Po wielu latach młodzi skoczkowie narciarscy z Podhala ponownie będą mogli trenować w Zakopanem. Dziś tuż obok Wielkiej Krokwi uroczyście otwarto pięć małych i średnich skoczni.
Kamil Stoch został przedskoczkiem, Polska na szóstym miejscu skończyła konkurs drużynowy, w indywidualnym także zaprezentowała się bez błysku. Ostatnie zawody w sezonie wygrał Niemiec Karl Geiger.
- Miała być zabawa, a mam wolne już po jednym skoku - powiedział w TVP Kamil Stoch. W pierwszym konkursie w Planicy zajął 31. miejsce. Dawid Kubacki był 32., Halvor Egner Granerud - przedostatni.
Matematyka nie kłamie: to Piotr Żyła skakał najlepiej na zakończonych w Oberstdorfie mistrzostwach świata.
Rozbici w piątek Polacy po siódmej z ośmiu serii zajmowali pierwsze miejsce w konkursie drużynowym na MŚ w Oberstdorfie. Zdobyli jednak brązowy medal, za Niemcami i Austrią.
Pierwsze podium w karierze zablokowało 25-letniego Andrzeja Stękałę. A bez niego Polska nie zdobędzie dziś złotego medalu w konkursie drużynowym na MŚ w Oberstdorfie.
Tylko trzech punktów zabrakło Piotrowi Żyle do brązowego medalu mistrzostw świata na dużej skoczni w Oberstdorfie. Wygrał Austriak Stefan Kraft przed Norwegiem Robertem Johanssonem i Niemcem Karlem Geigerem.
Reprezentacji Polski do podium konkursu drużyn mieszanych na MŚ w Oberstdorfie zabrakło prawie 150 pkt. Dlaczego aż tyle?
W końcu się wyluzował. Późno - w styczniu Piotr Żyła skończył 34 lata. I skoczył tak, jak powinien skakać zawodnik z jego talentem.
Im dalej skakał w Oberstdorfie Halvor Egner Granerud, tym ciekawsze było pytanie, czy w decydującym momencie pęknie. Pękł. Wygrał sensacyjnie w niesamowitym stylu 34-letni Piotr Żyła!
Na atak Norwega podczas Turnieju Czterech Skoczni Kamil Stoch odpowiedział: "Jesteśmy wielką rodziną, wybaczam". I wygrał. Przed MŚ w Oberstdorfie skuteczniejsza wydaje się postawa odwrotna.
Przed mistrzostwami świata w Oberstdorfie dyrektor sportowy kadry Adam Małysz opowiada o szansach Kamila Stocha i Dawida Kubackiego w starciu z Halvorem Egnerem Granerudem oraz narzeka na deficyt profesjonalizmu u niektórych polskich skoczkiń.
Polscy skoczkowie to światowa czołówka, polskie skoczkinie - jeszcze nie. Próba generalna przed zbliżającymi się mistrzostwami świata nie wypadła dla polskiej drużyny mieszanej zbyt okazale.
Halvor Egner Granerud wygrałby 12. raz w sezonie zawody Pucharu Świata, gdyby nie jego nieregulaminowy kombinezon. Polacy podczas próby generalnej przed MŚ w Oberstdorfie wypadli bardzo dobrze - trzech zajęło miejsca w pierwszej piątce.
To nie był udany dzień polskich skoczków w Zakopanem. Najlepszy z nich - Dawid Kubacki - zajął szóste miejsce. Wygrał lider PŚ Halvor Egner Granerud. Rewelacyjny w sobotę Andrzej Stękała został zdyskwalifikowany.
Wydawało się, że blisko 40-letni Ammann skacze już tylko dla kilku sekund euforii, jakiej doznaje się, szybując w powietrzu na dwóch deskach. A może trzeba go obserwować pilniej, bo olimpiada w Pekinie coraz bliżej?
Kamil Stoch po Turnieju Czterech Skoczni zgubił wyśmienitą formę, ale właśnie drugą sobotę z rzędu kończy miejscem na podium. Halvor Egner Granerud wygrał po raz dziewiąty w sezonie. Świetnie skakali Piotr Żyła i Dawid Kubacki.
Wygrywając siódmy raz w sezonie, Halvor Egner Granerud gubi już Kamila Stocha w wyścigu po Kryształową Kulę. Polak stanął za to na podium po raz 77. w karierze i w tej klasyfikacji wyprzedził Fina Mattiego Nykänena.
Klemens Murańka miał w tym sezonie wejść w końcu do ścisłej światowej czołówki, a pałętał się w trzeciej lub czwartej dziesiątce Pucharu Świata. W Willingen rąbnął jednak jak Adam Małysz 20 lat temu. Tylko dalej.
Halvor Egner Granerud wygrałby w Lahti z wielką przewagą, gdyby nie zamachnął się szaleńczo w drugiej serii na rekord skoczni. Polacy wypadli o wiele gorzej niż w sobotę. Zwyciężył Robert Johansson.
Drużynowy konkurs w Lahti wygrali Norwegowie, Polacy stracili do nich ledwie 5,9 pkt. Nasza reprezentacja ma w końcu "czwartego do drużyny", ale zwyciężyć wciąż nie może.
- Drugie miejsce to moja wina, przepraszam - mówił po sobotnim konkursie drużynowym załamany Andrzej Stękała. W niedzielę już nie miał za co przepraszać, bo w konkursie indywidualnym był piąty, najlepszy z Polaków. Wygrał Norweg Marius Lindvik.
By wygrać konkurs drużynowy, czterech skoczków musi oddać w sumie osiem bardzo dobrych skoków. Polacy bardzo dobrze skoczyli siedem razy. I w drużynowym konkursie Pucharu Świata zajęli drugie miejsce, za Austriakami.
Boją się jej sunący na Wschód Norwegowie, Niemcy, Austriacy czy Słoweńcy. Jeśli w sobotę na Wielkiej Krokwi wiatr nie urządzi loterii, nie mogą mieć wielkich nadziei na zwycięstwo.
Olśniło mnie, gdy w sąsiedztwie na warszawskim Mokotowie zobaczyłem nowy całodobowy sklep monopolowy: Kamil Stoch i świta spełnili nasze najskrytsze marzenie. [Z cyklu "A JEDNAK SIĘ KRĘCI"].
Norweg Halvor Egner Granerud wygrał swój szósty konkurs Pucharu Świata w tym sezonie. W niedzielę w Titisee-Neustadt Polacy nie błyszczeli, najlepsze - szóste - miejsce zajął Dawid Kubacki.
Po pierwszej serii zawodów w Titisee-Neustadt czterech Polaków zajmowało miejsca w pierwszej piątce. Ostatecznie dwóch z nich znalazło się na podium. Kamil Stoch wygrał po raz trzeci z rzędu.
Norweg Halvor Egner Granerud wygrał nietypowe kwalifikacje przed zawodami Pucharu Świata w Titisee-Neustadt. Przez cały piątek - w prologu i wcześniejszych treningach - świetnie skakali Polacy.
Kamil Stoch zwyciężył w Bischofshofen i po raz trzeci w karierze wygrał Turniej Czterech Skoczni. W pierwszej szóstce klasyfikacji generalnej cyklu znalazło się aż czterech Polaków.
Potrzeba tylko ciut więcej niż odrobina szczęścia, które przecież kadrze Michala Doležala ostatnio sprzyja, i czterech jego zawodników zakończy Turniej Czterech Skoczni w pierwszej szóstce klasyfikacji generalnej.
- Nie dmuchajcie tego balona - mówi Kamil Stoch, lider Turnieju, o rywalizacji z Dawidem Kubackim, wiceliderem. Korci, żeby spróbować.
- Wiatr aż tak bardzo mu nie przeszkodził. W Innsbrucku Granerud nie wytrzymał po prostu presji. Na zawodach i tuż po nich - mówi "Wyborczej" Adam Małysz.
Walczą nie o Złotego Orła, czyli główną nagrodę Turnieju, lecz - między sobą - o (nie)tajemniczego Złotego Bażanta. Oto duet, jakiego nie ma chyba żadna inna reprezentacja.
- Leciałem i uśmiechałem się - powiedział zwycięski w Innsbrucku Kamil Stoch, lider 69. Turnieju Czterech Skoczni. Przed finałową rywalizacją w Bischofshofen przewagę ma tak dużą, że nie dogoni go chyba nawet turbodoładowany ostatnio Dawid Kubacki.
W kwalifikacjach do konkursu w Innsbrucku Halvor Egner Granerud obronił się i wygrał. Ale Dawid Kubacki stracił do niego tylko 3,5 pkt. Do zawodów awansował komplet Polaków.
Trzech Polaków zajęło w Garmisch-Partenkirchen miejsca w pierwszej czwórce, ale w klasyfikacji generalnej Turnieju Czterech Skoczni prowadzenie objął Norweg Halvor Egner Granerud.
Do noworocznego konkursu w Garmisch-Partenkirchen awansowali wszyscy polscy skoczkowie. Chociaż Kamil Stoch i Dawid Kubacki w kwalifikacjach nie polecieli spektakularnie, to w Nowy Rok powinni powalczyć o zwycięstwo.
Kamil Stoch zajął w Oberstdorfie drugie miejsce, do Karla Geigera stracił tylko 2,8 pkt. Jeśli ostatnie zawirowania wokół polskiej kadry jakoś na niego wpłynęły, to chyba tylko pozytywnie.
Kto miałby wziąć na siebie odpowiedzialność za to, że koronawirus nie rozprzestrzeni się na większą liczbę polskich zawodników lub członków ekipy, skoro przebywali z zakażonym skoczkiem w samochodach i pokojach hotelowych, w dodatku często i długo?
W rozpoczynającym się dziś Turnieju Czterech Skoczni trzech Polaków może zająć miejsca w pierwszej trójce, ale czy któryś jest w stanie pokonać Halvora Egnera Graneruda?
Copyright © Wyborcza sp. z o.o.