Były prezes Towarzystwa Funduszy Inwestycyjnych Altus Piotr Osiecki pozostanie w areszcie. Jak twierdzi obrona, prokuratura stosowała triki prawne, by ich klient nie wyszedł na wolność. I dopięła swego.
Sąd Apelacyjny w Warszawie nie rozpatrzył w czwartek zażaleń na areszt dwóch szefów Towarzystwa Funduszy Inwestycyjnych "Altus". Następny termin posiedzenia za tydzień. Według obrony podejrzani siedzą za kratkami bezprawnie.
Od 18 dni Piotr Osiecki, były prezes TFI Altus, przebywa w areszcie. Zdaniem jego obrońców bezprawnie, bo z powodu błędu Sądu Apelacyjnego w Warszawie. Sąd do winy się jednak nie poczuwa. W środę postanowił, że sprawą zwolnienia biznesmena nie będzie się zajmował.
Piotr Osiecki, były szef Towarzystwa Funduszy Inwestycyjnych "Altus", od 10 dni przebywa po raz drugi w areszcie. Jego obrońcy twierdzą, że bezprawnie, bo z powodu błędu Sądu Apelacyjnego w Warszawie. Żądają natychmiastowego zwolnienia biznesmena.
Sąd Okręgowy w Warszawie zwolnił z aresztu Piotra Osieckiego, właściciela TFI Altus, za 108 mln zł kaucji. Według prokuratury Osiecki, jeden ze stu najbogatszych Polaków, jest zamieszany w aferę GetBacku.
Copyright © Wyborcza sp. z o.o.