Gościem najbliższych Zamkowych Spotkań z Psychologią i Sztuką będzie Bogdan de Barbaro, lekarz psychiatra i terapeuta, profesor zwyczajny Uniwersytetu Jagiellońskiego.
W gabinecie terapeuty rodzin i par nikt nie mówi: "Mamy problem z bliskością" lecz partnerzy wzajemnie się obwiniają o różne błahe sprawy. Pod spodem rozgrywa się wewnętrzny konflikt: "Potrzebuję bliskości, a jednocześnie boję się jej". Rozmowa Justyny Dąbrowskiej z Bogdanem de Barbaro
"Mam pacjentów, którzy skarżą się na osamotnienie, ale równocześnie widzę, że mają pretensje do wszystkich. Opowiadają, że nie mają przyjaciół, a przecież oni do wszystkich podchodzą z sercem na dłoni". Rozmowa z psychiatrami prof. Dominiką Dudek i prof. Bogdanem de Barbaro
Kiedy słucham dyskusji o tym, czy osoby homoseksualne powinny mieć dzieci, to myślę sobie, że trzeba by też zapytać, czy powinny mieć dzieci osoby, które przejawiają zachowania agresywne.
Jesteście lękliwi, nie wychylacie się i boicie, że dziecko też będzie takie? Odwagę można wyćwiczyć
Często pytam parę, która do mnie przychodzi: "O co się państwo sprzeczacie?". Jeżeli mówią, że o wszystko, to znaczy, że tak naprawdę kłócą się o coś jednego. W kłótni zawiera się taka myśl: "Zależy mi na tobie, chcę ciebie, ale innego" - mówi prof. Bogdan de Barbaro
Można powiedzieć: "No, rzeczywiście, sytuacja jest beznadziejna, idę spać". I pójść spać - dosłownie i w przenośni. Albo można uczynić z obecnej sytuacji coś, co socjologowie by nazwali teorią samoobalalną, czyli zacząć się zachowywać tak, żeby się te prognozy nie sprawdziły - mówi psychiatra prof. Bogdan de Barbaro
Wróżka albo metalurg, którzy chcieliby się mianować psychoterapeutami, dziś mogą to zrobić. Z profesorem Bogdanem de Barbaro, psychiatrą, psychoterapeutą, superwizorem, rozmawia Agnieszka Jucewicz
Szukamy miejsca schronienia dla uciekinierów z kraju atakowanego przez najeźdźcę. To wydobywa nas z bierności i mroku.
- Jednostronnie, bezmyślnie, w karykaturalnej postaci. Pomysły ministra Czarnka to przejaw dziecinności. Dzieci potrzebują czegoś innego - mówi wybitny psychiatra i terapeuta Bogdan de Barbaro.
Coraz więcej osób ogranicza bodźce, interakcje, kontakty. Nie tylko z powodu pandemii. Czują, że chcą mniej. Wszystkiego. Rozmowa z prof. Bogdanem de Barbaro, psychiatrą, i Danutą Golec, psychoterapeutką psychoanalityczną
Poprawność polityczna jest rodzajem maski, która, gdy się przyklei, to może być pożyteczna. Jeżeli, dajmy na to, będę wypowiadał się z większym szacunkiem o innych, nawet tylko dlatego, że tak wypada, to może jak spotkam innego i przekonam się, że to taki sam człowiek jak ja, to mi ubędzie ksenofobii? Jeśli maska niesie dobro, to udawajmy! Rozmowa z prof. Bogdanem de Barbaro
Jak przekonywać ludzi o odmiennych poglądach politycznych do oddania głosu na mojego kandydata, radzą najlepsze polskie psycholożki i psychologowie
Dla syna ojciec jest modelem identyfikacyjnym. Popatrz, jaki jestem. Podpowiadam ci, jak być. Dla córki jest tym, który uczy, jak bezpiecznie być blisko mężczyzny. To najcenniejsze, co córka może od niego dostać - z psychoterapeutą Bogdanem de Barbaro rozmawia Agnieszka Jucewicz
Co powiecie wnukom, jeśli kiedyś zapytają: "A gdzie wtedy byliście, babciu, dziadku?" - pyta prof. Bogdan de Barbaro.
Są badania, które pokazują zależność pomiędzy poziomem lęku a wyborem partii politycznej - mówi Bogdan de Barbaro. - Jeśli teraz wyposażymy dzieci w pokłady miłości i czułość, jest szansa, że za te naście lat, gdy one zaczną głosować, będą wybierały mądrzej.
W kordonie narodowców szedł mężczyzna w koszulce z napisem "Breivik, dziękuję ci". Podszedłem, by spytać, co nim kieruje - mówi prof. Bogdan de Barbaro, psychiatra i psychoterapeuta
Mam poczucie, że mogę się przydać moim studentom poprzez odwoływanie się do tzw. wartości uniwersalnych. Natomiast w wielu innych sprawach już się im nie przydam - rozmowa z prof. Bogdanem de Barbaro, psychiatrą i psychoterapeutą.
W kordonie narodowców szedł mężczyzna w koszulce z napisem "Breivik, dziękuję ci". Podszedłem, by spytać, co nim kieruje... Rozmowa z prof. Bogdanem de Barbaro, psychiatrą i psychoterapeutą.
- Przy "Nawet nie wiesz, jak bardzo cię kocham" poczułem to po raz pierwszy. Poczułem ciężar tych opowieści. Trudne to było. Przyznam, że przedawkowałem. Chciałem więcej - mówi Paweł Łoziński.
Copyright © Wyborcza sp. z o.o.