Specjalna komisja rządu Rosji zezwoliła francuskiej firmie Decathlon na sprzedaż sklepów. Chodzi tylko o pięć takich obiektów, najmniej rentownych.
Magdalena oszczędza na kawie, przeszła na rozpuszczalną. Anna szuka promocji i kupuje wielopaki, Jakub w dyskontach sięga tylko po marki własne. Choć drożyzna już nie szokuje, zaciskanie pasa trwa na całego.
Francuska sieć sklepów chce otworzyć nowe lokale w Rosji. Mają tam być sprzedawane niemal wyłącznie produkty marki własnej.
W piątek w Auchan odbyła się pilna narada z udziałem specjalistów od PR i działań kryzysowych - ustaliła Wyborcza.biz. Zastanawiano się, jak zareagować na polskie odpryski afery związanej ze wspieraniem przez Auchan rosyjskiej armii.
Do rosyjskich żołnierzy miały trafiać konserwy, skarpety, papierosy, siekiery i gwoździe. Auchan zaprzecza.
Policja w Sosnowcu szuka mężczyzny, który najpierw ukradł perfumy w drogerii CH Auchan, a potem brutalnie pobił ochroniarza, który starał się go zatrzymać.
Wraz z wybuchem wojny w Ukrainie głośno było o bojkocie sieci Auchan, Decathlon i Leroy Merlin, które nie wycofały się z terenu Rosji. Eksperci z PanParagon sprawdzili, czy Polacy nadal trwają w swoich postanowieniach i omijają sklepy tych marek.
Fantazyjny powyginany kształt ma mieć bryła galerii handlowo-usługowej, która ma powstać na terenie d. lotniska Góraszka. To nowa przymiarka koncernu Auchan do inwestycji w tym miejscu, po zahamowaniu jej na kilka lat i przeanalizowaniu zmian w handlu po pandemii koronawirusa.
- Jesteśmy przygotowani na to, że stawki materiałów szkolnych będą rosnąć, bo tak się dzieje stopniowo od kilku miesięcy - mówią właściciele sklepów. W hurtowniach słyszą, że we wrześniu wyprawka szkolna będzie jeszcze droższa.
Sprzeczne dane na temat bojkotu przez klientów prorosyjskich sklepów. Eksperci z PanParagon twierdzą, że Polacy znów chętnie robią w nich zakupy. Aktywiści przekonują: brak danych na poparcie takich wniosków.
Auchan, Decathlon i Leroy Merlin to trzy francuskie sieci handlowe, które od razu po inwazji wojsk Putina nie wycofały się z Rosji. Polacy zapowiedzieli bojkot, pod niektórymi marketami organizowano pikiety. Ale z aplikacji paragonowej wynika, że tylko Auchan odnotował spore spadki.
Marketingowy trik czy próba nadrobienia strat wizerunkowych? A może zmiana strategii? Decathlon jest wyjątkiem w grupie marek rodziny Mulliez. Ponownie otwiera sklepy w Ukrainie. Rosyjskie pozostają zamknięte.
Są pierwsze reakcje na apel polskich i ukraińskich aktywistów. Wiceprezydent Gdyni namawia mieszkańców do bojkotu sklepów i firm, które nie wycofały się z Rosji.
- Putin od lat uczył nienawiści do mniejszości i innych narodów. W szkołach mówiono o tym, że wokół nas są sami wrogowie. Wojna jest tego efektem - mówił w sobotę przed marketem Auchan na Czechowie Andriej Silkien.
W sobotę w całej Polsce odbędą się protesty przed marketami Auchan i Leroy Merlin. Aktywiści zapowiadają bojkot placówek pod hasłem: "Dzień Hańby dla wspólników Putina".
Przed sklepami Leroy Merlin na Podkarpaciu ma być zorganizowany "Dzień Hańby dla wspólników Putina". Protesty przed hipermarketami planowane są w całym kraju.
Pracownicy znanej sieci marketów spożywczych, zrzeszeni w związku zawodowym "Solidarność", otwarcie domagają się od swojego pracodawcy, aby opuścił rynek rosyjski. W tej sprawie wystosowali pismo do Edgarda Bonte, prezesa Auchan Retail.
W sobotę 23 kwietnia w całej Polsce aktywiści będą pikietować markety francuskich firm, które wciąż prowadzą swoje interesy w Rosji. Chodzi o trzy wiodące marki: Auchan, Leroy Merlin i Decathlon.
- Nie chcę uderzać w pracowników sieci, które nie wycofały się z Rosji. Staram się dotrzeć do zarządów tych firm i wpłynąć na ich decyzję. Tu nie ma miejsca na kompromisy. Zbrodnie wojenne w Ukrainie nie mogą być traktowane na równi z potrzebami zakupowymi rosyjskich klientów - mówi Bartłomiej Kiełbowicz, artysta, który zainicjował akcję podmieniania etykiet w sklepach sieci Auchan i Leroy Merlin.
Polscy i ukraińscy aktywiści połączyli siły, by rozszerzyć swój bojkot wobec prorosyjskiej polityki sieci sklepów Leroy Merlin i Auchan na cały kraj. W Wielki Piątek w Warszawie i kilku innych miastach rozpoczęły się manifestacje przed marketami tej sieci. W Wielką Sobotę protesty będą kontynuowane.
Na Wielki Piątek i Wielką Sobotę zapowiadane są kolejne protesty pod supermarketami Auchan w całej Polsce. Spora część z nich ma mieć miejsce w Warszawie i okolicach. To kolejny, po demonstracjach pod Leroy Merlin, akt sprzeciwu wobec dalszej obecności w Rosji francuskiego konsorcjum rodziny Mulliez.
Francuskie media twierdzą, że Auchan Rosja znajduje się na krawędzi upadku. Jednym z powodów ma być ogromna skala korupcji wśród menedżerów tej sieci, o której media nad Sekwaną pisały już w roku 2020.
Zdeptał Putina. Bronił Zachęty. Sprawił, że z trawnika przed domem Kaczyńskiego wyrastały ręce uchodźców. A teraz stworzył akcję, o której mówią wszyscy, z "Wiadomościami" TVP włącznie. Kim jest twórca akcji "Zrób to sam"?
Wielkanoc 2022. Jajka, chrzan, żurek, biała kiełbasa, makowiec oraz dużo innych wielkanocnych produktów często kupujemy na ostatnią chwilę przed świętami. Gdzie są najniższe ceny?
"Nasze protesty mają sens" - przekonują społecznicy. Do bojkotu francuskiej sieci marketów zamierzają wprowadzić nowe formy protestów. Zapowiadają wysyłanie listów, które mają skłonić samorządowców i firmy do zaprzestania współpracy ze sklepami. "Chcemy, by wszyscy poszli za przykładem Gdyni" - mówią aktywiści.
Polskie Babcie bronią słabszych, stają w obronie potrzebujących i w każdej innej słusznej sprawie. "Nie pękamy, nie boimy się, gdy nas zastraszają. My musimy działać, a nasz głos musi być słyszalny" - mówią. I jadą z jednej manifestacji na drugą. Kalendarz protestów mają wypełniony po brzegi.
Pikietę zorganizowali członkowie Śląskiego Sztabu Kryzysowego. Zrzesza on mieszkających w naszym regionie Ukraińców i Białorusinów oraz organizuje pomoc dla ogarniętej wojną Ukrainy.
Cotygodniowe protesty przeciwko prorosyjskiej polityce francuskiej sieci marketów budowlanych przybierają na sile. Do aktywistów warszawskich dołączyli społecznicy w innych miastach. Bojkot rozciąga się od Gdańska poprzez Bydgoszcz, Wrocław, Katowice aż do Krakowa.
Związkowcy z Sierpnia '80 w piątek (8 kwietnia) protestowali przed śląskimi sklepami Auchan i Leroy Merlin, czyli sieci, które mimo wojny w Ukrainie nadal nie wycofały się z rosyjskiego rynku.
Eksperci sprawdzili, czy Polacy, zgodnie z zapowiedziami, przystąpili do bojkotu sklepów, które nie wycofały się z Rosji po inwazji na Ukrainę.
Związkowcy z Sierpnia '80 w piątek już po raz drugi w tym tygodniu protestowali przed śląskimi sklepami sieci, które mimo wojny w Ukrainie nie wycofały się z rosyjskiego rynku. Po Auchan tym razem przyszła pora na Leroy Merlin.
Związkowcy z Sierpnia `80 zorganizowali w środę (30 marca) pikiety pod sklepami Auchan na Śląsku. - Nie możemy mówić, że potępiamy Putina, a jednocześnie napełniać mu kieszenie milionami, za które kupi on kolejne bomby - przekonywali klientów francuskiej sieci.
"Wyjście z Rosji jest nie do pomyślenia z punktu widzenia ludzkiego życia" - stwierdził szef francuskiej sieci handlowej Auchan, odrzucajac krytykę utrzymywania jej działalności w Rosji.
Leroy Merlin, Auchan i Decathlon tworzą popularne centrum handlowe w bydgoskim Fordonie. Mimo deklaracji bojkotu pojawiających się w internecie nie narzekają na brak klientów. - A co my jesteśmy winni - pyta personel sklepów.
Na terenie Manufaktury w Łodzi miał miejsce protest przeciwko firmom, które znalazły się na tzw. liście wstydu i nie wycofały się z Rosji. Łodzianie manifestowali w ciszy, w dłoniach trzymając zdjęcia ofiar wojny w Ukrainie.
Wielu Polaków solidaryzuje się z uchodźcami z Ukrainy, lajkuje w internecie różne akcje i protesty, a później jedzie na zakupy do marketów, które nie wycofały się z rosyjskiego rynku i kupuje produkty firm z tzw. listy hańby. Kupują, bo mają swoje wytłumaczenia. "Solidarność solidarnością, sankcje sankcjami, a zakupy to moja indywidualna sprawa" - to jedno z nich. Bojkotujący zarzucają im jednak brak honoru.
Rosyjska gospodarka tonie, ale na przebudzenie opinii publicznej będziemy jeszcze musieli poczekać. Każdego dnia na listę firm, które się wycofują z Rosji, wpisujemy kolejne. Jest też czarna lista tych, które nie kwapią się do wyjścia.
- Zabroniłam mamie robić zakupy w Auchan, sama też się tam na pewno nie wybiorę. Nie wiem tylko, co zrobić z rzeczami kupionymi w Decathlonie. Namiot, buty trekkingowe, nieprzemakalne ubrania, wszystko jest ich marki Quechua. Wyjść w tym na szklak to wstyd - opowiada Joanna.
Policja potwierdza, że na elewacji hipermarketu Auchan na os. Waryńskiego w Gliwicach we wtorek pojawił się napis: "Ruskie ruble ważniejsze niż wojna". Mimo agresji Rosji na Ukrainę francuska firma nie wycofała się z rosyjskiego rynku.
Rosyjska propaganda pisze dziś m.in. o tym, że Zachód sankcjami "trafił w siebie", a Rosjanie niedługo będą mogli jeździć pociągiem przez Ukrainę na Krym.
Copyright © Agora SA