Niemcy oburzeni, że włoski UniCredit ośmiela się dążyć do przejęcia Commerzbanku. Ton debaty publicznej jest tak histeryczny, jakby toczyła się w Polsce: "Ratunku, Włosi nas biją!".
Kanclerz Niemiec Olaf Scholz sprzeciwia się siłowemu przejęciu kontroli nad Commerzbankiem przez włoski UniCredit. Włochów, jak wynika z nieoficjalnych informacji, wspiera Barclays. Politycy, szczególnie w Europie, często angażują się w sprawę przejęć transgranicznych. Najbardziej spektakularnym przykładem była próba wrogiego przejęcia polskiego banku sprzed dwóch dekad.
Już nie 9, ale 30 proc. - tyle mają wynosić udziały włoskiego UniCredit w niemieckim Commerzbanku. A to tylko krok od przejęcia banku w całości. W ten sposób Włosi wrócą nad Wisłę.
Plan miał być taki: Niemcy sprzedadzą akcje drobnym inwestorom, przez co nie stracą kontroli nad bankiem, a podreperują budżet. A teraz UniCredit posiada prawie tyle samo banku, co niemiecki rząd. Włosi mieli dostać cynk o szansie na transakcję w ostatnich dniach.
Dwa tygodnie temu zbankrutowały trzy amerykańskie banki, tydzień temu szwajcarski Credit Suisse musiał zostać przejęty przez UBS, a teraz czas na Deutsche Bank? Inwestorzy spanikowali i sytuacja coraz bardziej przypomina domino.
Oddala się perspektywa kolejnej repolonizacji w sektorze bankowym. Jak donosi "Puls Biznesu", niemiecki Commerzbank nie może dogadać się z Pekao, a do tego transakcji nie sprzyja aktualna atmosfera na rynkach.
We wtorek niemiecka prokuratura przeprowadziła rewizje w siedzibach Commerzbanku. Chodzi o dochodzenie w sprawie wyłudzeń podatkowych banków i funduszy inwestycyjnych.
Wynik jest lepszy od oczekiwań analityków. Został osiągnięty dzięki poprawie koniunktury w Wielkiej Brytanii i pomimo dużego spadku dochodów z oddziału inwestycyjnego banku
Wynik właściciela polskiego BRE Banku jest wyższy od oczekiwań głównie dzięki lepszej spłacalności kredytów. W ubiegłym roku bank zanotował olbrzymią stratę w wysokości 761 mln dol.
EBC pożycza bankom komercyjnym w strefie euro setki miliardów euro po to, by mogły spłacić mu wygasającą właśnie roczną pożyczkę wartą 442 mld euro.
Polska waluta wciąż się umacnia. Tuż po 13 kurs euro spadł poniżej 3,86 zł, a dalsze umocnienie złotego przewiduje Commerzbank w najnowszej rekomendacji, na którą powołuje się Bloomberg.
To aż o 2,8 pkt proc. więcej, niż spodziewali się analitycy ankietowani przez serwis Bloomberg.
Właściciel BRE Banku w samym IV kwartale stracił prawie 1,9 mld euro. 2010 r. ma być zdecydowanie lepszy. Commerzbank przegrał ubiegły rok z głównym konkurentem - Deutsche Bankiem.
Copyright © Wyborcza sp. z o.o.