Redakcja "Gazety Wyborczej" przygotowała specjalną ofertę prenumeraty cyfrowej, z której cały przychód zostanie przekazany fundacji Dzika Polska na wsparcie projektu Pogotowie dla Drzew. Akcja ma pomóc w walce z wycinkami drzew oraz wesprzeć zachowanie fragmentów wartościowych lasów.
Adam Bohdan, ekologiczny aktywista z fundacji Dzika Polska, będzie prowadził w Bydgoszczy bezpłatne warsztaty ochrony drzew w przestrzeni miejskiej.
Puszcza Białowieska ma 12 000 lat, ale od początku XX wieku jest bezlitośnie cięta. W latach 1915-1918 Niemcy wycięli w niej ponad 2,6 mln sześciennych drewna, a w latach 1924-1929 Brytyjczycy kolejne 2,5 mln sześciennych drewna. Później bez oporów Puszczę rżnęli polscy leśnicy. W 2012 roku udało się zatrzymać masowe wycinki, a Puszcza zaczęła leczyć rany. Aż pojawił się Minister Szyszko i zwiększył limit cięć ośmiokrotnie (tylko w nadleśnictwie Białowieża), i nie zamierza się zatrzymać.
- Ludzie przyjeżdżają tu z całego świata, by zobaczyć unikatowy las, a tu teraz trwa rzeź drzew. Średnio, co trzy minuty pada kolejne - twierdzą aktywiści Greenpeace i Fundacji Dzika Polska, którzy podjęli kolejną próbę blokady pracy ciężkiego sprzętu w Puszczy Białowieskiej. Ich zdaniem wycinanie drzew w tym miejscu, jest jak próba pozyskiwania cegieł z Zamku Królewskiego na Wawelu.
W Puszczy Białowieskiej trwa wycinka. Dzisiaj aktywiści Greenpeace i Fundacji Dzika Polska podjęli kolejną próbę blokady pracy ciężkiego sprzętu. Przypiętych do maszyn ekologów do opuszczenia miejsca prac leśnych wzywa straż leśna. - W końcu w Puszczy Białowieskiej zapanowała cisza. Wcześniej ten sprzęt hałasował, niszczył las i przepłaszał ptaki - mówi Robert Cyglicki, dyrektor Greenpeace Polska.
Obrońcy przyrody z Greenpeace i Dzikiej Polski zablokowali wczoraj wycinkę drzew w Puszczy Białowieskiej. Na ich inicjatywę odpowiedział Adam Wajrak. - Dziękuję. Pokazaliście nam wszystkim, że pora przestać się bać, trzeba zacząć działać - mówił.
Obrońcy przyrody z Greenpeace i Dzikiej Polski zablokowali wycinkę drzew w Puszczy Białowieskiej. Aktywiści dowodzą, że wyrąb został rozciągnięty na strefę ochronną UNESCO. Kontrowersyjną wycinką w Puszczy zajęła się już Komisja Europejska, która wezwała polski rząd do udzielenia wyjaśnień i zagroziła skierowaniem sprawy do Trybunału Sprawiedliwości UE.
Copyright © Wyborcza sp. z o.o.