Brytyjscy obrońcy praw człowieka wezwali świat do podjęcia globalnej akcji przeciwko temu, co nazywają "nasilającym się ludobójstwem" Rohingyów.
Co najmniej 50 osób zginęło w nalocie żołnierzy na wioskę w stanie Arakan - twierdzą lokalni mieszkańcy i przedstawiciele opozycji. Wcześniej byli torturowani: żołnierze polewali ich skórę płonącą benzyną, dawali spragnionym swój mocz do wypicia.
Junta wojskowa przypomniała sobie nagle o starej ustawie i chce wcielać obywateli do armii.
Wojskowe władze Mjanmy (Birmy) uległy Pekinowi i przekazały chińskiej policji watażków, którzy na pograniczu stworzyli miasto bezprawia. Dziesiątki tysięcy obcokrajowców zostało tam zwabionych, uwięzionych i zmuszanych do pracy przy oszustwach telekomunikacyjnych.
Armia junty w Mjanmie traci kontrolę nad kolejnymi miastami na rzecz partyzantów. Nie podoba się to zwolennikom reżimu, którzy wzywają jego przywódcę generała Min Aung Hlainga do ustąpienia ze stanowiska.
Niemal trzy lata od puczu, który obalił władze cywilne, junta poniosła swoją pierwszą poważną porażkę wojskową. Karta odwraca się generałom na rubieżach Mjanmy, w graniczącym z Chinami północnym stanie Shan.
W Afganistanie, który przez dekady był największym producentem opium na świecie, w tym roku zbiory maku opiumowego mogą spaść aż o 80 proc. Ale to nie ma przełożenia na niedobór narkotyków na Zachodzie.
Jest taka kobieta, która pracuje w piekarni niedaleko mojego domu. Zawsze się do niej uśmiecham, gdy idę po chleb. A ona ani razu nie odwzajemniła uśmiechu. Od ponad roku!
- Wszyscy wiedzą o wojnie Rosji z Ukrainą. Ale my również potrzebujemy wsparcia naszych przyjaciół z Zachodu - mówi nam z dżungli partyzant demokratycznego birmańskiego ruchu oporu.
Nie mogłem pracować w wojsku, które zabija niewinnych ludzi. Dołączyłem do demokratycznej, obywatelskiej opozycji, choć wiedziałem, że to oznacza, że grozi mi kara śmierci i że będą ścigać moją rodzinę. A rodził się nam właśnie syn.
W niedzielnym pożarze obozu dla uchodźców w Bangladeszu spłonęły dwa tysiące domów. Ponad 12 tys. uchodźców pozbawionych jest dachu nad głową.
W niemal odciętej od Zachodu z powodu sankcji Mjanmie lokalny przemysł obronny otwiera kolejne fabryki - we współpracy z zachodnimi firmami.
Każdego dnia fotoedytorzy "Gazety Wyborczej" przeglądają tysiące zdjęć w serwisach informacyjnych. Najlepsze i najciekawsze fotografie ilustrują później wydarzenia dnia opisywane przez dziennikarzy "Wyborczej". Nie wszystkie zdjęcia trafiają do serwisu Wyborcza.pl czy do papierowego wydania "Gazety Wyborczej". Raz decyduje o tym ranga wydarzenia, innym razem brak miejsca... Są też fotografie, które zyskują znaczenie po pewnym czasie. W przeglądzie zdjęć dnia chcemy się z państwem podzielić fotografiami nie tylko newsowymi, ale również tymi, o których nagle zrobiło się głośno.
W piątek sąd wojskowy skazał Aung San Suu Kyi na kolejne siedem lat więzienia. Jeśli miałaby odsiedzieć wszystkie wyroki, wyszłaby na wolność jako 110-latka.
Wolność odzyskała była ambasador brytyjska Vicky Bowman, australijski doradca Aung San Suu Kyi ekonomista Sean Turnell, japoński dokumentalista Toru Kubota i obywatel USA Kyaw Htay Oo.
To prawdopodobnie najbardziej krwawa masakra od czasu ubiegłorocznego zamachu stanu i przejęcia władzy w Mjanmie przez armię.
ONZ i ASEAN rozważają kroki przeciwko wojskowej juncie birmańskiej po ostrzelaniu przez żołnierzy szkoły w prowincji Sikong w centrum Mjanmy.
Na spotkanie tete-a-tete z Putinem birmański generał Min Aung Hlaing czekał od dawna. Autor puczu, który obalił w lutym 2021 demokratycznie wybrany rząd Aung San Suu Kyi, odwiedził już dwa razy Moskwę, ale rosyjski prezydent nie miał nigdy dla niego czasu. Zamiast Putina przyjmował go rosyjski minister obrony Siergiej Szojgu.
Vicky Bowman i jej mężowi Htein Linowi zarzucono naruszenie przepisów meldunkowych. Grozi im za to potężna grzywna, a nawet kara do pięciu lat więzienia.
Aung San Suu Kyi została skazana w poniedziałek na sześć lat więzienia za korupcję. To kolejny sfabrykowany proces, który ma ją wyłączyć na dobre z życia politycznego Mjanmy.
Szczegóły procesu nie są znane - miał miejsce w styczniu, za zamkniętymi drzwiami. Wiadomo jedynie, że całą czwórkę oskarżano o wspieranie walczących z armią sił oporu. Ostatni raz wyrok śmierci wykonano w Birmie w 1988 r.
W Moskwie birmańscy generałowie są od pewnego czasu częstymi gośćmi - i kupują broń na dużą skalę.
Aresztowana przez juntę 77-letnia noblistka Aung San Suu Kyi na wyroki w 11 wytoczonych jej procesach będzie czekała w więziennej celi.
Uchodźczyni z Mjanmy:To mogą zrobić z twoimi dziećmi, rodzicami, dziadkami, rodzeństwem. Dziś w moim kraju każdy jest potencjalnym zakładnikiem.
Generałowie z Mjanmy liczą, że nawet po inwazji na Ukrainę Rosja będzie ich zaopatrywać w broń. Wolą się uzależnić od Moskwy niż od sąsiednich Chin. Junta wciąż krwawo tłumi opór przeciwko swym rządom.
Choć Waszyngton przez lata unikał określania czystek w Mjanmie (d. Birma) mianem ludobójstwa, teraz zmienił politykę w tej sprawie. "Biorąc pod uwagę to, co dzieje się na świecie, trzeba pilnie zacząć nazywać rzeczy po imieniu" - przekonują w USA.
Amerykańscy sojusznicy w Azji dołączają do sankcji wobec Rosji. Chiny się wahają, poczynań Kremla broni jedynie koreański reżim Kim Dżong Una i birmańska junta.
Międzynarodowy Trybunał Sprawiedliwości prowadzący dochodzenie w sprawie czystki etnicznej wobec muzułmańskiej mniejszości Rohingya, która miała miejsce w 2017 r., stoi przed niecodziennym dylematem. Wznawiając obrady 21 lutego, musi zdecydować, kto będzie reprezentować na procesie Birmę: nieuznawana przez świat junta czy rząd na uchodźstwie.
Rok po puczu w Birmie trwa impas: armia jest dziś tak samo odległa od pacyfikacji kraju jak opozycja od obalenia dyktatury. Czy zamieni się ona w państwo upadłe, w którym bez końca toczy się wojna domowa?
Rok po puczu, który obalił w Birmie wybrany demokratycznie cywilny rząd, generałowie rozglądają się, na kim by oprzeć dyktaturę, i zabiegają o względy buddyjskich mnichów.
Protestujący przeciwko rządom generałów mieszkańcy Mjanmy buntują się, odmawiając płacenia rachunków za energię. Straty w budżecie są znaczące, więc rząd wysyła z poborcami uzbrojonych żołnierzy.
Proces odbył się w stolicy kraju, Naypyidaw, za zamkniętymi drzwiami i w nieznanym miejscu. Szefowa obalonego 11 miesięcy temu przez wojsko pierwszego w pełni demokratycznie wybranego rządu cywilnego Birmy była sądzona nie w trybunale, ale w specjalnie przystosowanej do tego celu rezydencji.
"Siemens, get out of Western Sahara". Dlaczego komuś przeszkadza, że Maroko dostarczy Unii Europejskiej prąd ze słońca
Ponad 30 osób zostało zamordowanych i spalonych przez wojskowych z armii Mjanmy (dawniej Birma), która od lutego pacyfikuje kraj. Wśród ofiar są kobiety i dzieci, a także członkowie organizacji humanitarnej Save the Children.
W czterech wioskach należących do okręgu Kani w środkowej Mjanmie (d. Birma) w lipcu doszło do mordów na cywilach - mówią świadkowie, z którymi rozmawiała BBC. To kolejne zbrodnie mjanmańskich generałów na ludności cywilnej.
Wyrok na byłą premier Mjanmy (d. Birmy) zapadł dzisiaj w procesie za zamkniętymi drzwiami. Uznano ją za winną i skazano na cztery lata - według źródeł agencji Reuters.
Jeszcze 20 lat temu wyspa Bhasan Char nie istniała. Dziś Bangladesz przenosi na nią tysiące uchodźców z Mjanmy, którzy przebywali w największym obozie uchodźców świata. Obrońcy praw człowieka ostrzegają przed katastrofą humanitarną.
Wolność w Birmie odzyskali m.in. Monywa Aung Shin, rzecznik aresztowanej w dniu puczu szefowej władz cywilnych Aung San Suu Kyi, a także aktor kabaretowy i krytyk armii znany w całym kraju jako Zarganar.
Birmańska junta zakazała udzielania publicznych wypowiedzi mecenasowi reprezentującemu byłą premier i noblistkę Aung San Suu Kyi.
Tę wstrząsającą liczbę podało mające siedzibę w Tajlandii Stowarzyszenie Pomocy Więźniom Politycznym, AAPP, które śledzi zbrodnie birmańskich sił bezpieczeństwa na obywatelach ośmielających się protestować przeciwko przejęciu władzy przez wojskową juntę.
Copyright © Wyborcza sp. z o.o.