Ta książka głównie opowiada o braku i o niespełnieniu. Zarówno pisarskim, jak też romantycznym, tożsamościowym i po prostu - egzystencjalnym. Jak pisze Tubylewicz, ?brak zajmuje w człowieku bardzo dużo miejsca?
Usłyszałam, jak wrzeszczy: "Czego tak, ku**a, wolno idziesz?! Ile mam na was czekać?! Mam was dosyć! Oddam was do domu dziecka"
Kiedy uprawiasz seks i myślisz tylko o tym, co robisz ze swoimi biodrami, to koniec z namiętnością. Bez fikcji nie da się żyć - rozmowa z Leonardem Moreirą, reżyserem teatralnym
Copyright © Wyborcza sp. z o.o.