Gwiazdy "Powidoków" i przyjaciele Andrzeja Wajdy udali się z Warszawy na łódzką premierę "Powidoków" pociągiem. Dlaczego do Łodzi wybrali się koleją?
Mam taką scenę przed oczami: Andrzej Wajda ogląda obraz na podglądzie z kamery, wodząc palcem po ekranie i mówiąc do siebie:?Rozumiem, rozumiem... nie rozumiem?.
Olbrychski, Seweryn, Pszoniak, Komorowska, Linda i cała plejada aktorów Andrzeja Wajdy w jednym pociągu do Łodzi. Cel? Premiera "Powidoków", ostatniego filmu reżysera
11 stycznia 2016 r. w siedzibie ?Wyborczej? odbyło się specjalne przedpremierowe spotkanie poświęcone ?Powidokom? - ostatniemu filmowi Andrzeja Wajdy. Spotkanie prowadził Tadeusz Sobolewski, a o filmie, reżyserze i o Władysławie Strzemińskim rozmawiali producent Michał Kwieciński, historyczka sztuki prof. Iwona Luba i Bogusław Linda, odtwórca głównej roli.
Władysław Strzemiński został kaleką w wyniku powikłań po zatruciu gazami bojowymi. I taka też, lata później, była przyczyna jego śmierci. Takie rewelacje przedstawiła dr hab. Iwona Luba. Historyczka sztuki była wraz z Bogusławem Lindą i producentem Michałem Kwiecińskim gościem "Wyborczej" na spotkaniu poświęconym filmowi "Powidoki".
Bronisława Zamachowska gra w "Powidokach" Andrzeja Wajdy córkę Katarzyny Kobro i Władysława Strzemińskiego. - Zadanie na pewno ułatwiło mi to, że utożsamiłam się z Niką. Mamy wspólne doświadczenia - opowiada.
Film "Powidoki" to pożegnanie Andrzeja Wajdy z publicznością. - Ważne, by kino mogło mówić prawdę do widowni, która tej prawdy oczekuje - mówił reżyser we wrześniu. "Powidoki" to obraz o artyście zaszczutym przez komunistyczną władzę.
"Powidoki" - niedoskonałe, ale przejmujące - od piątku w kinach. Wajda - czy tego chciał, czy nie - zostawił nam film także o sobie. Bogusław Linda przypomina reżysera wręcz fizycznie.
"Gazeta Wyborcza" i Akson Dystrybucja zapraszają na spotkanie tuż przed premierą polskiego kandydata do Oscara - filmu "Powidoki" w reżyserii Andrzeja Wajdy. Spotkanie odbędzie się 11 stycznia godz. 18 w siedzibie redakcji "Gazety Wyborczej", ul. Czerska 8/10, Warszawa
Nakręcił zatem Andrzej Wajda swój ostatni film w formie manifestu artystycznego, w którym rzeczywiście zgadza się z tezą, że na rozstaju dróg stać zbyt długo nie można. Głównie jednak z takiego powodu, że wybór na owych rozstajach jest jedynie pozorny.
- Często powtarzał, że widzi siebie, jak siedzi w pokoju, pod oknem i coś tam skrobie. Jest tak zajęty, że nawet nie zauważa, że przyszła po niego śmierć. Więc śmierć odchodzi - mówi producent sześciu ostatnich filmów Andrzeja Wajdy, w tym "Powidoków" (premiera 13 stycznia).
W naszym cyklu "Kulturalnie poleca" o swoich lekturach, muzyce i filmach opowiada Paweł Edelman, autor zdjęć do filmów Andrzeja Wajdy (m.in. "Powidoki""Pan Tadeusz", "Katyń"), Władysława Pasikowskiego ("Psy", "Pokłosie'), Romana Polańskiego ("Pianista" - nominacja do Oscara, "Rzeź"), Jerzego Stuhra ("Duże zwierzę", "Obywatel").
Jak podaje "Express ilustrowany", Polacy wolą polskie filmy. Zwłaszcza komedie romantyczne.
W naszym cyklu "Kulturalnie poleca" o swoich lekturach, ulubionych zespołach i nowym filmie "Konwój" opowiada aktor Robert Więckiewicz.
Jak uczcić Andrzeja Wajdę ? Tylko w kulturze! I nie mówcie nam, że nie da się tego zrobić!
"Powidoków", polskiego kandydata do Oscara, nie ma w gronie filmów, które mają szansę na nominację w kategorii najlepszy film nieanglojęzyczny. Skróconą listę ogłoszono dzisiaj nad ranem. Znalazły się na niej "pewniaki", ale nie obyło się bez niespodzianek.
Teatr Polski oraz Centrum Myśli Jana Pawła II zapraszają na kolejne spotkanie z cyklu "Teologia Teatru. Myśląc Tischnerem" poświęcone osobie i twórczości Andrzeja Wajdy - 18 grudnia, godz. 17, foyer dużej sceny Teatru Polskiego, Warszawa, ul. Kazimierza Karasia 2.
Na "Wołyń" poszło już prawie półtora miliona widzów, "Ostatnią Rodzinę" obejrzało blisko 500 tysięcy, broni nie składa "Jestem mordercą". Czy po złotej jesieni początek roku będzie równie dobry dla ambitnego polskiego kina? Nadzieja w tych 5 tytułach.
Wręczono Europejskie Nagrody Filmowe. Wieczór, który bezapelacyjnie należał do "Toniego Erdmanna", zdominowały polityczne deklaracje filmowców wygłaszane w trosce o Europę. Pamiętano też o Andrzeju Wajdzie.
Europejska Akademia Filmowa uhonorowała specjalną nagrodą Andrzeja Wajdę. Wybitny polski reżyser zmarł 9 października.
"Powidoki" - ostatni film Andrzeja Wajdy - to polski kandydat do Oscara. Bogusław Linda, grający w nim Władysława Strzemińskiego, po śmierci Andrzeja Wajdy odpowiedzialny jest za promocję filmu za granicą. Ta rola najwyraźniej nie za bardzo przypadła mu do gustu. Podobnie jak scenariusz filmu autorstwa Andrzeja Mularczyka. Aktor odmówił komentarza w tej sprawie, dlatego nie wiemy, czy nie prowadził swoistej gry z tłumaczką.
Grzegorz Turnau opowiada m.in o płytach "The Nightfly" Donalda Fagena, "My Song" Keitha Jarretta i Jana Garbarka, książce "Kronika wypadków filmowych" Bartosza Michalaka, "Boskiej Florence" z Meryl Streep oraz o tym co przygotował na Europejskie Targu Muzyczne "Co Jest Grane 24"
Wdowa po zmarłym w październiku reżyserze pisze do prezydenta Dudy: "Chciałabym móc razem z Romanem [Polańskim] pójść na grób mego męża". W drugim liście prosi ministra Glińskiego, by ten zaniechał zmian w sprawie Muzeum II Wojny Światowej.
Dziś Sejm przyjął dwie uchwały poświęcone pamięci powstania wielkopolskiego 1806 roku oraz zmarłemu niedawno Andrzejowi Wajdzie. Przyjmowane były przez aklamację, o co wnioskował sam marszałek Marek Kuchciński. Prezes PiS był na sali plenarnej podczas odczytywania treści pierwszej ustawy. Co zrobił podczas odczytywania ustawy honorującej zmarłego niedawno reżysera?
Prezes PiS Jarosław Kaczyński opuścił salę posiedzeń tuż przed odczytaniem treści uchwały, którą Sejm uczcił dziś pamięć Andrzeja Wajdy.
Andrzej Wajda, kardynał Franciszek Macharski, Szymon Peres, Imre Kertesz. Lista osób, które opuściły nas w 2016 roku jest długa. Są na niej artyści, politycy, ludzie nauki i pióra. Niektórzy z nich odchodzili w poczuciu spełnienia, inni pozostawiali po sobie niezamknięte sprawy. Pozostaje po nich dobra pamięć.
Andrzej Wajda jest nie tylko w tych prochach. Jest obecny w nas, w naszej pamięci, w naszych myślach, w naszych sercach - mówił o. Jan Andrzej Kłoczowski, żegnając zmarłego reżysera. Urnę z prochami Andrzeja Wajdy złożono z rodzinnym grobowcu na cmentarzu Salwatorskim.
Znakomity polski reżyser Andrzej Wajda zmarł 9 października w Warszawie. W Krakowie odbywa się jego pogrzeb.
To Twoimi oczyma widzieliśmy prawdę i fałsz, piękno i brzydotę. Twoją wrażliwością mierzyliśmy nas samych, Polskę i świat. (...) My zostajemy tu jeszcze na chwilę, pamiętając Twoje nauki, sposób myślenia i piękno, którego nas uczyłeś. Postaramy się Ciebie nie zawieść - mówiła Krystyna Janda.
Jego śmierć uzmysławia nam, że odszedł człowiek, po którym wyrwa nigdy nie zostanie zasypana. Żegnamy artystę na miarę Mickiewicza i Słowackiego, Chopina i Malczewskiego, Gombrowicza i Miłosza - mówił ks. Andrzej Luter podczas mszy św. za Andrzeja Wajdę.
Członkowie i sympatycy KOD w Radomiu zwrócili się z wnioskiem do prezydenta Radosława Witkowskiego o nadanie nowo planowanej trasie N-S od ronda Mikołajczyka do ul. Szklanej imienia Andrzeja Wajdy.
- "Człowiek z żelaza" to film instytucja. Trudno sobie bez niego wyobrazić nie tylko polskie kino, ale i sierpień 1980 r. To jeden z mitów założycielskich tamtego czasu - o Andrzeju Wajdzie mówi filmoznawca prof. Krzysztof Kornacki.
Dla wielu Rosjan Andrzej Wajda był mistrzem, nauczycielem, człowiekiem bardzo bliskim. "Nawet w czasach dysydenckich na przełomie lat 70. i 80. nigdy nie szedł przeciw swemu narodowi i naród nigdy nie ogłaszał go swoim wrogiem" - pisze Dmitrij Bykow. "Historię widział w pełnej gamie kolorów" - dodaje Andriej Płachow.
"Ja tutaj w Krakowie mam zamiar zacząć nowe życie, powolne, uważne i głębsze. Postanowiłem zauważać kolor oczu moich rozmówców. Nie zapisywać celniejszych dialogów, no i oczywiście odbywać długie spacery do miejsc, które wcale nie nadają się do sfilmowania".
Krakowskie projekty Wajdy przypadały na lata przełomu i na początek lat 90. Wówczas ludzie żyli jeszcze emocjami, a politycy mieli jakiś format. Dopiero potem Polska zrobiła się takim strupieszałym, nieruchawym cielskiem... Rozmowa z Witoldem Beresiem, pisarzem, publicystą, producentem filmowym.
Gościem Agnieszki Kublik w najnowszym odcinku 'Kublikacji' jest Jerzy Radziwiłowicz, aktor. - Kultura jest miejscem starcia, tyglem, gdzie wszystko powinno się gotować. Jeśli to się wystudzi i zrobi z tego zimną zupę propagandy, to jest tragedia - mówi Radziwiłowicz. 'Kublikacje' w każdy piątek o godzinie 20:00 na Wyborczej.pl
Uroczystość pogrzebowa Andrzeja Wajdy nie będzie mieć charakteru prywatnego, jak było zaplanowane na początku. Uroczystości odbędą się w przyszłą środę na Cmentarzu Salwatorskim
Ta wystawa miała mieć tytuł "Opus Magnum". - Wszystkich nas zaskoczyła śmierć Andrzeja Wajdy. Teraz pewnie zmienimy tytuł na "Hommage a Andrzej Wajda" - mówi Andrzej Betlej, dyrektor Muzeum Narodowego w Krakowie.
- Odszedł ktoś bardzo dla mnie ważny i bliski jak najbliższy krewny - mówi Aleksandr Sokurow, wybitny rosyjski reżyser ("Smutna obojętność", "Rosyjska arka", "Faust").
Śmierć Andrzeja Wajdy - jednego z najwybitniejszych twórców w historii polskiego i światowego kina - mocno poruszyła także mieszkańców Trójmiasta. W Nowym Ratuszu w Gdańsku można wpisywać się do księgi kondolencyjnej, podobnie jak w Urzędzie Miasta w Gdyni oraz w Gdyńskim Centrum Filmowym.
Copyright © Wyborcza sp. z o.o.