Pogranicze polsko-białoruskie to Donbas. Terytorium, które najechały i zagarnęły służby mundurowe. Mieszkańcy pozbawieni są tam praw - mówiła w niedzielę (27.03) w Białymstoku Danuta Kuroń, stojąc przed koszarami Straży Granicznej i trzymając w dłoniach zdjęcia kurdyjskich dzieci, wyrzuconych na granicę, do lasu.
- Dla Zarządu Zieleni Prochownia to lokal, którego przeznaczeniem jest gastronomia, zaś dla mieszkańców Żoliborza Prochownia to instytucja kultury. Kultura wymaga ciągłości - pisze żoliborzanka Danuta Kuroń.
"Żoliborz" to nie adres, tylko postawa życiowa, światopogląd i obyczajowość. Co ważne, tę postawę prócz starszej coraz częściej prezentuje młoda generacja, która buntuje się, gdy niszczą jej siedliska.
Prezes PCK Stanisław Kracik nie odważył się sprawdzić, czy prawo w Polsce działa i nie wysłał misji humanitarnej do Usnarza. Z góry uznał, że prawo nie działa. Wzywamy cały Zarząd Główny PCK, by wyjaśnił opinii publicznej, jaka jest "rola i mandat" PCK, skoro nie polega na prowadzeniu działalności humanitarnej na rzecz osób chronionych międzynarodowymi konwencjami.
Nawet autorytarne rządy uznają prawo Czerwonego Krzyża do niesienia pomocy. Nie wydaje się zatem, by polski rząd mógł uczynić w tej sprawie wyjątek - pisze Danuta Kuroń.
- Źle się stało, że w bezpośrednim otoczeniu pustego cokołu po pomniku ks. Jankowskiego pojawił się nowy mural, poświęcony zamordowanemu prezydentowi Pawłowi Adamowiczowi - pisze Danuta Kuroń.
Róbmy to, co możemy i co potrafimy, nie komentujmy, nie doradzajmy, tylko róbmy
Copyright © Wyborcza sp. z o.o.