczny jako partnera w reformowani kraju, albo jako przeciwnika, którego należy zniszczyć. Geopolitycznej pozycji Polski nikt nie podważał, a mimo to wprowadzenie stanu wojennego było jednoznaczną odpowiedzią władz - Solidarność rozpoczęła drugie życie w konspiracji.
Przed nami jeszcze cztery dni świętowania 30. rocznicy 4 czerwca 1989 roku. Co nas czeka?
- To był ten moment, który otworzył nam drogę do wolności. Wspominam go jako czas wielkiej radości i niepokoju - mówił Adam Michnik, redaktor naczelny "Gazety Wybrczej", w Teatrze Tańca i Ruchu "Rozbark" w Bytomiu, gdzie spotkali się w piątek działacze pierwszej "Solidarności".
4 czerwca 1989 roku Andrzej Dec pilnował, żeby wybory nie zostały sfałszowane. Podobne zadanie miał Wiesław Bek. Pawła Chrupka, który został posłem, nie było wtedy w Polsce.
- Jaka mi się marzy Polska? Taka, w której można wierzyć w Boga, ale nie ma obowiązku. Gdzie można mówić, że homoseksualizm to jest coś normalnego, ale też nie trzeba. Gdzie ludzie najpierw są ludźmi, a dopiero potem Polakami, Żydami, Arabami czy Niemcami - mówi Jerzy Krężlewski, 30 lat temu działaczem Komitetu Obywatelskiego "Solidarność".
30. rocznica 4 czerwca za nami. Nie mamy święta państwowego, dnia wolnego od pracy. Zmarnowaliśmy być może ostatnią szansę na godne upamiętnienie dnia zwycięstwa wolności i solidarności.
Rok 1989 odmienił Polskę, ale też pracę polskich fotoreporterów. Choć oficjalnie była jeszcze cenzura, mogli już bez przeszkód fotografować wszystkie wydarzenia. Opowie o tym otwierana w piątek plenerowa wystawa "Przełom w kadrze 1989" przygotowana przez Dom Spotkań z Historią.
Prezydent Gdańska Aleksandra Dulkiewicz spotkała się w środę z dziennikarzami, żeby podziękować za pracę podczas Święta Wolności i Solidarności. Gdy odmówiła odpowiedzi na pytania, doszło do incydentu z udziałem dziennikarza TVP.
Dorota Wysocka-Schnepf rozmawia z Henrykiem Wujcem, fizykiem, uczestnikiem obrad Okrągłego Stołu i działaczem opozycyjnym w czasach PRL.
Copyright © Wyborcza sp. z o.o.