Kto zna hasło Davida Lane'a - "Musimy zabezpieczyć byt naszego narodu i przyszłość białych dzieci"- ten wie, że Bekier i Torkowska je parafrazują.
Przedwojenna Łódź to dla Obozu Narodowo-Radykalnego miasto porażek i beznadziejnej walki o najmniejsze choćby poparcie społeczne. Aby poszerzyć grono zwolenników, narodowcy godzili się na przyjmowanie w swoje szeregi faszystów i komunistów.
Trudno nie zauważyć, że PiS przemawia dzisiaj do Polaków tym samym językiem co przed 80 laty Obóz Zjednoczenia Narodowego
11 listopada przez Warszawę przeszedł w sobotę jeden z największych Marszów Niepodległości. Ale przeszła też największa od lat manifestacja antyfaszystowska. Ważniejsza od rozmiaru jest jednak zmiana atmosfery - defetyzm ustąpił jakiejś nowej nadziei.
Luciana Frassati-Gawrońska
Copyright © Wyborcza sp. z o.o.