Dotychczasowa siedziba nie była w pełni przystosowana do naszej działalności - tłumaczą przedstawiciele banku.
W weekend 24-25 listopada odbędzie się Świąteczna Zbiórka Żywności, organizowana przez Federację Polskich Banków Żywności. Mieszkańcy regionu będą mogli przekazać produkty spożywcze w 67 sklepach.
- Ludzie z kredytami popadają w biedę, bo nie dają rady ich spłacać. Spirala się nakręca, w końcu przychodzą po jedzenie - mówi Jan Szczęśniewski, prezes Śląskiego Banku Żywności.
Bank Żywności organizował w weekend zbiórkę żywności. Udało się zebrać więcej żywności niż w ubiegłym roku.
Dziś i jutro (24 i 25 marca) odbędzie się Wielkanocna Zbiórka Żywności. Bank Żywności w Opolu zachęca do wpisania na listę zakupów kilku dodatkowych produktów na rzecz najuboższych mieszkańców naszego województwa.
Możemy przekazać żywność pakowaną, z ważnym terminem przydatności do spożycia. Produkty domowe, jak sałatki, ciasta, zupy muszą być szczelnie zamknięte, opatrzone datą przygotowania i opisem.
Podczas weekendowej zbiórki żywności na Opolszczyźnie udało się zgromadzić ponad 2,5 tony różnego rodzaju produktów spożywczych. Choć inflacja w kraju szybko przyśpiesza, wsparcie partnerów Banku Żywności nie maleje. Problem polega jednak na tym, że coraz więcej osób potrzebuje takiej pomocy.
Podobnie jak w zeszłym roku, Świąteczną Zbiórkę Żywności będzie można wesprzeć na dwa sposoby.
Tony żywności lądują w koszach, podczas gdy w punktach wydawania żywności dla uchodźców brakuje jedzenia. Zainteresowanie niesieniem pomocy Ukraińcom maleje.
- Przez dwadzieścia lat pracowałam w biurze, ale może w Polsce się przebranżowię, zobaczymy - mówiła jedna z uczestniczek.
Bank Żywności współpracuje z największymi sieciami spożywczymi w Polsce, ratuje jedzenie przed zmarnowaniem i przekazuje je osobom potrzebującym. W czwartek zaprezentowano jego siedzibę w Szczecinie.
W 60 proc. gospodarstw domowych wciąż zdarza się, że przygotowane potrawy świąteczne lądują w koszu. Możemy temu zaradzić, mrożąc jedzenie, przetwarzając je, wekując lub. dzieląc się nim. W tym pomagają jadłodzielnie. Powstaje ich coraz więcej.
- Pojawiają się niestety i takie osoby u których nasza pomocna dłoń wyciągnięta do Ukraińców budzi złość, a nawet poczucie niesprawiedliwości - mówi Edward Ambicki, dyrektor Banku Żywności w Opolu.
1 i 2 kwietnia Bank Żywności przeprowadzi Wielkanocną Zbiórkę Żywności. Dary zostaną przekazane uchodźcom z Ukrainy, ale także Polakom żyjącym w ubóstwie. Na Opolszczyźnie zbiórka zostanie przeprowadzona w blisko 100 sklepach.
"Jesteśmy gotowi pomagać tak długo, jak będzie to potrzebne. Jednak bez partnerstwa z władzami miast i gmin nasza pomoc będzie mniej skuteczna" - informuje Bank Żywności w Trójmieście.
Kolejny rok Bank Żywności, jak i jadłodzielnie w całym kraju namawiają, by nie wyrzucać świątecznego jedzenia, którego nie przejemy. Punktów, gdzie można je oddać, jest coraz więcej.
Po pierwsze, zawsze planuj swoje posiłki. Po drugie, rób listy zakupów. Po trzecie, nie chodź głodna/głodny na zakupy. Te i inne porady, co robić, żeby nie marnować jedzenia w święta, można znaleźć w "Niemarniku" przygotowanym przez ZUT w Gdańsku oraz restaurację "5 Smaków".
W tym roku Świąteczną Zbiórkę Żywności będzie można wesprzeć na dwa sposoby.
W Trzciance, Rawiczu, Luboniu, Swarzędzu, Budzyniu, Szamotułach oraz w Sulmierzycach powstaną w najbliższym czasie jadłodzielnie, w których mieszkańcy będą mogli zostawić żywność, która przyda się potrzebującym.
Minęła już data, jaka pojawia się tuż pod hasłem "najlepiej spożyć przed" na opakowaniu naszych przypraw, kawy czy makaronu? To nie oznacza, że produkt ma wylądować w koszu. - Różnica między datą spożycia "przed" i "do" jest kolosalna. Jej znajomość pozwala walczyć z marnowaniem jedzenia - mówi Beata Ciepła z krakowskiego Banku Żywności.
Bank żywności w Katowicach będzie zbierał nadwyżki żywności z różnych miejsc, głównie z marketów, a następnie przekazywał je organizacjom charytatywnym.
Bank Żywności w Trójmieście wystawił kosze, które można znaleźć w 40 sklepach najpopularniejszych sieci w Trójmieście, Rumi, Pucku, Wejherowie i Władysławowie.
Bank Żywności w Trójmieście. Dwie tony rezerw zamiast kilkunastu ton to zdecydowanie za mało, żeby wspierać wszystkie osoby, które zgłoszą się po pomoc. Ale jeszcze nie wszystko stracone.
Do Banku Żywności w Trójmieście zgłasza się wiele osób, które wcześniej nie musiały korzystać ze wsparcia, m.in. osoby, które przez pandemię straciły pracę. Żeby im pomóc i przyłączyć się do akcji BŻ, należy wejść na stronę www.robimyzapasy.pl.
Kilka deszczowych dni nie oznacza, że susza nam już nie grozi. I choć wielu z nas stara się oszczędzać wodę, to mało kto wie, jak wiele jej marnujemy, wyrzucając żywność.
W Stanach Zjednoczonych kolejki do banków żywności są tak długie, że blokują autostrady, ale też u nas widać niespotykany dotychczas przyrost potrzebujących. Tylko w marcu w samym warszawskim banku żywności przybyły ich 2 tysiące.
Około 4 tys. najuboższych łodzian korzysta z pomocy Banku Żywności. Część z nich pozostała bez pomocy, bo placówka wstrzymała wydawanie paczek ze względu na zagrożenie koronawirusem.
Pozostałe tereny rolne w Trzepowie, w gminie Stara Biała, które należą do powiatu płockiego, starosta chce przekształcić w strefę aktywności gospodarczej.
Wolontariusze ustawili pierwszą w Olsztynie lodówkę społeczną. - Ideą jest, żeby zostawiać tam żywność, której już nie potrzebujemy, ale wciąż się nadaje do spożycia - mówią inicjatorzy.
Banki Żywności SOS od ćwierć wieku pomagają najuboższym. Na święta szykują paczki żywnościowe, w Warszawie potrzeba ich 56 tys.
2 miliony Polaków żyją w ubóstwie. Bank Żywności karmi ponad 1,6 mln. To dlaczego 9 milionów ton żywności idzie co roku na śmietnik? Rozmowa z Magdaleną Krajewską, prezeską Warszawskiego Banku Żywności SOS.
Według raportu Banków Żywności, co roku w Polsce wyrzuca się około 9 mln ton jedzenia. To 235 kilogramów na każdego Polaka. W Roślinnej Kuchni Zero Waste będzie można się nauczyć, jak nie marnować żywności we własnym domu.
W Gdańsku powstał pierwszy sklep społeczny, w którym osoby potrzebujące mogą za darmo otrzymać jedzenie. Produkty z krótkimi terminami ważności przekazują supermarkety.
Zgodnie z tradycją na wigilijnym stole powinno pojawić się dwanaście potraw. Ale czy na pewno to wszystko zjesz?
- To wszystko dzięki wam - zwracał się do wolontariuszy prezes Banku Żywności w Płocku Marek Kuczyński.
Copyright © Wyborcza sp. z o.o.