Najnowsza analiza ponad 4 tys. kamiennych artefaktów odkrytych na wyspie u wybrzeży północno-zachodniej Australii pozwoliła uczonym na nakreślenie obrazu życia Aborygenów dziesiątki tysięcy lat temu.
W styczniu i lutym w Galerii Bielskiej BWA dostępna będzie wystawa obrazów autorstwa rdzennych mieszkanek i mieszkańców Australii, a w Klubokawiarni Aquarium - fotografii z podróży po Australii.
Australijczycy miażdżącą większością głosów odrzucili projekt rozszerzenia praw rdzennej ludności. Wyniki sobotniego referendum okazały się jeszcze gorsze, niż prognozowano.
Jeśli w sobotnim referendum przeważy "tak", australijscy Aborygeni uzyskają prawo opiniowania projektów rządowych. Ich zdanie będzie wyrażać komisja doradcza przy parlamencie. Jednak sondaże wskazują, że Australijczycy nie poprą ich starań
14 października 17 mln uprawnionych wyborców odpowie na pytanie, czy zmienić konstytucję na korzyść rdzennych mieszkańców Australii.
Tej jesieni Australijczycy zostaną spytani, czy zgadzają się na powołanie w parlamencie osobnej komisji reprezentującej interesy Aborygenów.
Gazety pisały o Aborygenach jako ludziach "zaczepnych", "morderczych" i "żądnych krwi". Zatrzymanych w interiorze tubylców doprowadzano do aresztu przytroczonych do wielbłądów i skutych kajdankami.
"Po dwudziestym ósmym dniu kwarantanny w płatnym hotelu córka pozytywna. Chciałam wyskoczyć z 15. piętra". Australia udaje, że walczy z COVID-em.
Australia wypłaci odszkodowania półkrwi Aborygenom w dzieciństwie odebranym siłą rodzicom. "Wypłaty wyrównawcze" w wysokości 55 tys. dol. to próba zadośćuczynienia za krzywdy z lat 1910-1970. Dziesiątki tysięcy osób, zamknięte na misjach i w sierocińcach, były bite, poniżane i wykorzystywane seksualnie.
Tempo ekspansji pierwszych ludzi w Australii było dużo szybsze, niż dotąd sądzono - twierdzą naukowcy.
Jego pradziadek był pierwszym Aborygenem, który otrzymał australijskie obywatelstwo, on sam na lata stracił kontakt z rodziną, językiem i korzeniami. Teraz 37-letni malarz Vincent Namatjira został pierwszym rdzennym malarzem nagrodzonym Archibald Prize.
Od soboty nie można wchodzi na Uluru, świętą górę Aborygenów z charakterystycznym płaskim szczytem. Za złamanie zakazu grozi grzywna w wysokości 4,3 tys. dol.
Pozywają go za to, że łamie prawa człowieka poprzez zaniechanie walki z efektem klimatycznym. Skargę - pierwszą taką w historii - złożyło ośmiu rdzennych mieszkańców wysp w Cieśninie Torresa.
Stąpając po śladach przodków, Aborygeni chcą odkryć swoją tożsamość
Copyright © Wyborcza sp. z o.o.