Kto tym razem zasłużył na Pyry tygodnia?
Fundacja Malta wygrała w sądzie z Ministerstwem Kultury i Dziedzictwa Narodowego. Poszło o 300 tys. zł i wolność artystyczną.
Minister zaproponował kawę. Ja zacząłem: "Złożyliśmy wniosek, który został przez was wysoko oceniony i on w niczym się nie zmienił". A minister mówi: "Ale sytuacja polityczna się zmieniła". Dziś zaczyna się proces, który Ministerstwu Kultury i Dziedzictwa Narodowego wytoczyła fundacja Malta, organizator słynnego poznańskiego festiwalu Malta
Artysta Nástio Mosquito, kurator tegorocznego Malta Festivalu w Poznaniu, zamierza zmontować z nagrań film, który jego zdaniem będzie hołdem dla ludzkiej godności. Obraz ma zostać wyświetlony w wielu miastach świata, a także w internecie.
Minister kultury Piotr Gliński cofnął w 2017 r. dotację dla poznańskiego Malta Festivalu, bo Oliver Frljić, reżyser słynnej "Klątwy", był kuratorem zeszłorocznej edycji legendarnego poznańskiego festiwalu.
W sobotę nie tylko na Starym Rynku przed kawiarniami i restauracjami wystawione są stoliki. Także na Jeżycach i na Wildzie można wypić kawę w scenerii jak z włoskiego filmu. W Poznaniu po raz szósty odbywa się Park(ing) Day.
Dokładnie - o 300 tys. zł, których w ubiegłym roku festiwalowi Malta osobiście postanowił nie wypłacić minister kultury Piotr Gliński. - Minister przekroczył Rubikon, bo zerwał umowę, która była prawnie wiążąca - mówi dyrektor festiwalu Michał Merczyński.
- Polityka historyczna i kulturalna, którą prowadzi rząd, jest bardzo precyzyjnie nazywana. Minister mówi wprost o tradycyjnych wartościach, sztuce tradycyjnej, o dziedzictwie zamiast o współczesnej krytycznej sztuce, którą właściwie wyklucza - mówi Michał Merczyński, dyrektor festiwalu Malta.
- Konserwatywni przywódcy bardzo boją się siły sztuki, a my, artyści, uważamy, że nie mamy zbyt wielkiej władzy - mówi Jan Lauwers. Razem z Maartenem Seghersem będzie kuratorem przyszłorocznej edycji festiwalu Malta. Jej idiomem jest "Skok w wiarę" - "Leap of faith".
Podczas tegorocznej Malty wyjątkowo silne były propozycje związane z tańcem. Widzowie mogli się przekonać, jak różnorodna i pełna eksperymentów jest współczesna choreografia.
W sobotę wieczorem, na dzień przed zakończeniem tegorocznej edycji Malta Festival, wystąpiła legendarna słoweńska grupa Laibach. Koncert w parku Wieniawskiego przyszło obejrzeć kilka tysięcy osób.
Widzowie i sympatycy Malta Festival dali to, czego odmówił minister kultury Piotr Gliński. W internetowej zbiórce na portalu Wspieram Kulturę udało się zebrać równowartość nieprzyznanej przez ministra dotacji.
"Więcej uśmiechu", "Mniej smogu", "Więcej wolnego" - to tylko niektóre hasła, jakie skandowały w czwartek w południe dzieci z Poznańskich szkół. Na pl. Wolności w ramach Malta Festival odbyła się Manifest-Akcja.
Podobno, gdy Janez Janša, słoweński polityk z ramienia konserwatywnej, prawicowej partii, kandydował na urząd premiera, jego hasło wyborcze brzmiało mniej więcej: "Im nas więcej, tym lepiej". Gdy w końcu wybory wygrał (po raz pierwszy, bo udało mu się to dwukrotnie), troje mężczyzn (artystów i teoretyków sztuki) postanowiło wcielić to hasło w życie.
W niedzielny wieczór Zenon Laskowik wystąpi w Scenie na Piętrze. Pokaże "Spotkanie kolesiów", spektakl będący swoistym podsumowaniem ostatniego roku.
Namawiam, Panie Ministrze, by wygłosił Pan swoje innowacyjne tezy w Dolinie Krzemowej, a osiągnie Pan wyżyny sukcesu, podobne do tych, jakie w Oksfordzie niedawno zdobył prawnik, też profesor, Lech Morawski
Festiwal Malta nie otrzymał pieniędzy od Ministerstwa Kultury, przez co może nie domknąć budżetu. - Zdaniem ekspertów może to świadczyć o złośliwości organizatorów albo o złym gospodarowaniu pieniędzmi - mówi reporter TVP.
- "Polskość" polskiego tańca jest dosyć problematyczna. Polscy choreografowie i tancerze kształcili się przecież zwykle za granicą w ramach studiów, jak również warsztatów i kursów, na które wyjeżdżały i wyjeżdżają kolejne pokolenia twórców - mówi Mateusz Szymanówka, współautor programu Stary Browar Nowy Taniec na Malcie.
Pierwszy spektakl tegorocznej Malty z głównego, idiomowego nurtu "Platforma Bałkany" mógł być dla widzów sporym zaskoczeniem. Jeżeli ktoś, sugerując się nazwiskami kuratorów festiwalu, spodziewał się skandalu czy kontrowersji, to "The Republic of Slovenia" skutecznie wyprowadziła go z błędu.
Generator Malta to nurt działający głównie w obrębie tematów społecznych, lokalnych, związanych z polityczną oraz obywatelską odpowiedzialnością i aktywizmem. W reakcji na współczesne działania polityków - czyli niechęć do przyjmowania uchodźców, coraz większą izolację państw w Unii Europejskiej czy politykę Donalda Trumpa - Generator postanowił przepracować te problemy w przestrzeni publicznej, czyli na placu Wolności.
Od lat jedną z najciekawszych propozycji na festiwalu Malta jest program Stary Browar Nowy Taniec na Malcie kuratorowany przez Joannę Leśnierowską. W tym roku po raz pierwszy Leśnierowska zaprosiła do współpracy młodego kuratora - Mateusza Szymanówkę.
- Podobno z maszynami do szycia jest tak, że lubią mieć jednego właściciela - takie rozmowy można było podsłuchać przy białym Łuczniku, terkoczącym od południa na placu Wolności. Za kilka złotych w ramach niezwykłej wyprzedaży poznaniacy szyli tu sobie serduszka, by wspomóc syryjskich uchodźców w Libanie
Najbardziej zażarta była walka o obraz Krystyny Piotrowskiej. Poszedł za cztery tysiące złotych. Pieniądze z licytacji wesprą Malta Festival, któremu rządową dotację cofnął minister kultury Piotr Gliński.
Jest twórczynią Babiego Targu, przez sześć lat współorganizowała festiwal No Women No Art, w ramach akcji From Poznan With Love zebrała 30 tys. zł na zakup jedzenia dla uchodźców w obozie w Grecji, a teraz w ramach Festiwalu Malta organizuje na pl. Wolności w niedzielę wyprzedaż garażową na rzecz Syryjczyków. Joanna Stankiewicz to człowiek orkiestra
Żal artystów, którzy skrzyknęli się i zorganizowali aukcję na rzecz Malty. Żal wszystkich, którzy wpłacili pieniądze na festiwal w ramach zbiórki "Zostań Ministrem Kultury".
- Dzień dobry Poznań! Trąbki są? No to raz, dwa, trzy, jedziemy! - rzucił do swojej kilkudziesięcioosobowej orkiestry i widzów stojących na placu Mickiewicza. A potem wsiadł na rydwan ciągnięty przez rower i ruszył w ślad za policyjnym kogutem. A razem z nim - platformy z muzykami, riksze i rowerzyści wspierający muzyków dzwonkami.
- Jestem hojniejszy niż minister kultury i dorzucam stówę do funduszu na Maltę - mówił podczas spotkania na pl. Wolności Adam Michnik, redaktor naczelny "Gazety Wyborczej" i położył na stół symboliczny banknot. Potem z prof. Przemysławem Czaplińskim rozmawiał o tym jak wytworzyć większość.
Oliver Frljić, jeden z kuratorów tegorocznej Malty, nie przyjedzie do Poznania. - Na znak protestu - mówi Michał Merczyński, dyrektor festiwalu. "Mimo że często byłem poddawany różnym formom presji politycznej i cenzury, nigdy nie było to działanie tak jawne i nie pochodziło od członka rządu" - pisze sam Frljić w oświadczeniu opublikowanym na stronie festiwalu
Grali na schodach metra w Barcelonie i stojąc po pas w wodzie w łaźni w Lądku-Zdroju. W piątek 16 czerwca o godz. 19, w ramach hucznego otwarcia festiwalu Malta, setka muzyków z zespołu Rebel Babel pod batutą rapera Łukasza L.U.C Rostkowskiego przejedzie przez Poznań w paradzie na instrumenty i rowery. Dołączcie się! Malta potrwa do 25 czerwca.
Czerwiec to przede wszystkim miesiąc pamięci, bo wspominamy ofiary poznańskiego powstania o wolność i chleb. Żadne późniejsze wydarzenie w naszym mieście nie wywarło takiego wpływu na losy Polski i Europy Wschodniej jak robotniczy bunt z 1956 r.
W weekend pracuję, ale nie mogę się już doczekać! Odpowiadam za program Generatora Malta i po roku przygotowań wreszcie mogę się nim podzielić. W tym roku wspólnie z Agnieszką Różyńską i Zofią Nierodzińską postawiłyśmy poprzeczkę bardzo wysoko. Budujemy na placu Wolności mur, który - poprzez działania artystyczne, warsztaty, rozmowy - chciałybyśmy z poznaniakami, choć mentalnie, zburzyć.
Redaktor naczelny Gazety Wyborczej Adam Michnik będzie gościem Festiwalu Malta. Spotkanie - w piątek o godz. 17 na pl. Wolności.
Platforma Bałkany, spektakle teatralne, dziesiątki spotkań, zwiedzanie zakamarków miasta, wyprzedaż garażowa na rzecz uchodźców. Wiele twarzy ma festiwal Malta. A jedną z najważniejszych, oprócz teatru, jest ta muzyczna. Na finał festiwalu wystąpi słoweńska legenda Laibach. Ale już wcześniej widzów czeka sporo muzyki na żywo. W piątek festiwal otworzy wielka rowerowa parada organizowana przez rapera L.U.C-a.
Już od piątku 16 czerwca w samym środku Poznania na placu Wolności będzie można zanurzyć się w maltańskim świecie muzyki, teatru, odpoczynku i dobrego jedzenia! W Generatorze Malta pojawią się drzewa, leżaki, ogromne poduchy i wielofunkcyjne meble miejskie, służące do zabawy, wypoczynku i spotkań. Na placu stanie scena i strefa warsztatowa oraz tegoroczna nowość: food trucki.
Będą warsztaty z roślinnej partyzantki, uczniowska manifestacja, filmy, spektakle i wspólne słuchanie odgłosów zza muru. Rozpoczynający się w piątek festiwal Malta zaprasza dzieci na plac Wolności.
Będą tartaletki od Meskaliny, brownie z kawiarni Dobra, płyty od poznańskich artystów, rzeczy do kupienia przyniesione przez poznaniaków. I nie tylko. W przyszłą niedzielę na placu Wolności odbędzie się Polsko-Syryjska Wyprzedaż Garażowa. Zebrane pieniądze zostaną przekazane na potrzeby uchodźców w Libanie.
Obcięcie przez ministra Glińskiego dotacji na poznański festiwal Malta to kolejny krok, pokazujący zarządzanie kulturą przy pomocy młotka - mówi w Kublikacjach Jerzy Radziwiłowicz. Nie można kultury sprowadzać do jednego profilu, trzeba dać jej wrzeć - dodaje gość Agnieszki Kublik. Jego zdaniem, kultura to miejsce rozmowy, odpowiedź na czyjąś artystyczną wypowiedź nie może odbywać się za pomocą pałki.
Malta Festival gra Piotrowi Glińskiemu na nosie. Minister kultury nie chce wypłacić dotacji, bo kuratorem imprezy jest reżyser "Klątwy", więc organizatorzy festiwali ruszyli z internetową zbiórką. W osiem dni uzbierali ponad 100 proc. postulowanej kwoty.
Przez kolejne dni scena w Generatorze Malta będzie tętniła życiem i wibrowała od dźwięków. Ogłaszamy muzyczny program "Malty" na placu Wolności!
Crowdfunding, czyli publiczna, najczęściej internetowa zbiórka pieniędzy na jakiś cel, jest ostatnio modny. Ludzie zbierają w ten sposób środki na wyprawę dookoła świata, na ratowanie zdrowia, na swój własny biznes. Teraz wesprzeć można teatralny Malta Festival.
Copyright © Wyborcza sp. z o.o.