Młodzi Ukraińcy z okupowanych części obwodów zaporoskiego, chersońskiego, donieckiego i ługańskiego zostali powołani do rosyjskiej armii. Poborem objęci zostali także mężczyźni z Krymu, anektowanego przez Rosję w 2014 r.
Bojownicy wysłani na front przez Ramzana Kadyrowa wykupują pojmanych przez Rosjan jeńców, by potem wymieniać ich na Czeczenów, którzy znaleźli się w ukraińskiej niewoli.
Dmitrij Rogozin, były szef rosyjskiej agencji kosmicznej Roskosmos, raniony w ostrzale artyleryjskim restauracji w Doniecku. Ranny został także premier tzw. Donieckiej Republiki Ludowej.
Mieszkańcom kontrolowanych przez Rosjan miast obwodu ługańskiego coraz trudniej uniknąć poboru. Wielu się ukrywa, ale - w zamian za pieniądze i jedzenie - często zdradzają ich sąsiedzi.
Choć nie byli żołnierzami, trafili do obozu jenieckiego. Nieśli pomoc humanitarną, a zostali oskarżeni o terroryzm. Cudem udało im się wydostać. Ukraińscy więźniowie opowiadają o swoich przeżyciach z ponad 100 dni w rosyjskiej niewoli.
Rosyjski Legion Carski, grupa dywersyjno-szturmowa Rusicz, aktywiści od Żyrinowskiego. Ukrainę "denazyfikują" faszyści
- Północni Koreańczycy są wysoce wykwalifikowani i pracowici - mówi rosyjski ambasador w Pjongjangu. I - mimo sankcji - snuje wizje współpracy "jak z czasów ZSRR". Pomysł propagują rosyjskie media.
Brytyjczyk został zatrzymany przez separatystów w Ukrainie. Oskarżyli go o bycie najemnikiem. Zmarł w piątek
Komunistyczna Korea jest od dzisiaj jednym z trzech krajów świata (obok Rosji i Syrii), które uznają niepodległość popieranych przez Moskwę separatystycznych republik w Donbasie - tzw. Ługańskiej i Donieckiej Republiki Ludowej.
Dwóch Brytyjczyków i Marokańczyka skazano na śmierć za to, że stanęli przeciwko rosyjskim najeźdźcom po stronie Ukrainy. Zdecydował o tym w pokazowym procesie "sąd" samozwańczej Donieckiej Republiki Ludowej. Nie miało dlań znaczenia, iż są jeńcami wojennymi i że chroni ich konwencja genewska.
Szef separatystycznej Donieckiej Republiki Ludowej Denis Puszylin zdymisjonował w środę rząd i odwołał premiera Aleksandra Ananczenkę. W rozmowie z agencją informacyjną TASS wyjaśniał, że przyczyną tej decyzji jest chęć "pogłębienia procesu integracji" z Rosją.
Nawet kara śmierci grozi walczącym w Ukrainie cudzoziemcom, którzy znaleźli się w rosyjskiej niewoli. Władze tzw. separatystycznej Donieckiej Republiki Ludowej łamią konwencję genewską i wykorzystują ich w propagandowych celach.
Rosyjska armia nie odnosi w ostatniej dobie znaczących sukcesów w Ukrainie - do takich wniosków doszli w najnowszym raporcie specjaliści z amerykańskiego Instytutu Studiów nad Wojną. Wegług Kremla zaś realizowany jest plan "demilitaryzacji" i "denazyfikacji".
Każdego dnia fotoedytorzy "Gazety Wyborczej" przeglądają tysiące zdjęć w serwisach informacyjnych. Najlepsze i najciekawsze fotografie ilustrują później wydarzenia dnia opisywane przez dziennikarzy "Wyborczej". Nie wszystkie zdjęcia trafiają do serwisu Wyborcza.pl czy do papierowego wydania "Gazety Wyborczej". Raz decyduje o tym ranga wydarzenia, innym razem brak miejsca... Są też fotografie, które zyskują znaczenie po pewnym czasie. Choćby zdjęcie Berniego Sandersa w wełnianych rękawiczkach podczas inauguracji prezydentury Joego Bidena, które stało się hitem w internecie kilka godzin po wydarzeniu... W przeglądzie zdjęć dnia chcemy się z państwem podzielić fotografiami nie tylko newsowymi, ale również tymi, o których nagle zrobiło się głośno.
Rosyjscy okupanci zmobilizowali podstępem muzyków Donieckiej Filharmonii Obwodowej do tzw. armii separatystycznej Donieckiej Republiki Ludowej. Muzycy sądzili, że jadą na nagranie do telewizji.
W poniedziałek Putin nie tylko podpisał decyzję o uznaniu niezależności separatystycznych republik w Donbasie, ale też oddelegował "siły pokojowe" na ich terytorium.
Droga do aneksji okupowanego przez prorosyjskich bojowników Donbasu leży otworem. Ale czy to wystarczy Putinowi?
Rosja uznała niezależność separatystycznych "republik" na wschodzie Ukrainy. Władimir Putin podpisał z ich przywódcami porozumienia o przyjaźni, współpracy i wzajemnej pomocy. To faktycznie początek wojny.
W poniedziałek z "prośbami" o uznanie ich niepodległości wystąpili Denis Puszilin i Leonid Pasiecznik, przywódcy prorosyjskich "republik ludowych" - Donieckiej i Ługańskiej. O uznaniu niezależności republik Putin poinformował w poniedziałek wieczorem.
Rosjanie nie chcą płacić za Donbas i nie zależy im na powiększeniu terytorium Rosji. Władimir Putin o tym wie, co nie znaczy, że w ostatecznym rozrachunku będzie zwracać na to uwagę. "Uznanie niezależności ŁRP i DRL może być "planem b" dla rosyjskich władz" - twierdzą eksperci.
W samozwańczych prorosyjskich republikach, Ługańskiej i Donieckiej, ludzi zostało mało. Muszą pokonywać granicę, by udać się do pracy czy odwiedzić rodzinę. Jednym głosem mówią: "Nie może być żadnej wojny".
Byłemu prezydentowi zarzuca się, że w 2014 r. brał udział w organizacji dostaw węgla z samozwańczych republik Doniecka i Ługańska. Jego współpracownicy i adwokaci uważają, że sprawa ma charakter polityczny. Sam Poroszenko wyjechał za granicę.
Kiedy wystraszony świat męczy pytanie, czy wojska rosyjskie wejdą bądź nie wejdą na Ukrainę, okazuje się, że już tam są - i to liczne. Tę oczywistą prawdę potwierdził wyrok sądu w Rostowie nad Donem.
W nieuznawanej przez świat samozwańczej Donieckiej Republice Ludowej trwa kampania wyborcza. O tym, kto zostanie przewodniczącym DRL i czy będzie to Denis Puszylin, zadecyduje Kreml.
Rosyjskie media informują, że wyniku zamachu bombowego, w którym zginął lider nieuznawanej Donieckiej Republiki Ludowej Aleksander Zacharczenko, zginęła jeszcze jedna osoba (prawdopodobnie jego ochroniarz), a 9 innych osób zostało rannych.
W Doniecku w wyniku zamachu bombowego w piątek zginął lider tzw. Donieckiej Republiki Ludowej Aleksander Zacharczenko. Do wybuchu doszło w kawiarni Separ, w której Zacharczenko przebywał ze swoimi współpracownikami.
Copyright © Wyborcza sp. z o.o.