Dorośli muszą o lękach porozmawiać, a dzieci muszą się w nie pobawić. I kiedy w wyobraźni sprawy przyjmują zbyt przerażający obrót, zawsze mogą zmienić fabułę. Kontrolują przecież sytuację.
Do dziś pamiętam moją tróję ze sprawdzianu z chemii w siódmej klasie, którą okupiłam ciężką pracą i cieszyłam się z niej jak z szóstki. A piątka z historii czy polskiego była po prostu kolejną oceną
Obiecałam sobie, że będę wychowywać dzieci tak samo. Dam im podobne obowiązki, bez żadnych: "to zadanie dla dziewczynek, a to dla chłopaków"
Kto by chciał oglądać zmagania niewyspanej matki, która nie może ogarnąć niemowlaka - miał zapytać producent australijskiej stacji ABC, gdy zobaczył scenariusz "The Letdown". Na szczęście zanim rzucił skrypt na półkę, przeczytał go.
W Niemczech po co dziesiątym rozwodzie dzieci zostają z ojcem. Za pozostawieniem dzieci z matką przemawia klasyczny podział ról.
Zapytaliśmy dwoje pediatrów o to, jak skutecznie uspokoić małe dziecko i siebie samego, gdy jesteśmy u kresu wytrzymałości.
Obawa, że któreś z naszych dzieci będzie się czuło mniej kochane od rodzeństwa jest zazwyczaj ogromna. Czy zatem powinniśmy naszą miłość i troskę dzielić po równo, jak tort urodzinowy, aby nikt nie poczuł się mniej ważny? A może dla każdego mieć coś specjalnego? Coś, co lubi najbardziej. O tym, jak kochać nasze dzieci, aby czuły się kochane w sposób wyjątkowy, rozmawiam z psycholog Ewą Sękowską-Molgą.
Pandemia COVID-19 wzmocniła więzi między dziećmi a ich ojcami - tak wynika z badań przeprowadzonych na Harvardzie
Jeżeli widzę bardzo lękowe dziecko, a rodzic mi mówi: "Ja byłem identyczny, a teraz nie mogę się z lęku o dziecko wyzwolić", to wtedy mówię wprost: "Ja mogę się zająć państwa dzieckiem, ale państwo muszą się zająć sobą".
Moja koleżanka na każde spotkanie ze mną zabiera swoją 12-letnią córkę. Trudno nam przy niej otwarcie rozmawiać i już kilka razy pomyślałam, że tracę czas, spotykając się z nią, bo gadamy o niczym.
Dzieci są ogromnym szczęściem i mało opłacalnym interesem dla matek. Kobiety z trójką dzieci zarobią przez całe życie 70 proc. mniej od swoich bezdzietnych koleżanek.
O 11:45 awanturuje się o lunch. Gdy o 11:58 jedzenie pojawia się na stole, moja córeczka mówi: "Nie jestem już głodna"
Pandemia spowodowała, że osiągnęliśmy szczyt osądzania i potępiania matek przez inne matki
Zwierzak: pies, kot, świnka morska, papuga czy rybka - to temat, który prędzej czy później pojawia się w każdej rodzinie. Pupil to najlepsza lekcja odpowiedzialności, jaką możemy dać dziecku. Ale i musimy być świadomi, że prędzej czy później będziemy musieli zmierzyć się z tematem śmierci zwierzaka
Dlaczego ciągle ma wokół taki bałagan? I ubiera się tak niedbale? Czemu samo sobie nie umyje owoców? Czemu nie sprząta po sobie ze stołu? Na odpowiedź wpaść nietrudno
Twoje dziecko nie musi być LeBronem ani Sereną Williams. Najważniejsze, by próbowało nowych sportów.
- Łączy je poczucie osamotnienia. Kiedy kobieta zostaje matką, ma liczne punkty odniesienia. Sama miała matkę, zna inne matki, ma wzorce tej roli w kulturze. Kobieta, która zostaje macochą, często nie ma nawet koleżanki, która byłaby w podobnej sytuacji - rozmowa z Marią Sitarską - psycholożką i psychoterapeutką, współredaktorką portalu opsychologii.pl, autorką cyklu warsztatów dla kobiet "Po stronie macoch".
Nie chciałem wyjść na zbyt zaniepokojonego rodzica, który biegnie w każdej sytuacji na ratunek. Bałem się, że zostanę uznany za nadopiekuńczego ojca, "ojca helikoptera". I przez to mój syn spadł z drabinki na placu zabaw. Nie popełnię już więcej tego błędu - mówi
Osoby, które tworzą szczęśliwy związek lub realizują się zawodowo, zwykle lepiej oceniają swoje zdrowie od tych, którzy mieszkają samotnie lub są bezrobotne. Mniej jasne jest powiązanie ról rodzicielskich ze zdrowiem
Dla matek pożegnanie się z mentalnością męczennicy jest nie tyle wywróceniem życia do góry nogami, co wyćwiczenie pewnego mięśnia. Ten mięsień to własne myśli, uczucia i preferencje
Stałyśmy kiedyś przed sklepem z butami. Jeden chłopiec do drugiego zagadnął: "Widziałeś je? Popatrz jak wyglądają!". Najgorsza była reakcja ich opiekunki. Wrzasnęła: "Bądźcie cicho!". Nie wytrzymałam. Podeszłam do chłopców i wytłumaczyłam im, że mamy rzadką chorobę i że nasz wygląd to nie nasza wina. Chyba coś zrozumieli, bo zaczęli szczerze uśmiechać się do Leny. Rozmowa z Ewą Mazurek, cierpiącą na zespół Crouzona.
Dlaczego dzieci robią czasem rzeczy, które dorosłych doprowadzają do szału? Bo wszystko je fascynuje, a wyobraźnia nieustannie podsuwa im kolejne pomysły. Są jak odkrywca, który wciąż zadaje sobie pytanie: a co, jeśli?
Mam od jakiegoś czasu problem z patriotyzmem. Mam poczucie, że wielki obszar związany z moją ojczyzną i jej historią został zawłaszczony przez - powiedzmy umownie - prawicę i jest systemowo wypaczany
Copyright © Wyborcza sp. z o.o.