Reporterzy "Wyborczej" zrobili serię zdjęć dronem nad rozlaną w czasie fali wezbraniowej nawet na szerokość 3 km Odrą w Zachodniopomorskiem. Dopiero zdjęcia z tej perspektywy pokazują, jak potężną rzeką staje się w czasie powodzi Odra w jej dolnym biegu.
Zaczyna się całodobowy monitoring wałów przeciwpowodziowych na zachodniopomorskim odcinku Odry. Modele obrazujące wysokość spodziewanej fali powodziowej są na razie optymistyczne. Z ważnym zastrzeżeniem: nie można przekładać jeden do jednego sytuacji z 1997 roku.
Fala powodziowa ma się rozpłynąć daleko przed Szczecinem, na niemieckich polderach i polskim Międzyodrzu. Mieszkańcy patrzą na nadciągającą wysoką wodę przez pryzmat tego, co działo się na Pomorzu Zachodnim w 1997 r. i nie panikują. Są jednak miejsca, gdzie już jest nerwowo, a i Niemcy mają uzasadnione obawy.
Ministerstwo Klimatu i Środowiska opublikowało odpowiedzi na najczęściej zadawane pytania o planowany Park Narodowy Doliny Dolnej Odry. Co będzie zakazane?
Ta propozycja Ministerstwa Finansów może okazać się rewolucyjna dla ochrony przyrody w Polsce.
Zarówno zwolennicy jak i przeciwnicy powołania parku narodowego mówią, że Międzyodrze potrzebuje rewitalizacji. A to właśnie zagwarantuje Park Narodowy Doliny Dolnej Odry - przekonuje Mikołaj Dorożała, wiceminister klimatu i środowiska oraz Główny Konserwator Przyrody.
Ryszard Mićko, występując przed telewizyjną kamerą jako dyrektor Zespołu Parków Krajobrazowych Województwa Zachodniopomorskiego, okazał się nie tylko osobą niewiarygodną, ale też arogantem z przerośniętym ego. Ważne jest, kto go zastąpi.
Po występie przez kamerą TVN w programie "Uwaga!" dyrektor Zespołu Parków Krajobrazowych Województwa Zachodniopomorskiego powinien od przełożonego, marszałka Olgierda Geblewicza, spodziewać się natychmiastowej dymisji.
Zachodniopomorski wojewoda Adam Rudawski poinformował, że rozpoczął już prace prowadzące do wyłączenia Puszczy Bukowej z wycinki drzew oraz utworzenia Parku Narodowego Doliny Dolnej Odry.
Jest kluczowa dla tej inicjatywy zgoda wszystkich samorządów, których tereny obejmują Międzyodrze. To oznacza, że nie ma już znaczących przeszkód, by powołać Park Narodowy Doliny Dolnej Odry.
To prawdziwa sensacja, bo ostatni raz łosie na Międzydorzu widziano na początku lat 80. To teren, na którym powinien powstać Park Narodowy Doliny Dolnej Odry.
Próbuję w działaniach PiS związanych z polską przyrodą znaleźć jakiś głębszy sens. Ale im dłużej oni rządzą, tym bardziej staje się oczywiste, że jest to bardzo chaotyczne zarządzanie zasobami naturalnymi. Nie ma w tym wartości, liczy się tylko zysk - mówi "Wyborczej" dr Dominik Marchowski.
Koniec lipca już zawsze będzie budził u mnie dobre skojarzenia. Uprawomocniła się właśnie decyzja powołująca do życia rezerwat przyrody o cudownej nazwie: "Gęsi Bastion pod Starą Rudnicą".
Na początku są osowiałe, mniej ruchliwe, uciekają jakby od niechcenia, z czasem w ogóle przestają reagować na zagrożenia. Potem ruszają się karykaturalnie, zupełnie jak filmowe zombi. W końcu umierają obok własnych piskląt, które giną z głodu.
Było raczej jasne, że myśliwi nie będą chcieli rezerwatu na Kostrzyneckim Rozlewisku, bo nie będą już mogli tam polować. Ale nikt się nie spodziewał, że przeciwko będzie szef zachodniopomorskich parków krajobrazowych, czyli osoba powołana do ochrony przyrody.
- Mamy tu berniklę białolicą, tę mniejszą, ostatnio taką nawet pozyskałem - mówi na nagraniu myśliwy i strażnik leśny w jednym. Problem w tym, że na ten gatunek nie wolno polować, to nielegalne.
Park krajobrazowy to za mało. Międzyodrze w Dolinie Dolnej Odry powinno być parkiem narodowym - jasno stawia sprawę grupa inicjatywna, która zamierza o ten park powalczyć i do niego przekonywać.
- Mam dziesiątki fotografii konających ptaków. Widuję takie z urwanymi skrzydłami, nogami, krwawiącymi ranami. Zdarza mi się w terenie płakać, widząc skalę ich cierpienia. Postrzałki umierają dzień, dwa, czasem tygodnie. Uważam, że należy to dokumentować, by pokazać prawdziwe oblicze polowań, dlatego to robię - mówi Piotr Chara, fotograf, przyrodnik i ekolog.
- Ochrona dzikich kawałków dużych rzek jest kluczowa dla zachowania bioróżnorodności - mówił Adam Wajrak, który z czytelnikami "Wyborczej" wyruszył w sobotę wąskimi ścieżkami Międzyodrza. Okazuje się, że zapuszczają się tu wilki.
Kto Doliny Dolnej Odry jeszcze nie zna, ten w najbliższą sobotę będzie miał doskonałą okazję, by to nadrobić. I to z samym Adamem Wajrakiem, najbardziej znanym polskim dziennikarzem przyrodniczym.
Park Narodowy Doliny Dolnej Odry nie może zablokować żeglugi na Odrze, bo ten obszar, który jest dziś parkiem krajobrazowym, nie obejmuje szlaków żeglugowych. Od dawna zresztą skanalizowanych, którymi barki płyną bez przeszkód.
Już w 1990 r. w Polsce i Niemczech pojawił się pomysł utworzenia wspólnego transgranicznego obszaru chronionego obejmującego ekosystem Doliny Dolnej Odry. Pięć lat później powstał obszar nazywany umownie "Międzynarodowym Parkiem Dolnej Odry" - wyjaśnia w liście do "Wyborczej" Marek Tałasiewicz, były wojewoda.
Międzyodrze powinno zostać 24. parkiem narodowym w Polsce, bo to najcenniejszy obszar pod względem przyrodniczym i krajobrazowym w tej części Polski, a jego ochrona jest obecnie więcej niż iluzoryczna.
Gdzie się podziały czaple? Co tak chrzęści pod nogami? Sprawdziłem, jak wygląda krajobraz Doliny Dolnej Odry po wielkiej katastrofie.
Piękny szczupak, leszcz, brzana. Są żywe, pływają kilkanaście centymetrów od moich oczu. Jakże odmienny widok od ton zabitych ryb, które niedawno widziałem. Polecam rodzinną rowerową wycieczkę do miejsc, w których poznacie piękno Doliny Dolnej Odry.
Na najciekawszą i najcenniejszą część Parku Krajobrazowego Doliny Dolnej Odry napierają tony martwych ryb. Zapory nie wytrzymują. Widzieliśmy to. Mamy zdjęcia i film.
Będą zapory, które przynajmniej znacząco ograniczą przedostawanie się martwych ryb do kanałów Parku Krajobrazowego Doliny Dolnej Odry. O szczegółach rozmawialiśmy z zachodniopomorskim wojewodą Zbigniewem Boguckim.
Polska ma wiele wspaniałych miejsce przyrodniczych, które wciąż czekają na odkrycie przez turystów. Warto je poznać, pojechać, zobaczyć i się zachwycić!
Szczecin to miasto bielików. Nie wierzycie? To wsiądźcie w autobus nr 61 i wysiądźcie na przystanku "Dziewoklicz" na Międzyodrzu. Będziecie mieli je jak na dłoni.
Tylko skromna delegacja z wicewojewodą na czele złożyła wieńce w miejscach upamiętniających polskich żołnierzy, którzy 16 kwietnia 1945 roku zaczęli forsowanie Odry.
Koronawirus drugi rok z rzędu paraliżuje uhonorowanie polskich żołnierzy poległych w 1945 roku podczas forsowania Odry na wysokości Siekierek. Jest jednak wiele powodów, by każdy mógł to bezpiecznie zrobić.
Dwa miesiące przygotowywali się do fotografowania żurawi. Wstawali przed świtem, by pokazać, to co może zobaczyć niewielu. Teraz Piotr Rosiński i Piotr Piznal porwali się na wydanie albumu "Życie w Dolinie Odry".
Gwałtowne ocieplenie, szybko roztapiający się śnieg, do tego wciąż groźne zatory lodowe, z którymi ciężko walczą lodołamacze. Odra na południu Pomorza Zachodniego rozlała się wyjątkowo szeroko. To malownicze, ale i groźne zjawisko.
Przed nami 50 km urozmaiconej trasy po gminie Kołbaskowo z kilkoma wspaniałymi punktami widokowymi i przyjemnymi zjazdami. Niezbyt wymagającej, choć raz trzeba będzie podprowadzić rower. Nad samą Odrą i blisko Szczecina, ale z dala od tłumów.
Przeszliśmy po rusztowaniach mostu w Siekierkach, który zmienia się w szlak rowerowy. Przedsmak tego, co zobaczycie już w przyszłym roku, widać na zdjęciach i filmie, które przygotowaliśmy.
Zmasowany protest przyrodników i zainteresowanie mediów na razie pomogło. Udało się powstrzymać inwazję wędkarzy na mało znany, ale niezwykle cenny akwen Kaleńsko w Zachodniopomorskiem. To oazą dla rzadkich ptaków żyjących nad Odrą.
Z nowoczesnej owalnej platformy widokowej 10-metrowej wysokości i dwa razy większej średnicy będzie można podziwiać rzadkie gatunki ptaków i piękno Doliny Dolnej Odry.
Specjalne platformy lęgowe oraz sztuczne i płytkie zbiorniki wodne - tak zostanie wsparty ekosystem Doliny Dolnej Odry. Chodzi o zachowanie na tym obszarze ptaków drapieżnych i wsparcie tych wodno-błotnych.
Ponad 3 mln euro na przekształcenie unikatowego mostu w Siekierkach w atrakcję turystyczną i ponad 2,2 mln euro na projekt rozwoju turystyki wodnej w Dolinie Dolnej Odry dostanie województwo zachodniopomorskie z programu INTERREG
Copyright © Wyborcza sp. z o.o.